Niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem procesu Satoshi wniesionego przez COPA (Crypto Open Patent Alliance) dr Craig Wright wydał publiczną, niepodlegającą negocjacjom ofertę rozstrzygnięcia sprawy COPA, przekazując swoje roszczenia wobec Coinbase i Kraken i jego roszczenie dotyczące praw do baz danych przeciwko BTC Core – oferta, która położyłaby kres tym sporom sądowym i uniemożliwiłaby BTC, BCH i ABC twierdzenie, że reprezentują oryginalny Bitcoin Satoshiego Nakamoto.
Oferta ugody – jeśli zostanie zaakceptowana przez COPA, Coinbase (NASDAQ: COIN), Kraken i pozwanych BTC Core – wiąże się ze zgodą doktora Wrighta na nie dochodzenie żadnych roszczeń związanych z jego prawami do baz danych i prawami autorskimi w blockchainach BTC, BCH i ABC. Są to prawa wynikające z jego wynalazku i własności łańcucha bloków Bitcoin, które skutecznie zakończyłyby COPA przeciwko Wright (IL-2022-000019), Wright przeciwko Coinbase (IL-2022-000035), Wright przeciwko Payward (IL-2022- 000036) i Wright przeciwko BTC Core (IL-2022-000069).
W zamian jego kontrahenci – do których zaliczają się spółki deweloperów i podmioty wspólnie tworzące BTC – muszą uznać, że pierwotnym przeznaczeniem Bitcoina były „małe przypadkowe transakcje” (jak określono w Białej Księdze) i skalowanie w łańcuchu (co potwierdzono na podstawie pism Satoshiego z 2008 r.) oraz że BTC, BCH i ABC „mają obecnie odrębne cele i zastosowania, których Satoshi Nakamoto nie rozważał”.
Muszą także przestać twierdzić, że reprezentują oryginalny Bitcoin zgodnie z wizją Satoshi Nakamoto i „publicznie przyznać, że zamierzonym celem stworzenia Bitcoinu było stworzenie systemu umożliwiającego mikropłatności, aby umożliwić chronologicznie uporządkowaną walidację transakcji i ułatwić skalowalność .”
Być może najważniejsze jest to, że strony ugody (w tym dr Wright) muszą zobowiązać się, że „zapewnią, że Bitcoiny będą wykorzystywane dla szerokiej korzyści ludzkości i nie będą służyć do prania pieniędzy, uchylania się od płacenia podatków ani wspomagania w jakichkolwiek innych nielegalnych zachowaniach” .” Muszą także zgodzić się na dołożenie wszelkich starań, aby zachować zgodność ze wszystkimi krajowymi i międzynarodowymi przepisami prawa i regulacjami obowiązującymi w miejscu ich działania, „w tym wszelkimi przepisami dotyczącymi prania pieniędzy i finansowania terroryzmu lub podobnymi inicjatywami, w przypadku których eksploatacja i rozwój Bitcoinów i ich technologii i tam, gdzie jest to wymagane i możliwe, aktywnie staraj się tworzyć kod zapewniający zgodność.
Nie będą również mogli „tworzyć, kopiować, forkować ani w żaden inny sposób nowej bazy danych Bitcoin” i muszą zobowiązać się do dołożenia wszelkich starań, aby żadna osoba trzecia nie zrobiła tego samego.
Tu nie chodzi o Satoshi – chodzi o Bitcoin
To imponująca oferta i z perspektywy grupy deweloperów wpatrujących się w perspektywę wielomilionowych opłat prawnych i (prawdopodobnie) znacznie ostrzejszych warunków ze strony doktora Wrighta, jeśli zwycięży w lutowym procesie, można to uznać za hojną ofertę. jeden.
Dlaczego więc doktor Wright robi to teraz? Wyjaśnia swoje motywacje w samej ofercie ugody, mówiąc, że ma to na celu zmianę jego osobistych priorytetów, „które obejmują (i) dalszy rozwój własności intelektualnej na korzyść technologii blockchain i nie tylko, (ii) zapewnienie Bitcoinowi (w szczególności Bitcoin Satoshi Vision („BSV”)) odgrywa kluczową rolę w rozwoju infrastruktury płatniczej oraz (iii) między innymi w celu spędzania większej ilości czasu z rodziną.”
Zgodnie z tym, co dr Wright wielokrotnie podkreślał przez lata, w ofercie ugody stwierdza się również, że chce on „w dalszym ciągu być siłą na rzecz dobra, zachęcając do otwartej komercjalizacji technologii na konkurencyjnym i uczciwym rynku, na którym przestrzegane są prawa własności intelektualnej i wyzyskiwany.”
„Dlatego moim zamiarem jest zapewnienie, aby odpowiednie bazy danych i aktywa Bitcoin Core (BTC), Bitcoin Cash (BCH) i ABC Bitcoin (ABC) mogły działać i uczciwie konkurować równolegle z BSV, która, mam nadzieję, może konkurować w społeczności globalnej przyszłość” – czytamy w ugodzie wstępnej.
Oprócz wskazówek podanych w samej ofercie ugody, dr Wright rozwija dalej w komunikacie prasowym udostępnionym CoinGeek i opublikowanym na osobistym blogu dr Wrighta:
„Moje dotychczasowe różne postępowania sądowe nigdy nie skupiały się na ujawnieniu mojej pseudonimowej tożsamości jako Satoshi Nakamoto, ale na nakazaniu, aby Bitcoin pozostał wierny swoim głównym zasadom. Zostały one określone w Białej Księdze dotyczącej Bitcoina, dziś powszechnie uznawanej za wiarygodną podstawę wszystkich form Bitcoina: opisuje ona elektroniczny system gotówkowy typu peer-to-peer, skupiający się na umożliwieniu małych, przypadkowych transakcji (znanych jako mikropłatności) bezpośrednio pomiędzy stron, bez konieczności korzystania z pośrednika finansowego.”
„Ta oferta ugody zachowuje mój cel, jakim jest utrzymanie integralności systemu Bitcoin w jego pierwotnej postaci, jednocześnie ograniczając (dla wszystkich stron) niepotrzebne wydatki związane z długim procesem Wysokiego Trybunału, który odciągnąłby zbiorową uwagę od wspierania, przyjmowania i rozwijanie technologii walut cyfrowych – nie tylko mojej własnej pracy, ale także potencjalnych konkurentów działających w dobrej wierze (w tym moich prawnych przeciwników).”
Podsumowując, oferta jest całkowicie zgodna z publicznymi oświadczeniami doktora Wrighta na temat jego twórczości i toczącego się postępowania sądowego. Nie należy zapominać, że żaden z dotychczasowych postępowań dr. Wrighta nie dotyczył „zniszczenia” czegokolwiek – zawsze chodziło o egzekwowanie praw przyznanych mu jako twórcy Bitcoina, aby zapobiec używaniu nazwy do wprowadzenia w błąd ludzi do inwestowania w produkty niepowiązane lub, co gorsza, produkty, które zostały celowo zaprojektowane w celu lekceważenia prawa.
Zapewnienie, że Bitcoin nie będzie wykorzystywany do umożliwiania przestępczości, było szczególnym punktem spornym dla doktora Wrighta, którego historia jako trenera i konsultanta organów ścigania na całym świecie jest dobrze udokumentowana. W przeszłości mówił o wejściu w „głęboką otchłań rozpaczy” po tym, jak po przekazaniu Bitcoina opiekunom zobaczył, że zaczął on być wykorzystywany w handlu narkotykami i w innych przypadkach nielegalnego użycia. Jak to ujął we wpisie na blogu z lutego 2019 r.:
„Pierwszą rzeczą, jaką odkryłem, było używanie Bitcoina w ciemnej sieci. Odkryłem, że stworzenie, które urodziłem, coś, co zaprojektowałem, aby przynosiło światło, było wykorzystywane z najgorszych powodów. Nie tylko narkotyki, ale także ludzie.
Ostatnia szansa
Jeśli chodzi o moment złożenia tej oferty – tak blisko początku procesu i po latach potyczek przedprocesowych – być może sugeruje to pewien stopień zaufania do dowodów przedstawionych przez doktora Wrighta. Można przypuszczać, że taką ugodę można było osiągnąć w dowolnym momencie poprzednich miesięcy i lat – ale jest to pierwszy raz, kiedy taka oferta może zostać złożona, gdy obie strony miały okazję zapoznać się ze wszystkimi materiałami dowodowymi, które pojawią się w lutowym procesie . Nie byłby to pierwszy przypadek, gdy waga dostępnych dowodów spowodowała spasowanie jednego z prawnych przeciwników Craiga – wystarczy zapytać Petera McCormacka.
Oczywiście istnieje możliwość, że jego kontrahenci odrzucą ugodę lub nie będą w stanie dojść do jednomyślnego porozumienia w sprawie jej przyjęcia (co wydaje się być wymagane w warunkach oferty). Gdyby tak się stało, dr Wright wydaje się gotowy i zdolny do udowodnienia przed sądem, że jest Satoshim Nakamoto. Jeśli ten proces zakończy się zgodnie z oczekiwaniami doktora Wrighta, trudno sobie wyobrazić, że jego prawni przeciwnicy otrzymają warunki choćby w przybliżeniu tak hojne, jak obecnie rozważane.
Autor : BitcoinSV.pl
Źródło : Satoshi Trial (COPA v Wright): Craig Wright makes bombshell offer to settle COPA case – CoinGeek