Binance być może poradziło sobie z niektórymi problemami prawnymi w USA, ale inne wyzwania prawne – zarówno w USA, jak i za granicą – dopiero się rozpoczynają.
We wtorek Filipińska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (PSEC) wydała zalecenie informujące opinię publiczną, że „Binance NIE JEST UPOWAŻNIONE DO SPRZEDAŻY ANI OFEROWANIA PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH społeczeństwu na Filipinach”. Pomimo braku autoryzacji PSEC stwierdziła, że giełda aktywów cyfrowych „aktywnie wykorzystuje kampanie promocyjne na różnych platformach mediów społecznościowych, aby przyciągnąć i zachęcić Filipińczyków do angażowania się w działalność inwestycyjną i handlową za pośrednictwem jej platform”.
To nie pierwszy raz, kiedy władze Filipin wydały publiczne ostrzeżenia dotyczące Binance. W sierpniu 2022 r. Departament Egzekucji i Ochrony Inwestorów PSEC ostrzegł lokalnych mieszkańców, że Binance „nie posiada niezbędnych uprawnień i/lub licencji do pozyskiwania inwestycji”. To ostrzeżenie było następstwem próśb lokalnych ośrodków doradczych o podjęcie działań w celu przeciwdziałania ofertom Binance skierowanym do lokalnych mieszkańców.
Binance nie zwróciło uwagi na te strzały regulacyjne, ignorując nawet kolejne prośby ze strony PSEC sugerujące, że wszystko może zostać wybaczone, jeśli giełda wystąpi o odpowiednie zezwolenia i będzie przestrzegać lokalnych zasad. Przez cały czas Binance stosowało swoją tradycyjną strategię opóźniania i odwracania uwagi, mówiąc wszystko, co właściwe, jednocześnie szukając mniej inwazyjnego wejścia tylnymi drzwiami w drodze przejęcia już licencjonowanej firmy.
Binance i jej założyciel Changpeng „CZ” Zhao mogli osiągnąć ugodę o wartości 4,3 miliarda dolarów z Departamentem Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DoJ), ale nic w tej ugodzie nie uniemożliwia innym jurysdykcjom podjęcia własnych działań przeciwko giełdzie. Rzeczywiście, biorąc pod uwagę przyznanie się do winy zawarte w ugodzie dotyczącej uchybień w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy, prokuratorzy w innych jurysdykcjach mogą uznać, że duża część podstawy prawnej została przygotowana z wyprzedzeniem do wniesienia własnych zarzutów.
Najnowszy poradnik PSEC zawiera także ostrzeżenie, że „osoby, które działają jako sprzedawcy, brokerzy, dealerzy lub agenci, przedstawiciele, promotorzy, rekruterzy, osoby wpływowe, osoby wspierające i osoby umożliwiające platformę BINANCE w sprzedaży lub przekonywaniu ludzi do inwestowania w tę platformę w ramach Filipiny, nawet za pośrednictwem Internetu, mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej” za swoje działania.
Ronald’oh!
A skoro już o tym mowa, Cristiano Ronaldo jest przedmiotem proponowanego pozwu zbiorowego w związku z wybitną rolą tej supergwiazdy futbolu jako promotora Binance.
W skardze złożonej w poniedziałek do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Południowego Okręgu Florydy zarzuca się Ronaldo i innym wpływowym osobom Binance „zaangażowanie się w masowe pozyskiwanie inwestycji w niezarejestrowane papiery wartościowe w imieniu Binance”. Ku zaskoczeniu nikogo, w pozwie żąda się całej masy pieniędzy zarówno od Binance, jak i Ronaldo, aby zrekompensować tym, którzy zainwestowali w te niezarejestrowane papiery wartościowe i mogli w rezultacie stracić pieniądze.
W skardze stwierdzono, że „partnerstwo Binance z gwiazdami takimi jak Ronaldo zostało wyraźnie zaprojektowane tak, aby wykorzystać pozytywną reputację związaną z konkretnymi gwiazdami, aby przekonać konsumentów, że Binance jest bezpiecznym miejscem do kupowania i sprzedawania kryptowalut”. Po podpisaniu umowy z giełdą w połowie 2022 r. Ronaldo brał udział w rzekomo „oszukańczych i niezgodnych z prawem” kampaniach mających na celu promowanie Binance wśród około 850 milionów obserwujących go w mediach społecznościowych.
Kampanie te obejmowały niestandardowe, niewymienne tokeny (NFT) sprzedawane za pośrednictwem platformy Binance. W skardze zarzuca się, że po pierwszym ogłoszeniu kolekcji NFT z motywem Ronaldo nastąpił „500% wzrost liczby wyszukiwań” Binance.
W skardze zarzuca się, że Ronaldo „bezpośrednio otrzymywał dochody ze swoich wspólnych projektów NFT, które wymagały od uczestników rejestracji i wpłacania pieniędzy na konta Binance”. Reklamy promujące Ronaldo były rzekomo skierowane do fanów sportu, którzy „nie byli zaznajomieni z kryptowalutami i Binance”. Wreszcie w skardze napisano, że Ronaldo „wiedział lub powinien był wiedzieć o potencjalnych obawach związanych ze sprzedażą przez Binance niezarejestrowanych kryptowalutowych papierów wartościowych i/lub że pomagał w oszustwie i/lub konwersji Binance”.
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która tego lata złożyła pozew cywilny przeciwko Binance, zarzucając sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych, wniosła liczne skargi na celebrytów szylingujących za różne projekty „kryptograficzne”, w tym tokeny TRX i BTT Justina Suna.
SEC nadal chce kawałka Binance
W przeciwieństwie do amerykańskiej Komisji ds. Handlu Kontraktami Terminowymi na Towary (CFTC), która również w tym roku postawiła zarzuty Binance, SEC nie była stroną ugody z zeszłego tygodnia, co oznacza, że jej pozew cywilny jest w dalszym ciągu w toku. Podczas przesłuchania w sprawie statusu, które odbyło się w tym tygodniu, sędzia federalny zasugerował, że może oddalić pozew ze względu na niedawną ugodę, ale wydaje się, że SEC chce złożyć oświadczenie w sprawie niezarejestrowanych papierów wartościowych, które, jak twierdzi, oferowała publicznie spółka Binance, licencjonowana w USA filia Binance.US. .
Jednak SEC zarzuciła również, że Binance.US mieszała środki klientów na rachunkach prowadzonych przez Merit Peak, animatora rynku nieposiadającego zarejestrowanej siedziby i będącego własnością CZ. Może to okazać się problematyczne z wielu powodów, w tym ze względu na poważne zagrożenie dla portfela CZ. (O ile Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych nie postawi na swoim).
Kluczowym elementem ugody z zeszłego tygodnia był wymóg, aby winni nie składali żadnych publicznych oświadczeń, bezpośrednio lub pośrednio zaprzeczających swojej winie. Jednak tego samego dnia, w którym ogłoszono ugodę, CZ napisała na Twitterze, że (w przeciwieństwie do niektórych innych giełd) Binance nigdy „nie sprzeniewierzyła środków użytkowników”. Ups.
Koniec z TORN, koniec z BSV?
CZ formalnie zrezygnował w tym tygodniu z funkcji prezesa zarządu Binance.US w ramach ugody. Giełda upiera się, że nigdzie się nie wybiera, ale biorąc pod uwagę fakt, że 90% aktywów poprzednio znajdujących się na giełdzie zostało wycofanych w wyniku pozwu SEC i możliwości nałożenia dodatkowych kar w przypadku zwycięstwa SEC, ten ubity koń wydaje się bliski śmierci.
Tymczasem nowy dyrektor generalny Binance, Richard Teng, planuje w najbliższy piątek przeprowadzić sesję Zapytaj mnie o wszystko na X (Twitter), która z oczywistych powodów może okazać się bardziej ożywiona niż niektóre poprzednie odcinki CZ. Teng ma pełne ręce roboty, próbując przekonać świat, że Binance naprawdę otworzył nowy rozdział, ale władze USA wkrótce zainstalują monitory obserwujące wszystkie transakcje giełdowe przez następne pięć lat, zgodność nie jest już opcjonalna.
Przykład: Binance ogłosiło w niedzielę wieczorem, że 7 grudnia usunie z listy TORN, token zarządzający platformy do mieszania monet Tornado Cash. Ogłoszenie to spowodowało spadek wartości fiducjarnej TORN o 50%, z 3,96 USD do 1,94 USD, tyle samo dzień. W tym tygodniu token nadal tracił na wartości, obecnie oscylując wokół 1,60 USD.
Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) Departamentu Skarbu USA nałożyło sankcje na Tornado Cash w sierpniu 2022 r. ze względu na jego popularność wśród różnych złych podmiotów, w tym północnokoreańskiej grupy Lazarus Group, która wykorzystywała go do maskowania śladów skradzionych aktywów cyfrowych. W sierpniu tego roku Departament Sprawiedliwości (DoJ) złożył zarzuty prania pieniędzy i naruszenia sankcji przeciwko współzałożycielom Tornado Cash.
Binance nie wspomniało o kontrowersjach wokół Tornado Cash, twierdząc jedynie, że decyzja o wycofaniu z giełdy została podjęta po „okresowym przeglądzie” mającym na celu ustalenie, czy token spełnia „wysoki poziom standardów, jakiego oczekujemy”. Wydaje się jednak jasne, że Binance chciało zyskać przychylność władz USA i, miejmy nadzieję, dobrze rozpocząć kadencję Tenga.
Skoro mowa o wycofaniu z giełdy, jednym ze starszych problemów prawnych stojących przed Binance jest kontrowersyjne wycofanie tokena BSV z giełdy w kwietniu 2019 r. Decyzję tę podjął CZ, przynajmniej częściowo w oparciu o jego osobistą niechęć do doktora Craiga Wrighta, ale także z widocznego pragnienia zemsty po pojawieniu się blockchainu BSV na scenie „spowodowało spadek BTC poniżej 6 tys. dolarów”.
Jak przystało na dominację rynkową Binance, po wycofaniu Binance z giełdy szybko w skoordynowany sposób pojawiły się inne giełdy, w tym Kraken i Shapeshift. Wpływ tej kampanii był ogromny, ponieważ kapitalizacja rynkowa tokena BSV gwałtownie spadła, ponieważ klientom trudno było znaleźć miejsce, w którym mogliby kupić token.
W sierpniu 2022 r. w Wielkiej Brytanii złożono pozew zbiorowy o wartości niemal 10 miliardów funtów w imieniu posiadaczy tokenów BSV, którzy ucierpieli finansowo w wyniku antykonkurencyjnego masowego wycofania z giełdy. Sprawa ta pozostaje przedmiotem ciągłych obaw, ponieważ jak dotąd żadna z giełd nie raczyła ponownie wystawić BSV na giełdę. (Podejrzenia, że sprzeciw Krakena był czysto ideologiczny, potwierdziły się, gdy Kraken umieścił na liście szkicowy token LUNA2 zaledwie kilka miesięcy po upadku pierwotnego projektu LUNA, który zapoczątkował „kryptozimę”).
Jeśli Teng naprawdę jest samodzielny, nie jest dla niego za późno, aby odwrócić kapryśne działania CZ dotyczące wycofania BSV z giełdy, które miały miejsce wiele lat przed tym, jak Teng dołączył do Binance ze świata tradycyjnych finansów. To może być dobre pytanie, które można zadać podczas piątkowego AMA Tenga.
Autor : BitcoinSV.pl
Źródło : Binance’s $4.3 billion settlement may not spell the end of its legal woes – CoinGeek