W 2023 r. ponad 114 krajów reprezentujących ponad 95% światowego produktu krajowego brutto (PKB) bada możliwość ustanowienia cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC), przy czym 11 krajów już uruchomiło własne waluty cyfrowe, a kolejnych 21 krajów testuje programy pilotażowe , w tym potęgi gospodarcze Chin, Indii i Rosji.
„Cyfrowa waluta banku centralnego to cyfrowy zasób – tokenizowany na łańcuchu blokowym – który tylko bank centralny może emitować lub niszczyć”, zgodnie z artykułem z 2023 r. autorstwa naukowców Gary’ego B. Gortona i Jeffery’ego Y. Zhanga.
Zasadniczo CBDC to cyfrowe formy waluty fiducjarnej danego kraju, emitowane i regulowane przez bank centralny. Na przykład pilotażowy program CBDC w Chinach dociera do 260 milionów ludzi i obejmuje 200 scenariuszy, od handlu elektronicznego po rządowe płatności stymulacyjne. Według niektórych działa również jako rozszerzenie rozległego i inwazyjnego aparatu nadzoru tego kraju.
Pomimo skandali i krachów w przestrzeni aktywów cyfrowych w 2022 r. i później, entuzjazm dla CBDC ze strony rządów i banków centralnych na całym świecie wydaje się w dużej mierze niegasnąć. Jednak niektóre kraje, które je uruchomiły, takie jak Bahamy i Nigeria, spotkały się z rozczarowującym przyjęciem ze strony zwykłych obywateli, podczas gdy Senegal i Ekwador anulowały prace rozwojowe nad swoimi CBDC.
Jak więc stoimy z tą nową formą pieniądza wspieranego przez państwo, pozornie uwielbianą przez tych, którzy dyktują politykę pieniężną, ale odrzucaną przez zwykłych obywateli, którzy muszą w niej żyć?
„Bank Centralny Waluta cyfrowa to cyfrowa waluta narodowa, za którą bezpośrednio odpowiada bank centralny. To dość techniczny sposób na powiedzenie tego” – wyjaśnia Nick Anthony, analityk polityki w Cato Institute’s Center for Monetary and Financial Alternatives.
„Ale szerszy, bardziej przystępny sposób rozumienia polega na tym, że CBDC przekształca bank centralny w coś w rodzaju banku komercyjnego, w którym ludzie będą mieli do czynienia z nim bezpośrednio lub poprzez kilka kroków, tak aby bank centralny miał oko na to, co co robisz, jak wydajesz pieniądze”.
Ten opis odnosi się do „detalicznych” CBDC, w przeciwieństwie do „hurtowych” CBDC, które są przeznaczone do dużych transakcji między bankami i innymi kwalifikującymi się instytucjami finansowymi.
Opis Anthony’ego pokazuje również niejednoznaczne możliwości, jakie oferują detaliczne CBDC, gdzie dla wielu rzekomych korzyści istnieją potencjalne wady, a przynajmniej gwiazdka: możliwość bardziej bezpośredniego kontaktu z dostawcą waluty w twoim kraju, ale kosztem zapewnienia państwu coraz więcej dane na temat Twoich prywatnych nawyków związanych z wydatkami.
„Napisałem analizę polityki tutaj, w Instytucie Cato, gdzie przejrzałem korzyści przytaczane przez wielu zwolenników, a wśród nich włączenie finansowe, szybsze płatności, utrzymanie światowej waluty rezerwowej oraz poprawa polityki monetarnej i fiskalnej. Kiedy zagłębiam się w te tematy, naprawdę nie widzę CBDC jako rozwiązania” – mówi Anthony w rozmowie z CoinGeek.
Zbadanie niektórych z tych rzekomych korzyści ujawnia konfliktową naturę modnej technologii.
Huśtawki i ronda CBDC
CBDC mogą promować włączenie finansowe, zapewniając dostęp do usług bankowych populacjom nieposiadającym i nieubankowionym. Jednak, jak niedawno zauważyła prezes Banku Centralnego Rosji Elvira Nabiullina, rozmawiając z parlamentem o proponowanym cyfrowym rublu: „Niektórzy ludzie na przykład nie używają smartfonów i nie zamierzają ich używać”.
Jeśli smartfony są wymagane, aby uzyskać dostęp do pełnej użyteczności CBDC, to włączenie finansowe najuboższych w gospodarce niekoniecznie jest zaletą, którą może się pochwalić.
Jeśli chodzi o szybsze płatności lub efektywność płatności, CBDC mogą potencjalnie usprawnić systemy płatności, zmniejszając koszty transakcji i zwiększając szybkość transakcji. Transakcje transgraniczne mogą również stać się szybsze i bardziej wydajne dzięki wyeliminowaniu pośredników i skróceniu czasu rozliczeń. Z drugiej strony „dezpośrednictwo” sektora bankowego może wpłynąć na zdolność banków komercyjnych do udzielania pożyczek i generowania zysków, potencjalnie powodując szkodliwe i niepewne zmiany w ekosystemie finansowym. Gdyby użytkownicy walut nie potrzebowali już banków do przechowywania swoich pieniędzy, banki musiałyby sprawić, by oprocentowanie rachunków było niewiarygodnie wysokie, aby przyciągnąć klientów lub polegać na pożyczkach dla swoich zysków.
Zwiększenie skuteczności polityki pieniężnej to kolejny postulat wysuwany przez jej zwolenników. Mając bezpośrednią kontrolę nad cyfrową walutą, banki centralne mogą łatwiej wdrażać i przekazywać gospodarce środki polityki pieniężnej, takie jak korekty stóp procentowych. Ale wraz z większą bezpośrednią kontrolą ze strony banków centralnych rosną obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa cybernetycznego.
Ponieważ każda transakcja jest rejestrowana i rejestrowana w łańcuchu bloków, istnieje możliwość, że rządy lub banki centralne będą uważnie monitorować działalność finansową osób fizycznych, co budzi obawy dotyczące prywatności i swobód obywatelskich. Jednak CBDC mogą równie dobrze oferować obywatelom możliwość monitorowania, na co politycy i banki centralne wydają ich pieniądze, więc argument dotyczący prywatności działa w obie strony.
Odkładając na chwilę sprzeczne uczucia dotyczące prywatności, większa przejrzystość może przynajmniej rzucić światło na to, co dzieje się z walutami krajowymi, skuteczniej niż obecne systemy monetarne.
Biorąc pod uwagę niektóre z tych zalet i wad, Anthony postrzega CBDC jako hazard, którego nie warto podejmować.
„Niestety, widzę, że stanowią one bardzo realne ryzyko pod względem prywatności finansowej, wolności finansowej, a nawet tak szeroko, jak cyberbezpieczeństwo dla większej gospodarki. Kiedy porównuję je z korzyściami, naprawdę postrzegam CBDC jako koszt netto, mimo że zyskały one tak wiele uwagi zarówno ze strony banków centralnych, jak i kontrahentów z sektora prywatnego na całym świecie”.
Nie jest to pogląd podzielany przez Kumaraguru Ramanujam, założyciela Intrasettle, twórcy infrastruktury płatniczej obsługującej blockchain, przeznaczonej dla banków i instytucji finansowych. Wskazuje na przykład indyjskiego pilota CBDC, uruchomionego pod koniec 2022 roku.
„Indie mają ogromny problem z gotówką, jeśli chodzi o napływającą nielegalną gotówkę. Dlatego w 2014 roku musiały zakazać banknotów o wysokiej wartości, ponieważ inne podmioty były podatne na drukowanie tych walut. Więc dla nich była to kwestia bezpieczeństwa narodowego lub kwestia bezpieczeństwa ekonomicznego”.
Według Ramanujama, indyjski proces okazał się już skuteczny w walce z fałszywymi banknotami i jako taki postrzega pilota jako wygraną netto.
W kwestii prywatności Ramanujam mówi również CoinGeek, że wbrew intuicji „CBDC są dziwnie bardzo prywatne. To tak, jakbym trzymał cyfrową gotówkę; rząd nie wie, czy robię transakcję”.
Odnosi się to do osób, które mogą dokonywać przelewów peer-to-peer ze swojego prywatnego portfela CBDC do portfela innej osoby lub organizacji.
„Jeśli chodzi o dyskusję na temat odbierania prywatności przez CBDC, myślę, że to nieistotne. Jeśli ludzie tego chcą, możesz to dostać. Moglibyśmy osiągnąć coś bardzo podobnego do tego, co Bitcoin ma z CBDC. Potrzebujesz portfela, zdecydowanie potrzebujesz identyfikatora do portfela, a potem możesz mieć pseudoanonimowe transakcje poniżej 10 000 $. Następnie w przypadku transakcji powyżej 10 000 USD masz czeki Know Your Customer (KYC).
Tak więc CBDC mogłyby funkcjonować przy transakcjach o niższej wartości, będąc w stanie zachować odrobinę prywatności lub pseudoanonimowości.
Biorąc ponownie przykład z Indii, w grudniu 2022 r. gubernator Banku Rezerw Indii (RBI), Shaktikanta Das, stwierdził, że „nie będzie żadnej różnicy w oczach prawa ani w traktowaniu” między walutą papierową a CBDC, kiedy nadejdzie do anonimowości. Aby to osiągnąć, w marcu tego roku poinformowano, że RBI opowiada się za przepisami, które pozwoliłyby użytkownikom usuwać niektóre kwalifikujące się transakcje z księgi sieci.
Poza kontrowersyjnym obszarem prywatności i anonimowości, Ramanujam widzi najbardziej oczywistą korzyść z CBDC jako utrzymanie jednolitości pieniądza. W poście na blogu z 7 lipca organizacja Ramanujam, Intrasettle, wyjaśniła znaczenie tej koncepcji:
„System monetarny rozwija się, gdy istnieje jedna, jasna jednostka rozliczeniowa, na której opierają się wszystkie transakcje gospodarcze. Taki system umożliwia płynny handel i wymianę, niezbędną do prowadzenia działalności gospodarczej. Stablecoiny mogą jednak oderwać się od swojego powiązania z suwerenną walutą i wprowadzić fluktuacje, co podważa jednolitość pieniądza”.
„Ludzie będą używać bitcoinów i innych walut cyfrowych; problem polega na tym, że nie są to stabilne waluty, w tym obszarze dzieje się tak wiele oszustw, a każda z tych kryptowalut nie ma jednego pieniądza. W naszym systemie jest tylko jeden podmiot, który może mieć pojedynczość pieniądza, a mianowicie bank centralny”.
Przykład można zobaczyć w Wenezueli. W obliczu poważnego kryzysu gospodarczego w 2010 roku rząd próbował zaradzić niedoborom funduszy, drukując duże ilości swojej waluty, wenezuelskiego boliwara. W odpowiedzi na gwałtownie spadającą wartość boliwara obywatele zwrócili się ku walutom obcym, takim jak dolar amerykański, kolumbijskie peso, a nawet aktywom cyfrowym, takim jak Bitcoin, aby spróbować zachować wartość i przeprowadzać transakcje w warunkach hiperinflacji i niestabilności gospodarczej. To tylko osłabiło wartość boliwara i spowodowało większe zamieszanie gospodarcze, pogłębiając i przedłużając kryzys.
Posiadanie jednej waluty używanej przez obywateli i przedsiębiorstwa na całym świecie i kontrolowanej przez rząd i bank centralny może pomóc w zapobieganiu tego rodzaju zawirowaniom monetarnym.
To, czy CBDC mogą pomóc w zapewnieniu tej pojedynczej waluty, to kolejne pytanie, na które trudno jest odpowiedzieć, biorąc pod uwagę, że technologia wciąż jest w powijakach i kilka długotrwałych przykładów detalicznych CBDC do przeanalizowania.
Według modułu śledzącego CBDC Atlantic Council, 10 z 11 krajów, które obecnie uruchomiły CBDC, znajduje się na Karaibach (drugi to Nigeria), więc może się wydawać, że region ten jest idealnym miejscem do obserwowania możliwych korzyści i wad CBDC w działaniu. Jednak jak dotąd projekty CBDC na Karaibach nie odniosły sukcesu i nie osiągnęły wystarczająco szerokiego zasięgu/zastosowania, aby pomóc w wyciąganiu daleko idących wniosków na temat wartości technologii.
Jednak tym, co może dać do myślenia, jest przyjrzenie się, dlaczego nie udało im się zakorzenić wśród zwykłych obywateli i przedsiębiorstw.
Studium przypadku z Karaibów
Bahamy były pionierami wprowadzenia detalicznych CBDC z dolarem piaskowym w 2020 r., cyfrową wersją dolara bahamskiego (B$). Podobnie jak gotówka, dolar piaskowy jest emitowany przez Bank Centralny Bahamów za pośrednictwem autoryzowanych instytucji finansowych.
Ale dolar piaskowy walczył o zdobycie popularności wśród ogółu społeczeństwa. Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) opublikowany w maju ubiegłego roku sugerował, że „CDBC stanowi obecnie mniej niż 0,1% waluty w obiegu, a możliwości wykorzystania dolara piaskowego są ograniczone”.
Kimwood Mott, kierownik projektu ds. wdrażania walut cyfrowych w Banku Centralnym Bahamów, obwinił pandemię za powolny start dolara piaskowego, co ograniczyło wysiłki rządu w celu wyjaśnienia faktów dotyczących CBDC.
„Zawsze mówię ludziom, że to nie jest kryptowaluta” – powiedział Mott Bloombergowi w styczniu. „Ale jeśli ludzie nie wiedzą, czym jest kryptowaluta lub CBDC, to po prostu składam oświadczenie”.
Mott wspomniał również o problemie „efektu FTX” – zbankrutowana giełda aktywów cyfrowych i jej zhańbiony były dyrektor generalny Sam Bankman-Fried mieli swoją siedzibę w kraju wyspiarskim. To była zła prasa zarówno dla Bahamów, jak i zasobów cyfrowych, z którymi nierozerwalnie związany jest dolar piaskowy.
Inny, bardziej niepokojący przykład tego, gdzie CBDC nie spełniły swojej obietnicy, pochodzi ze wschodnich Karaibów.
Na początku 2022 r. DCash – cyfrowa wersja dolara wschodniokaraibskiego – zniknął z sieci na kilka tygodni.
Uruchomiony w marcu 2021 r. przez Bank Centralny Wschodnich Karaibów (ECCB), DCash obejmuje wszystkie osiem krajów Unii Walutowej Wschodnich Karaibów: Anguilla, Saint Kitts i Nevis, Antigua i Barbuda, Montserrat, Dominika, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyny, i Grenady.
Miało to na celu zwiększenie integracji finansowej, zapewnienie szybszego sposobu wysyłania i odbierania pieniędzy oraz rozszerzenie bankowości na wyspach bez konieczności fizycznego przemieszczania gotówki łodzią.
Jednak w styczniu 2022 r. system DCash przeszedł w tryb offline, co oznaczało, że transakcje nie mogły być już przetwarzane, przez co osoby posiadające pieniądze w DCash nie mogły z niego korzystać. Usługa została wznowiona dopiero w marcu 2022 r., czyli pełne osiem tygodni później. W poście na swojej stronie internetowej, który został już usunięty, ECCB stwierdziło, że przerwa w działaniu była spowodowana „problemem technicznym”, nie podając żadnych dalszych szczegółów. Kiedy usługa została wznowiona, ECCB po prostu określiło awarię jako „przerwę”, ponownie bez dalszych szczegółów (ta aktualizacja została również usunięta ze strony internetowej ECCB).
„Jedną z rzeczy, która naprawdę nie była dobra od samego początku, był spadek CBDC we wschodnich Karaibach, i to nie tylko na kilka godzin, tak źle, jak by to było, ani nawet na dzień, a nawet na tydzień – mówi Anthony. „Gdyby tak się stało w gospodarce takiej jak Stany Zjednoczone lub w Europie, wszystko by się zatrzymało. Byłoby prawie katastrofą, gdyby system monetarny został całkowicie zatrzymany i zatrzymany”.
Awaria DCash jest wyraźnym przypomnieniem potencjalnych pułapek tego formatu. Gdyby fizyczna gotówka została całkowicie wycofana przez ECCB – czego na szczęście nie uczyniła, ponieważ pozostała i pozostaje dominującą formą płatności w unii walutowej – obywatele i przedsiębiorstwa ośmiu krajów wschodniokaraibskich zostaliby bez sposób zawierania transakcji (poza barterem lub używaniem obcej waluty).
Z tego rodzaju wynikami, być może nie jest niespodzianką, że Bahamy i ECCU walczyły o szerokie zainteresowanie obywateli swoimi CBDC.
„Wiele krajów, szczególnie na Karaibach iw Ameryce Łacińskiej, postawiło swoje CBDC na bycie narzędziem integracji finansowej. Próbowali przedstawić to jako publiczny argument, a my tego po prostu nie widzimy” – mówi Anthony. „Po prostu nie widzimy ludzi, którzy przyjmują te CBDC… wydaje się, że jest to coś, czego nie chcą. To nie jest odpowiedź, której szukają.
Ramanujam wyjaśnia ten brak oddolnego entuzjazmu dla CBDC jako problem związany z wdrażaniem i potrzebą bycia postrzeganym jako rozwiązanie konkretnego problemu, do którego ludzie mogą się odnosić.
„Jeśli nie mają przypadków użycia obecnych systemów, myślę, że rządowi będzie trudno sprzedać to ludziom”.
Sugeruje, że bardziej pozytywne przypadki użycia, takie jak przykład fałszerstwa w Indiach, są niezbędne, aby ludzie dostrzegli możliwe korzyści płynące z CBDC w świecie rzeczywistym.
Takie przypadki użycia, w których CBDC jest wdrażane w celu rozwiązania rzeczywistego problemu, a nie tylko dla wzniosłych i trudnych do wyobrażenia ideałów, takich jak „zwiększanie włączenia finansowego” i „poprawa polityki pieniężnej”, pokazują, w jaki sposób CBDC mogą wnieść wartość dodaną do system monetarny, oprócz fizycznego pieniądza nie zamiast tego – dają także nadzieję tym, którzy wierzą w technologię i kontrargument przeciwko zwolennikom strat netto.
Zrób to z BSV
Pomimo niepowodzeń nadal istnieje 21 krajów pilotażowych CBDC, które można dodać do 11 już uruchomionych i kolejnych 32 krajów w fazie rozwoju. Pomysł się zakorzenił, technologia jest gotowa do działania i wydaje się, że brak akceptacji ze strony obywateli nie osłabił woli rządów i banków centralnych, by nie zostać w tyle.
Jeśli rządy są zdeterminowane, aby rozwijać CBDC, Ramanujam uważa, że istnieje tylko jeden łańcuch bloków, który jest w stanie spełnić obietnicę formatu, łańcuch bloków BSV.
„BSV jest idealny do tego, co jest potrzebne bankom centralnym do emisji cyfrowych walut banku centralnego, ponieważ zapewnia programowalność, odpowiedzialność i skalowalność. Tak więc banki centralne mogą zbudować dowolną sieć zobowiązań na podstawie BSV; to już doskonały system” — mówi Ramanujam. Co więcej, sugeruje, że BSV jest jedynym blockchainem, który może dostarczyć rozwiązanie.
„Ostatecznie będzie tylko jeden łańcuch bloków, ponieważ każdy chce osiedlić się na jednym źródle prawdy. Wszyscy musimy dojść do porozumienia w sprawie ujednoliconej księgi rachunkowej. Dlatego tak ważna jest skalowalność”.
Skalowalność jest kluczem do użyteczności łańcucha bloków BSV. W marcu członek ekosystemu BSV, mintBlue, platforma Blockchain-as-a-Service (BaaS), pobiła światowy rekord Proof-of-Work z ponad 50 milionami transakcji.
W ciągu jednego dnia (15 marca 2023 r.) platforma przetworzyła 18 GB danych przy minimalnym koszcie 325 USD, rejestrując 91% wszystkich transakcji we wszystkich głównych blockchainach (BitInfoCharts), będąc jednocześnie najbardziej ekologicznym dostawcą według MintBlue Indeks zrównoważonego rozwoju Blockchain.
8 sierpnia rekord został ponownie pobity. W ciągu 24 godzin Rekord IoT na blockchainie BSV przetworzyło 128,691 miliona transakcji on-chain, z opłatą w wysokości zaledwie 0,000005 USD za transakcję — według BSVdata.com.
Łatwo zauważyć, jak niemal nieskończenie skalowalny blockchain byłby idealnym partnerem dla cyfrowej formy waluty krajowej i ogromnej liczby transakcji, dużych i małych, które musiałby obsłużyć.
Chociaż przyszłość CBDC jest niepewna, możemy być pewni, że nie znikną. Ale jeśli entuzjastyczne banki centralne i rządy zamierzają pozyskać wystarczającą liczbę zwykłych ludzi, aby odnieść sukces, potrzebne są przypadki użycia, które wyraźniej pokazują korzyści dla tych zwykłych obywateli – i być może BSV jest kluczem do odblokowania tej rzeczywistości.
Aby dowiedzieć się więcej o walutach cyfrowych banku centralnego i niektórych decyzjach projektowych, które należy wziąć pod uwagę podczas ich tworzenia i uruchamiania, przeczytaj podręcznik nChain dotyczący CBDC.
Obejrzyj: CBDC: zasady będą obowiązywać, czy ci się to podoba, czy nie
Autor : BitcoinSV.pl