Gracze zajmujący się aktywami cyfrowymi muszą zwrócić się do niebankowych instytucji finansowych, tak zwanych „banków równoległych”, w następstwie upadków banków technologicznych, co zwiększa ryzyko zaraźliwego kryzysu.
Niedawny upadek banków technologicznych Silicon Valley Bank (SVB), Silvergate Capital (NASDAQ: SI) i Signature, a wszystko to w ciągu kilku tygodni, sprawił, że wielu graczy zajmujących się aktywami cyfrowymi szuka alternatywnych partnerów bankowych i finansowych.
Ponieważ tradycyjne banki nie są mile widziane w branży, coraz częściej są wypychane w otwarte ramiona równoległego sektora bankowego. Jak opisano w raporcie Corporate Finance Institute (CFI) z lutego 2023 r.: „Wiele starszych instytucji finansowych nadal niechętnie zapewnia finansowanie aktywów cyfrowych jako zabezpieczenia. W związku z tym spekulanci i inwestorzy uciekają się do firm kryptowalutowych i giełd w ramach równoległego systemu bankowego, aby zapewnić dźwignię finansową”.
Według SPI równoległe banki można opisać jako „szeroki zbiór instytucji finansowych i rynków finansowych, które oferują ten sam rodzaj usług, co banki komercyjne, ale które nie podlegają regulacjom, którym podlegają tradycyjne banki”.
To rozróżnienie ma znaczenie, ponieważ tradycyjne banki są regulowane w celu zapewnienia ich stabilności i ochrony deponentów oraz systemu finansowego przed ryzykiem związanym z działalnością bankową, w tym oszustwami i niestabilnością finansową. Te środki bezpieczeństwa są konieczne ze względu na znaczenie bankowości dla szerszego systemu gospodarczego — zarówno dla przedsiębiorstw, jak i osób fizycznych — oraz ryzyko dla stabilności finansowej, jeśli coś pójdzie nie tak.
Z drugiej strony równoległy system bankowy uniknął regulacji przede wszystkim dlatego, że w przeciwieństwie do tradycyjnych banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, tym niebankowym instytucjom finansowym nie wolno przyjmować tradycyjnych depozytów na żądanie – łatwo dostępnych środków, takich jak te na rachunkach czekowych lub oszczędnościowych – od publiczności. Ponieważ nie przyjmują depozytów od ludności i nie przechowują pieniędzy deponentów, nie podlegają tym samym przepisom, które mają zastosowanie do banków, takim jak ubezpieczenie depozytów i wymogi dotyczące rezerw.
Raffaella Calabrese, Personal Chair of Data Science i dyrektor Fintech PhD oraz Banking and Risk Programs na Uniwersytecie w Edynburgu, w rozmowie z CoinGeek sugeruje, że branża aktywów cyfrowych w dużej mierze zmierza w kierunku równoległego systemu bankowego, a nie z wyboru.
„Łatwiej i lepiej byłoby uzyskać finansowanie od tradycyjnych banków, po prostu nie mają one dostępu” – mówi Calabrese. „Innowacyjne produkty są klasyfikowane jako produkty wysokiego ryzyka dla tradycyjnych banków z głównych ulic, więc nie zapewniają wystarczającego finansowania, dlatego zmierzają w kierunku równoległego systemu bankowego”.
W miarę jak bankowość równoległa staje się coraz bardziej powszechna i szeroko wykorzystywana jako alternatywa bankowa dla firm zajmujących się aktywami cyfrowymi, zaczyna nabierać większego znaczenia systemowego, przejmując na siebie niektóre z większych zagrożeń związanych z tradycyjną bankowością – ale bez żadnych zabezpieczeń.
Sytuację pogarsza fakt, że branża zasobów cyfrowych jest kolejnym obszarem, w którym często brakuje regulacji lub nadrabia zaległości, i może być podatna na efekt zarażania w przypadku wystąpienia problemu. Rok 2022 dostarczył wielu dowodów na efekt domina, który może wystąpić w połączonym ekosystemie, a TerraUSD i FTX to najbardziej widoczne przykłady.
Ryzyko systemowe stwarzane przez podmioty równoległego systemu bankowego nie jest zjawiskiem nowym. Krach rynkowy z 2008 r. obnażył ryzyko, jakie może stwarzać wysoce połączony i słabo regulowany rynek.
W 2008 roku tradycyjne banki rozpoczęły sekurytyzację ryzykownych kredytów hipotecznych. Pakowali i sprzedawali papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką (MBS), przekształcając kredyty hipoteczne w zbywalne papiery wartościowe, które następnie sprzedawano równoległym bankom, zwiększając w ten sposób wzajemne powiązania między dwoma sektorami. Równoległe banki często finansowały swoje zakupy MBS, pożyczając pieniądze z krótkoterminowych źródeł finansowania, takich jak umowy z udzielonym przyrzeczeniem odkupu i inne formy dźwigni finansowej. To pozwoliło im zwiększyć inwestycje i ekspozycję na MBS.
W ten sposób podmioty z równoległego systemu bankowego napędzały boom na kredyty hipoteczne typu subprime poprzez swoje ryzykowne praktyki kredytowe, które obejmowały nadmierną sekurytyzację i tworzenie złożonych produktów finansowych, które rozkładają ryzyko w całym systemie finansowym, co ostatecznie prowadzi do światowego kryzysu finansowego. Ale w przeciwieństwie do tradycyjnych banków, równoległe banki nie mogły zwrócić się do Rezerwy Federalnej o ratunek, gdy rynek się załamał.
Jak zauważa Calabrese: „Porównując regulacje równoległych banków z tradycyjną bankowością, oczywiste jest, że w 2008 r. równoległy system bankowy miał efekt zarażania, ponieważ jest mniej regulowany, a ryzyko to się pogłębia”.
Calabrese sugeruje, że powodem, dla którego ryzyko może się pogarszać, jest połączenie rosnącej wartości branży aktywów cyfrowych, wzajemnych powiązań rynku i braku regulacji regulujących równoległy system bankowy.
Czy przy tego rodzaju osiągnięciach przestrzeń zasobów cyfrowych powinna w coraz większym stopniu narażać się na kontakt z innym potencjalnie zagrożonym sektorem?
Co robią w cieniu
Dokładnie to, co stanowi bank, różni się w zależności od jurysdykcji. Ogólnie rzecz biorąc, banki przyjmują depozyty od ludności, świadczą usługi związane z pieniędzmi i są zobowiązane do posiadania licencji na prowadzenie działalności.
Na przykład w Wielkiej Brytanii termin „bank” jest zdefiniowany w Ustawie o usługach i rynkach finansowych z 2000 r. (FSMA) jako instytucja kredytowa, która przyjmuje depozyty lub bierze udział w działalności bankowej, która jest zatwierdzona przez Prudential Regulation Authority (PRA ) i regulowane przez Financial Conduct Authority (FCA) i PRA. Opiera się więc na działalności instytucji, autoryzacji i przestrzeganiu wymogów regulacyjnych.
Organ regulacyjny PRA rozciąga się również na niektóre rodzaje podmiotów równoległego systemu bankowego, takie jak pożyczkodawcy niebankowi i firmy inwestycyjne, przy czym poziom regulacji i nadzoru różni się w zależności od oceny ryzyka systemowego podmiotu, ale wiele podmiotów nie spełnia tego warunku ocena; jej głównym celem jest tradycyjna bankowość.
W Stanach Zjednoczonych bank jest zwykle definiowany jako spółka powiernicza zarejestrowana i prowadząca działalność zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych, wykonująca uprawnienia powiernicze podobne do tych, które są dozwolone bankom krajowym, a znaczna część działalności polega na przyjmowaniu depozytów i dokonywaniu kredytów.
Banki podlegają surowym reżimom regulacyjnym Stanów Zjednoczonych i muszą przestrzegać szeregu przepisów ustawowych i wykonawczych, w tym ustawy o tajemnicy bankowej, ustawy Patriot Act, ustawy o reinwestowaniu społeczności oraz ustawy Dodda-Franka o reformie Wall Street i ustawie o ochronie konsumentów. Banki są w różny sposób monitorowane przez System Rezerwy Federalnej, Biuro Kontrolera Waluty (OCC), Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów (FDIC), Biuro Ochrony Finansów Konsumentów (CFPB) oraz Administrację Krajowej Unii Kredytowej (NCUA).
Te przepisy i ich organy zarządzające wymagają od tradycyjnych banków przestrzegania rygorystycznych wymogów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy, ochrony konsumentów, KYC (poznaj swojego klienta) oraz wymogów kapitałowych. Co ważne, nie obejmują one pozabankowych instytucji finansowych ani równoległych banków.
Z kolei równoległe instytucje bankowe powstały w latach 80. i 90. jako innowatorzy na rynkach finansowych, finansując kredyty na nieruchomości i inne cele. Wraz ze wzrostem sekurytyzacji stały się bardziej widoczne w swojej roli w przekształcaniu hipotek mieszkaniowych w papiery wartościowe. Instrumenty te umożliwiły bankom przeniesienie ryzyka kredytowego z ich bilansów, ale to po prostu przeniosło ryzyko na wschodzące i nieuregulowane niebankowe instytucje finansowe.
Kryzys finansowy z 2008 r. ujawnił to ryzyko, ponieważ upadek kilku niebankowych pośredników finansowych spowodował zamrożenie rynków kredytowych i zagroził stabilności szerzej rozumianego systemu finansowego.
Spowodowało to powstanie jednego kluczowego aktu prawnego, który dotyka obu obszarów, a jednocześnie stanowi kolejny przykład rozróżnienia w regulacjach regulujących tradycyjne banki i ich mrocznych kuzynów: ustawę Dodda-Franka o reformie Wall Street i ustawę o ochronie konsumentów. Podpisana w 2010 roku przez prezydenta Obamę, powstała, gdy ustawodawcy starali się zwiększyć nadzór regulacyjny nad sektorem bankowym po krachu z 2008 roku. Skoncentrowano się przede wszystkim na zwiększeniu bezpieczeństwa tradycyjnych banków, w których występuje największe ryzyko systemowe, ale zajęto się także równoległym systemem bankowym.
Kluczowym elementem ustawy było ustanowienie Biura Ochrony Finansowej Konsumentów (CFPB) jako głównego regulatora konsumenckich produktów finansowych oraz Rady Nadzoru nad Stabilnością Finansową (FSOC), której zadaniem było identyfikowanie i monitorowanie ryzyka systemowego dla amerykańskiego systemu finansowego. FSOC ma uprawnienia do wyznaczania niebankowych firm finansowych – takich jak te świadczące usługi równoległego systemu bankowego, jako instytucje finansowe o znaczeniu systemowym (SIFI), co poddaje je dodatkowym regulacjom i nadzorowi ze strony Rezerwy Federalnej.
Gdyby równoległe banki zostały sklasyfikowane jako SIFI, podlegałyby obowiązkom bardziej zbliżonym do tradycyjnego sektora bankowego, w tym wyższym wymogom kapitałowym, okresowym testom warunków skrajnych i konieczności sporządzenia „testamentów życia” – opis strategii firmy w zakresie uporządkowanej restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji jeśli znajdzie się w trudnej sytuacji finansowej lub upadnie.
Jednak to, które podmioty mieszczą się w definicji SIFI, było źródłem pewnych sporów w Waszyngtonie. Początkowo instytucje finansowe o aktywach przekraczających 50 miliardów dolarów były oznaczane jako instytucje o znaczeniu systemowym. Jednak w 2018 r., w następstwie skarg mniejszych banków zmagających się z kosztami przestrzegania zaostrzonych regulacji, były prezydent Donald Trump podpisał częściowe wycofanie, które podniosło próg SIFI do 100 mld USD, a następnie aż do 250 mld USD 18 miesięcy później. .
Oznacza to, że jeden z nielicznych aktów prawnych nakładających znaczący nadzór na przestrzeń równoległego systemu bankowego w USA został znacznie złagodzony, pozostawiając sektor zasadniczo w takiej sytuacji, w jakiej znajdował się przed 2008 r.
Małżeństwo z niedogodności
Ze względu na narodziny branży aktywów cyfrowych, równoległe banki były kluczową częścią jej wczesnego rozwoju. Niektóre firmy korzystają z równoległego systemu bankowego, ponieważ jest on mniej regulowany niż tradycyjne finanse, nie mając chęci ani możliwości przeskoczenia przez przeszkody w zakresie zgodności wymagane przez regulowane instytucje bankowe, ale wiele firm zarządzających aktywami cyfrowymi jest po prostu zmuszonych do korzystania z równoległego systemu bankowego, ponieważ tradycyjne banki nie z nimi pracować.
Przykład można zobaczyć w Bitfinex. W 2017 roku Wells Fargo i jego główne tajwańskie banki odcięły usługi giełdy i pozostawiły ją w poszukiwaniu opcji bankowych, ponieważ walczyła o ułatwienie klientom wpłat i wypłat. W rezultacie Bitfinex w coraz większym stopniu polegał na zewnętrznych dostawcach w prowadzeniu działalności. Jednym z tych dostawców była Crypto Capital Corp (CCC), firma przetwarzająca płatności zarejestrowana w Panamie, jurysdykcji znanej z elastycznych regulacji finansowych. W 2017 roku CCC obsługiwało wiele największych marek w branży, w tym BitMEX, QuadrigaCX czy Kraken. Bitfinex przełożyłby przez CCC ponad 1 miliard dolarów, mimo że strony nigdy nie podpisały formalnej umowy.
To ostatecznie wybuchło w obliczu Bitfinex: w pewnym momencie CCC przestało przetwarzać żądania płatności dla Bitfinex. CCC twierdziło wobec Bitfinex, że fundusze zostały przejęte przez władze w Polsce, Portugalii i USA w związku z międzynarodowym dochodzeniem w sprawie prania pieniędzy i oszustw, podczas gdy Bitfinex wydawał się wierzyć, że panamska firma uciekła z funduszami. Dwaj najlepsi menedżerowie CCC – Ivan Manuel Molina Lee i Reggie Fowler – zostali ostatecznie aresztowani w 2019 roku: Molina w Polsce za pranie brudnych pieniędzy, a Fowler za oszustwa bankowe i przelewowe w USA.
W rezultacie Bitfinex stracił dostęp do 850 milionów dolarów funduszy klientów. Aby przetrwać, Bitfinex musiał pożyczyć 550 milionów dolarów od swojej siostrzanej firmy Tether – pożyczka, która wywołała dochodzenie prokuratora generalnego Nowego Jorku i poddała w wątpliwość wypłacalność siostrzanej firmy Tether.
Częściowym problemem jest to, że zasoby cyfrowe nadal zajmują niejasną pozycję w krajobrazie prawnym, a główne jurysdykcje dopiero niedawno wprowadziły kompleksowe przepisy mające na celu rozwiązanie problemu zasobów cyfrowych, a debaty trwają. Stany Zjednoczone wciąż debatują, które z wielu potencjalnych podejść należy wybrać w zakresie regulacji branży, a Unia Europejska właśnie sfinalizowała rozporządzenie w sprawie rynków aktywów kryptograficznych (MiCA), które wprowadzi kompleksowe ramy regulacyjne dla aktywów kryptograficznych i związanych z nimi działań w ramach UE, ale nie wcześniej niż w 2024 r.
Przy tej niepewności starsze instytucje finansowe niechętnie obsługują branżę.
Calebrese sugeruje, że brak zrozumienia ze strony tradycyjnej bankowości ryzyka pogarsza tę sytuację:
„W przypadku zasobów cyfrowych istnieje duża różnorodność, należy podać definicje. Jest pewien postęp w tej sprawie, ale myślę, że zajmie to 10-20 lat, a tymczasem będziemy mieć problemy, ponieważ nadal nie znamy wszystkich ryzyk związanych z tymi aktywami, a banki nie powiodło się, ponieważ nie jesteśmy w stanie zmierzyć tego rodzaju ryzyka. Z tego powodu aktywa cyfrowe szukają finansowania w równoległym systemie bankowym”.
Proponując potencjalne rozwiązanie problemu niechęci banków do niepewnego ryzyka, Calabrese mówi:
„Myślę, że rząd powinien wkroczyć i wesprzeć sektor bankowy większymi funduszami, zapewniając silną zachętę do innowacji, ponieważ banki High Street i banki narodowe są zawsze bardzo konserwatywne”.
Patrząc na relacje z drugiej strony tabeli, apel do banków równoległych o pójście do łóżka z aktywami cyfrowymi to potencjalne zyski, które można osiągnąć, jeśli potrafisz poruszać się po niestabilnym rynku.
„To oczywiste, że równoległe banki są bardzo zainteresowane aktywami cyfrowymi, ponieważ istnieją potencjalne zyski do osiągnięcia, a to, że banki nie są zainteresowane tym sektorem, jest dla nich korzystne”, wyjaśnia Calabrese. „Problem polega na tym, że jeśli coś pójdzie źle, mogą stracić dużo pieniędzy”.
Niezależnie od tego, czy firmy zajmujące się aktywami cyfrowymi są zniechęcane przez obowiązki regulacyjne tradycyjnej bankowości, czy odrzucane przez tradycyjne banki niechętne do ryzyka, które nie rozumieją aktywów, rezultat jest taki sam: te firmy – i pośrednio ich klienci – są kierowani do równoległych banków .
Czy kryzys czai się za rogiem?
W miarę jak rynki stają się coraz bardziej połączone, ryzyko kryzysu aktywów cyfrowych lub przestrzeni równoległego systemu bankowego staje się większe, a także pojawia się możliwość rozlania się na tradycyjną bankowość.
„Zdecydowanie widzę scenariusz, w którym istnieje wysokie ryzyko zarażenia i kryzysu, ponieważ regulacje nie nadchodzą wystarczająco szybko”, ostrzega Calabrese. „Wielka Brytania i Europa podejmują wiele wysiłków, ale nie sądzę, aby to uchroniło ich przed faktycznym ryzykiem, bardziej prawdopodobne jest podejście, w którym wkroczą później, gdy będzie za późno na wsparcie tego rodzaju aktywów, zamiast próbować wcześniej rozwiązać problem”.
Klasyczny przykład ryzyka, o którym mówi Calabrese, miał miejsce przed kryzysem finansowym z 2008 r., kiedy firmy handlowe zaczęły działać jak równoległe banki, pakując kredyty hipoteczne subprime w papiery wartościowe i rozprowadzając je w całym systemie finansowym. Spadające ceny domów w USA i rosnąca liczba pożyczkobiorców, którzy nie są w stanie spłacić swoich pożyczek, spowodowały, że inwestorzy zaczęli obawiać się, ile naprawdę warte są te długoterminowe aktywa, i wielu zdecydowało się natychmiast wycofać swoje środki, co doprowadziło do upadku kilku dużych równoległych banków i efekt domina kończący się powszechną niestabilnością gospodarczą.
Jedna znana firma handlowa i maklerska, Lehman Brothers, zgromadziła ryzykowny portfel papierów wartościowych pochodzących z kredytów hipotecznych na nieruchomości o wartości cztery razy większej niż kapitał własny firmy, a organy regulacyjne nie miały żadnego wglądu w jej działalność. Kiedy rynek nieruchomości się załamał, a właściciele domów zaczęli nie spłacać swoich kredytów hipotecznych, papiery wartościowe z nich pochodzące również upadły. Kryzys doprowadził Lehman Brothers do bankructwa, grożąc niewypłacalnością większości pozostałej części sektora finansowego, co doprowadziło do przejęcia 10 milionów domów i podwojenia bezrobocia do 10%.
Rozważmy teraz upadek FTX: FTX urósł do rozmiarów i znaczenia jako gracz zajmujący się aktywami cyfrowymi bez żadnej kontroli nad tym, jak jest zarządzany ani jak traktował fundusze klientów, a kiedy podłoga w końcu się poddała, była wystarczająco widoczna, by wysłać falę strachu przez deponentów banków, którzy obawiali się, że ich banki mają ekspozycję na imperium Sama Bankmana-Frieda. Ten strach doprowadził do zamknięcia Silvergate, Signature i Silicon Valley Bank, a raport Kongresu wykazał, że „postrzeganie ryzykowności banku ze względu na jego ekspozycję na kryptowaluty mogło skłonić firmy/osoby niekryptograficzne do dokonywania znacznych wypłat”.
Do banku, równoległego banku, czy nie do banku
Tradycyjny sektor bankowy może zostać wciągnięty w potencjalny chaos związany z aktywami cyfrowymi poprzez ekspozycję na równoległe banki lub posiadanie aktywów powiązanych z aktywami cyfrowymi. Zwłaszcza jeśli na równorzędnych bankach o znaczeniu systemowym coraz częściej polegają zarówno firmy zajmujące się aktywami cyfrowymi, jak i tradycyjna bankowość, ta ostatnia pośrednio przejmuje niektóre z tych samych ryzyk, których starają się uniknąć, odmawiając bezpośredniej obsługi branży aktywów cyfrowych.
Pomimo niepokojącej możliwości wystąpienia efektu domina między równoległym systemem bankowym a przestrzenią aktywów cyfrowych w przypadku upadku dużej instytucji, według S&P Global Ratings, może to nie oznaczać szerszego ryzyka dla tradycyjnej bankowości i całej gospodarki.
Amerykańska agencja ratingowa i oddział S&P Global publikuje badania i analizy finansowe dotyczące akcji, obligacji i towarów. W swoim raporcie zatytułowanym „Kiedy stopy rosną: ryzyko dla globalnych banków może wyjść z cienia” agencja stwierdziła, że obecnie nie widzi, aby takie ryzyko miało znaczący wpływ na ratingi kredytowe tradycyjnych banków.
Pomimo szybkiego rozwoju sektora, S&P Global Ratings szacuje, że bezpośrednia ekspozycja tradycyjnych banków na równoległe banki jest ograniczona i wynosi 2,6% wszystkich aktywów banków. Uważa jednak, że spowolnienie działalności równoległego systemu bankowego negatywnie wpłynęłoby na zyski banków i ich zdolność do pozyskiwania finansowania od klientów i kontrahentów równoległego systemu bankowego.
Tak więc ryzyko przeniesienia się z równoległego systemu bankowego do tradycyjnego systemu bankowego może nie być na krytycznym poziomie, ale jak pokazał rok 2008, równoległy system bankowy może przynajmniej zaostrzyć kryzys.
Niemniej jednak branża aktywów cyfrowych już pogrążyła się w kryzysie w wyniku nadmiernego polegania na równoległych bankach. Tak długo, jak branża może się rozwijać bez zaostrzania kontroli, wszelkie wynikające z tego spustoszenie będzie prawdopodobnie bardziej powszechne i poważniejsze – a upadek FTX to tylko zapowiedź tego, co może być za rogiem.
Obejrzyj: Co dalej z giełdami i inwestycjami w aktywa cyfrowe?
Autor : BitcoinSV.pl
Źródło : Burned and shunned by banking, digital assets are lurking in the shadows – CoinGeek