Ten post pierwotnie pojawił się na stronie internetowej ZeMing M. Gao i ponownie opublikowaliśmy go za zgodą autora. Przeczytaj cały artykuł tutaj.
Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Gary Gensler, skomentował niedawno, że z wyjątkiem Bitcoina wszystkie „krypto” to papiery wartościowe.
W większości się zgadzamy, ale dalej argumentujemy, że nawet BTC jest zabezpieczeniem, zgodnie z testem Howeya, ponieważ jego podstawowy protokół jest kontrolowany i często zmieniany przez scentralizowaną jednostkę (główni programiści i zwolennicy za kulisami), która w co najmniej jednym duże wydarzenie rozwidlenia spowodowało ponowną emisję wszystkich istniejących bitcoinów. Sam prawdziwy Bitcoin (Bitcoin Satoshi Vision, BSV) spełnia ten wyjątek dzięki zablokowanemu protokołowi, który uniemożliwia kontrolę, ponowną emisję i manipulację przez jakikolwiek podmiot lub grupę, ukrytą lub pozorną.
Ponadto BTC nie ma kwalifikacji do zwolnienia towaru, podczas gdy BSV ma.
Jesteśmy wręcz zachęceni prostą i odważną interpretacją prawa przez prezesa SEC. Biorąc pod uwagę presję wywieraną przez źle poinformowaną opinię publiczną i zmotywowanych interesariuszy, urzędnikom publicznym i prawodawcom nie jest łatwo właściwie zrozumieć odpowiednie prawo i technologię.
Ryzyko polega na tym, że przy braku takiego zrozumienia przeszkodą może być zwątpienie w siebie, obawa, że zostaną uznani za zacofanych obstrukcjonistów. Chcielibyśmy jednak powiedzieć SEC przewodniczącego Genslera, że postępują słusznie, egzekwując prawo, a to, co robią, pomaga w rozwoju technologii, wbrew temu, co mówią niektóre media. Dzieje się tak dlatego, że rynek kryptograficzny stał się rakotwórczy i jest największą przeszkodą w prawdziwym rozwoju technologii blockchain, a egzekwowanie prawa dotyczącego papierów wartościowych przeciwko nielegalnym ofertom papierów wartościowych, a nawet schematom Ponziego, pozostawia nieco więcej miejsca na prawdziwe innowacje technologiczne i biznesowe.
Test Howeya
Obecny standard prawny w USA dotyczący określania, czy coś jest zabezpieczeniem, jest podsumowany w teście Howeya zgodnie ze sprawą Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych SEC przeciwko WJ Howey Co., 328 U.S. 293 (1946).
Test Howeya był cytowany lub formułowany na różne sposoby. Dla ścisłości, poniżej znajduje się dokładny cytat z oryginalnej opinii Sądu Najwyższego:
„…umowa inwestycyjna, do celów Ustawy o papierach wartościowych, oznacza umowę, transakcję lub plan, w ramach którego osoba inwestuje swoje pieniądze we wspólne przedsięwzięcie i jest skłonna oczekiwać zysków wyłącznie z wysiłków promotora lub osoby trzeciej…”
Powyższe stwierdzenie stało się testem Howeya, zgodnie z którym instrument spełniający wszystkie poniższe kryteria jest papierem wartościowym:
ludzie inwestują pieniądze
we wspólnym przedsiębiorstwie i
skłonni są oczekiwać zysków
wyłącznie dzięki staraniom promotora lub osoby trzeciej
Należy zauważyć, że (1) termin „umowa inwestycyjna” był szeroko interpretowany i obejmuje nie tylko wyraźną umowę, ale także każdą transakcję lub program pasujący do opisu; oraz (2) późniejsze orzecznictwo zbagatelizowało słowo „wyłącznie” w powyższym czwartym członie, ale zamiast tego zastosowało test rzeczywistości polegający na znacznym zaufaniu.
Jednocześnie należy również zauważyć, że większość opinii, komentarzy i analiz testu Howey pomija następujące dwa ważne podelementy w decyzji Howey:
(1) Aktor i czyn, który „doprowadził” inwestora do oczekiwania zysków. Oznacza to, że kładziono nadmierny nacisk na subiektywny stan umysłu inwestora, zaniedbując obiektywne działania promotora w celu promowania podejrzanego programu inwestycyjnego.
(2) Potrzeba powiązania między czynnikami (aktorami i działaniami) stwierdzonymi w teście Howeya. Wymóg takiego powiązania jest całkowicie nielogiczny, choć ukryty. Sądy nigdy nie wyrażały tego wprost w przeszłości tylko dlatego, że nigdy nie musiały tego robić. Ale sytuacja z Bitcoinem i krypto spowodowała konieczność rozważenia takiego wymiaru, aby dostrzec różnice.
Zastosowanie testu Howeya do kryptowalut
Większość walut cyfrowych oferowanych publicznie spełnia z łatwością wszystkie elementy testu Howeya, ponieważ wszystkie mają wspólne przedsiębiorstwo działające w celu promowania wartości monety lub tokena, które są kupowane przez inwestorów, którzy zainwestowali pieniądze i byli skłonni oczekiwać zysków poprzez wysiłek innych (którzy najprawdopodobniej są zidentyfikowanym wspólnym przedsiębiorstwem, ale mogą być inną stroną powiązaną jako aktywny uczestnik).
Jednak, jak zostanie wykazane w dalszej części tego artykułu, cztery elementy w teście Howeya nie są rozpatrywane w oderwaniu od siebie. Musi istnieć między nimi związek. Oznacza to, że wymagany jest związek między czterema elementami. W szczególności, aby zostać sklasyfikowanym jako papier wartościowy, „inwestycja”, podmiot lub działania, które „skłoniły” inwestorów do oczekiwania zysków, „wysiłki” i „strona trzecia” zidentyfikowane w teście Howeya nie powinny być całkowicie niezwiązane z jakimkolwiek udział w określonym „wspólnym przedsiębiorstwie”.
Wykazujemy, że zgodnie z testem Howeya i zgodnie z zasadami prawa papierów wartościowych jedynym wyjątkiem wśród aktywów cyfrowych jest taki, który spełnia wszystkie następujące warunki:
(1) nie zajmował się pre-miningiem;
(2) nie miał nowej emisji, ponownej emisji, oferty wtórnej i/lub zrzutu z powietrza (za pomocą jakichkolwiek ukrytych lub tajnych środków);
(3) opiera się na autentycznym Proof-of-Work (PoW); I
(4) ma zablokowany protokół bazowy zgodnie z prawem.
Pre-mining przez emitenta lub podmiot powiązany jest istotny dla testu Howeya, ponieważ wskazuje nie tylko na istnienie wspólnego przedsiębiorstwa, ale także na istnienie powiązania między wspólnym przedsięwzięciem a inwestycją dokonywaną przez nabywców monet. Emitent, który przeprowadza pre-mining, wykazuje kontrolę i wpływ na monetę lub token, a do czasu, gdy moneta lub token została przekazana nabywcom (inwestorom), inwestycja dokonana przez nabywców miała wyraźny związek z aktywem (tzw. wstępnie wydobyta moneta) wspólnego przedsiębiorstwa.
Nowa emisja, ponowna emisja, oferta wtórna i/lub zrzut mogą sprawić, że emitent stanie się odpowiednim wspólnym przedsiębiorstwem, nawet jeśli nie miało to miejsca przed nową emisją lub ponowną emisją. Kwestia ta zostanie szczegółowo omówiona poniżej w kontekście historii Bitcoina.
Jeśli bazowy łańcuch blokowy wykorzystuje Proof-of-Stake (PoS) lub inne konsensusy, które używają różnych nazw, ale w istocie nadal są to Proof-of-Stake, moneta jest zabezpieczeniem. Dzieje się tak, ponieważ PoS stawia właściciela monety w pozycji zbliżonej do pozycji tradycyjnego akcjonariusza korporacji. Zostanie to również szczegółowo omówione poniżej.
SEC w przeszłości wskazywała, że nie postrzega Bitcoina jako zabezpieczenia, ponieważ Bitcoin został wystarczająco „zdecentralizowany”.
Twierdzimy jednak, że nawet BTC jest zabezpieczeniem i że SEC błędnie zastosowała swój własny standard z powodu niezrozumienia BTC.
BTC, poważnie zniekształcona wersja Bitcoina, nie spełnia standardu niezwiązanego z bezpieczeństwem. Oto niektóre z powodów:
(1) Nie ma prawdziwej decentralizacji. Jest centralnie kontrolowany przez niewielką grupę programistów Core, którzy z kolei podlegają kontroli lub wpływowi pewnych grup interesu ukrytych za kulisami. O scentralizowanym charakterze BTC świadczy fakt, że nie ma on zablokowanego protokołu bazowego, a ponadto fakt, że rzeczywiście często zmieniał protokół bazowy, korzystając z mocy tej centralizacji.
(2) Mimo że bitcoin nie był zabezpieczeniem na początku, BTC stał się nim później, potajemnie ponownie emitując monetę jako nową monetę, mianowicie BTC, kiedy łańcuch blokowy BTC rozwidlił się z oryginalnego łańcucha blokowego Bitcoin.
(3) Co więcej, został celowo przekształcony z pierwotnego projektu użyteczności bitcoina (system gotówkowy Peer-to-Peer) w czysto spekulacyjną inwestycję.
Oryginalny Bitcoin (BSV) jest jedynym wyjątkiem
Oryginalny Bitcoin jest jednak wyjątkiem. Bitcoin nie jest zabezpieczeniem, zgodnie z testem Howeya.
Ale powodem, dla którego oryginalny Bitcoin nie jest zabezpieczeniem, zgodnie z testem Howeya, nie jest to, co większość ludzi niejasno twierdzi, że Bitcoin jest wystarczająco zdecentralizowany. Twierdzenie to jest bardzo niejasne i zupełnie bezużyteczne, ponieważ pojęcie „decentralizacji” jest o wiele bardziej skomplikowane, niż większość ludzi zdaje sobie z tego sprawę (patrz Decentralizacja – powszechnie niezrozumiana koncepcja). Co więcej, decentralizacja może być łatwo sfałszowana, aby wprowadzić w błąd ludzi, którzy nie do końca rozumieją wewnętrzne działanie systemu.
Mając na uwadze powyższe pojęcie, podajemy bardzo prosty i podstawowy powód, dla którego oryginalny Bitcoin nie jest zabezpieczeniem zgodnie z testem Howeya i rozwijamy na tej podstawie tezę:
Nie jest to papier wartościowy, ponieważ nie ma „wspólnego przedsiębiorstwa” w rozumieniu testu Howeya i przepisów dotyczących papierów wartościowych.
Wykorzystanie przez SEC „wystarczającej decentralizacji” jako powodu do oczyszczenia BTC z zarzutów w rzeczywistości również opiera się na podobnym rozumowaniu, w szczególności nie ma wspólnego przedsiębiorstwa, którego wysiłków inwestorzy oczekują w celu promowania inwestycji. Ale nie jest to w pełni i dokładnie uzasadnione ze względu na brak wystarczającego zrozumienia, jak Bitcoin i BTC faktycznie działają z głębokiego wewnętrznego punktu widzenia. W wyniku niewystarczającego rozumowania SEC może dojść do błędnych wniosków, gdy zastosuje się je do rzeczywistych monet, takich jak BTC i BSV.
Zacznijmy od argumentów, że Bitcoin jest zabezpieczeniem z punktu widzenia organów ścigania, ale następnie przedstawimy obalenia, aby udowodnić, że BSV, a nie BTC, kwalifikuje się jako wyjątek.
Argument prima facie, dlaczego Bitcoin jest zabezpieczeniem:
Nawet w przypadku oryginalnego Bitcoina istnieje „wspólne przedsiębiorstwo”, a zatem jest to zabezpieczenie. Istnieje trzech kandydatów, którzy mogą kwalifikować się jako wymagane „wspólne przedsiębiorstwo”:
Emitent monet
Deweloperzy, którzy pracują razem jako spółka prawa zwyczajowego, niezależnie od tego, czy są zarejestrowani jako spółka, czy nie
Górnicy, którzy współpracują, aby utrzymać blockchain jako spółkę partnerską, niezależnie od tego, czy są zarejestrowani jako spółka, czy nie.
Każde z powyższych trzech, kwalifikujące się jako wspólne przedsiębiorstwo, byłoby wystarczające.
Obalenie, dlaczego oryginalny Bitcoin nie jest zabezpieczeniem:
(1) Emitent nie jest takim wspólnym przedsiębiorstwem. Chociaż pierwotnego emitenta (Satoshi Nakamoto) można by sklasyfikować jako „przedsiębiorstwo”, nie jest to rodzaj „wspólnego przedsiębiorstwa” w kontekście testu Howeya, który wymaga czegoś więcej niż samego istnienia przedsiębiorstwa, ale także tego, aby przedsiębiorstwo to wspólne przedsięwzięcie połączone lub mające związek z innymi elementami w teście Howeya, zwłaszcza „inwestycją” i „wysiłkami innych”.
Mówiąc dokładniej, jeśli chodzi o jego rolę jako „emitenta”, sam pierwotny emitent, Satoshi Nakamoto, nie był i nigdy nie stał się wspólnym przedsiębiorstwem, które otrzymało inwestycję w rozumieniu testu Howeya.
Po pierwsze, Satoshi wyemitował jednocześnie 21 milionów tokenów bitcoin, nie dla siebie ani dla skarbca swojej firmy, ale w ramach zautomatyzowanej jednostronnej umowy, którą był związany. Nie robił żadnych pre-miningu. Przy pierwszej emisji jako emitent nie sprzedawał nikomu żadnych bitcoinów. Co więcej, kiedy wyemitowano tokeny, nie miały one żadnej wartości. Kiedy tokeny następnie zyskały na wartości, żadne wpływy z transakcji tokenów nie trafiły do Satoshiego z racji tego, że był emitentem (a późniejsze zostanie przez Satoshiego górnikiem zarabiającym na bitcoinach jest całkowicie odrębną sprawą).
Dlatego, o ile Satoshi nie dokona następnie istotnych zmian w zautomatyzowanej jednostronnej umowie, nie może być wspólnym przedsiębiorstwem w rozumieniu testu Howeya, ponieważ nie ma powiązania między nim a inwestycją (zakup monet).
Satoshi jako emitent zasadniczo odciął się od pętli, w której obowiązuje prawo dotyczące papierów wartościowych.
Fakt, że po wyemitowaniu bitcoina sam Satoshi został górnikiem na takich samych zasadach jak każdy inny górnik na świecie według zautomatyzowanej jednostronnej umowy nie zmienia powyższego wniosku, bo choć to ta sama osoba, górnik gra inna rola. A to, czy górnicy są wymaganym wspólnym przedsięwzięciem, będzie inną kwestią omówioną poniżej.
(2) Kopacze bitcoinów również nie są wspólnym przedsięwzięciem. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że górnicy są zdecentralizowani ze względu na konsensus Proof-of-Work (co SEC również słusznie uznała), ale co ważniejsze, ponieważ górnicy bitcoinów są wysoce wyspecjalizowani, działając zgodnie z warunkami zautomatyzowanej jednostronnej umowy. Nie uczestniczą w żadnym zarządzaniu, takim jak tworzenie polityk/protokołów. Mają własne struktury korporacyjne, z których każda ma własne akcje spółki jako papiery wartościowe, ale nie ma to nic wspólnego z tym, czy bitcoin jest papierem wartościowym, czy nie. Nabywcy bitcoinów nie inwestują w górników. Górnicy nie otrzymują żadnych wpływów z zakupu monet. Po prostu płacą im bitcoinami za swoją specjalistyczną usługę.
(3) Ani deweloperzy nie są wspólnym przedsiębiorstwem. Ale to nie dlatego, że są tylko osobami fizycznymi i nie mają osobowości prawnej (kwestia niezrozumiana przez większość ludzi, bardzo prawdopodobnie również przez SEC), ale dlatego, że nie mają uprawnień do zmiany protokołu podstawowego, który odnosi się do warunków jednostronnej umowy emitenta , ponieważ protokół podstawowy ma być zablokowany i osadzony w kamieniu. Deweloperzy pracują tylko nad ulepszeniem oprogramowania, aby lepiej realizować protokół bazowy i jednostronną umowę, które są ustalone zarówno w sensie technicznym, jak i prawnym. Nie mogąc zmienić protokołu podstawowego i jednostronnej umowy emitenta, programiści nie mają uprawnień do przeprowadzania jakiejkolwiek nowej emisji lub ponownej emisji oryginalnego bitcoina. Mogą mieć obowiązek powierniczy wobec emitenta bitcoinów i właścicieli bitcoinów, ale nie są wspólnym przedsiębiorstwem w rozumieniu testu Howeya, który jest powiązany z inwestycją nabywców bitcoinów.
Dlatego oryginalny Bitcoin nie jest papierem wartościowym, ponieważ nie ma wymaganego wspólnego przedsiębiorstwa w rozumieniu testu Howeya i przepisów dotyczących papierów wartościowych.
Ale w tym momencie powinno być jasne, że tylko oryginalny Bitcoin, BSV, a nie BTC, spełnia warunki określone w powyższym odrzuceniu wyjątku od testu Howeya. Tylko BSV zachowało oryginalny protokół Bitcoin, zablokowało go i utrwaliło w kamieniu, i nigdy nie wprowadziło żadnych zmian, które spowodowałyby nową emisję lub ponowną emisję monety, celowo lub nie.
BTC nie.
BTC nie kwalifikuje się do wyjątku
Mówiąc zwięźle, historia pokazuje, że główni twórcy BTC, w zmowie z górnikami i giełdami „kryptograficznymi”, skutecznie zmienili naturę Bitcoina i ponownie wyemitowali monety jako nową i inną monetę.
Powyższy wniosek może wydawać się dziwny dla osób, które nie mają solidnego zrozumienia, jak działa bitcoin i co wydarzyło się w przeszłości. Uwaga większości ludzi jest powierzchownie skupiona na nazwie „Bitcoin” i znaczniku „BTC”. Automatycznie zakładają, że ponieważ BTC kontynuuje pierwotną nazwę i znacznik, musi to być oryginalna moneta.
Ale poprawna tożsamość monety, która jest oryginalnym Bitcoinem, ma znaczenie prawne, techniczne, ekonomiczne i finansowe i musi zostać zbadana i ustalona jako taka i nie może opierać się na biernym rozpoznaniu przez wprowadzoną w błąd opinię publiczną.
Fakt staje się jasny, gdy dojdzie się do sedna problemu, aby zrozumieć rzeczywistą definicję, tożsamość i historię Bitcoin.
Oto prosty i prosty fakt:
Za każdym razem, gdy faktyczny bazowy łańcuch blokowy zmienia protokół bazowy, który nie tylko wpływa na transakcje, ale także wpływa na zautomatyzowaną jednostronną umowę pierwotnie wydaną i ustaloną przez Satoshiego, moneta nie jest już oryginalną monetą. Od tego momentu każda moneta, która jest kontynuowana na zmienionym łańcuchu bloków, jest zasadniczo nową monetą. Nie ma znaczenia, jaką nosi nazwę lub pasek, ani jaką cenę rynkową otrzymuje. Dzieje się tak dlatego, że rynek nie jest źródłem informacji w tej sprawie; po prostu głosuje zgodnie z informacjami, które mu podano, aw tym przypadku podano im oszukańcze informacje.
Po wyemitowaniu takiej nowej monety mamy nowego emitenta. Ale w przeciwieństwie do Satoshiego, pierwotnego emitenta, który całkowicie i czysto odciął się od obiegu papierów wartościowych (patrz wyżej), nowy emitent aktywnie uczestniczy w grze i tak pozostaje.
Mówiąc dokładniej, nowy emitent jest teraz wyraźnie wymaganym „wspólnym przedsiębiorstwem” zgodnie z testem Howeya i prawem papierów wartościowych. W związku z tym moneta bazowa (w tym przypadku BTC) stała się zabezpieczeniem, nawet jeśli początkowo nim nie była.
Powyższe jest dokładnie tym, co wydarzyło się w historii Bitcoina. Wśród wielu rozwidleń Bitcoina, BSV jest jedynym, który zachował niezmieniony oryginalny protokół. Można to udowodnić ponad wszelką wątpliwość, nie tylko na podstawie tego, co zasadniczo oznacza, ale także na tym, czym dokładnie jest i co robi.
Niezmieniony protokół bazowy ma kluczowe znaczenie w tej analizie, nie tylko dlatego, że jest to jedyny sposób na utrzymanie prawdziwej decentralizacji, ale także dlatego, że jest to jedyny sposób na zachowanie niezabezpieczającego charakteru pierwotnej monety i uniknięcie korupcji w nową monetę, która skutecznie staje się ochrona.
BTC zrobił dokładnie odwrotnie.
Bez protokołu zablokowanej bazy programiści BTC Core zawsze mieli kontrolę, zarówno bezpośrednią, jak i pośrednią, nad łańcuchem bloków i monetą. Chociaż istnieje pozory pełnego konsensusu węzłowego, Rdzeń działał ze skuteczną dyktaturą, gdy było to konieczne.
Na przykład główna zmiana polityczna SegWit miała ograniczone dobrowolne przyjęcie przez węzły, gdy została zaproponowana. Tylko 20% do 30% węzłów według mocy mieszania sygnalizowało akceptację. Programiści BTC Core odpowiedzieli, że jeśli te węzły nie zaimplementują SegWit, Core zmieni algorytm dowodu pracy i doprowadzi je do bankructwa. Ta groźba okazała się skuteczna. To był tylko jeden przykład pokazujący, pod jakim rodzajem scentralizowanej kontroli znajduje się BTC, pomimo fałszywego wrażenia, że jest zdecentralizowany.
Po SegWit programiści BTC Core kontynuowali wprowadzanie zmian, w tym Taproot, które nie zostały przegłosowane przez większość użytkowników lub giełd i zostały narzucone wszystkim.
Odkładając na bok liczne zmiany w protokole dokonane przez BTC, pierwsze duże wydarzenie forku, które ostatecznie doprowadziło do BTC i BCH, jest niezaprzeczalnym wydarzeniem, które stanowiło nową emisję lub ponowną emisję, jak omówiono powyżej.
W momencie, gdy BTC rozwidla się, zmieniając oryginalny protokół, monety stały się inną monetą. To, czy ta nowa moneta jest papierem wartościowym, czy nie, musi być określone przez jej własny charakter i cechy, ponieważ nie może ona automatycznie odziedziczyć statusu braku zabezpieczenia po pierwotnej monecie, biorąc pod uwagę, że zmienił się bardzo istotny charakter monety.
Nowa emisja BTC jako innej monety miała zarówno charakter prawny, jak i techniczny. Z prawnego punktu widzenia, jak omówiono powyżej, została ponownie wyemitowana jako papier wartościowy, ponieważ nowa moneta spełnia wszystkie cztery elementy testu Howeya.
Ale konieczne jest również zrozumienie, jak to zrobiło technicznie, nie dlatego, że aspekty techniczne zmieniłyby wniosek prawny w tej sprawie, ale dlatego, że jest to pomocne w lepszym zrozumieniu i uniknięciu zamieszania spowodowanego głębokim technicznym zaciemnieniem.
Przed rozwidleniem w jednym łańcuchu istniał tylko jeden zestaw monet (bitcoin). W momencie rozwidlenia zostały wygenerowane dwa oddzielne bloki, każdy reprezentujący inny łańcuch, powiedzmy łańcuch A i łańcuch B, obraz całego zestawu monet wygląda następująco:
Łańcuch A: zawiera wszystkie oryginalne UTXO z poprzednich bloków przed rozwidleniem oraz nowe UTXO utworzone w pierwszym rozwidlonym bloku w łańcuchu A. Nazwijmy je odpowiednio UTXO Prior i UTXO Fork-A.
Łańcuch B: zawiera wszystkie oryginalne UTXO z poprzednich bloków przed rozwidleniem (identyczne z łańcuchem A) oraz nowe UTXO utworzone w pierwszym rozwidlonym bloku w łańcuchu B. Nazwijmy je odpowiednio UTXO Prior i UTXO Fork-B .
Oznacza to, że w tej chwili jedyna różnica między łańcuchem A i łańcuchem B polega na tym, że między UTXO Fork-A i UTXO Fork-B w nowych blokach, których jest bardzo mała liczba w porównaniu do niezmienionego UTXO Prior w historycznym łańcuchu . UTXO Fork-A i UTXO Fork-B miałyby różne adresy, ponieważ zostały wygenerowane w różnych blokach przez różnych górników, którzy mieli zbudować różne łańcuchy. Ale wszystkie UTXO w UTXO Prior są identyczne zarówno w łańcuchu A, jak iw łańcuchu B, ponieważ są dokładnymi kopiami oryginalnego łańcucha, z jedną różnicą: są teraz w różnych łańcuchach.
Ale ponieważ istnieją dwa różne łańcuchy, najwyraźniej mamy teraz dwa różne zestawy monet, w tym te w identycznym UTXO Prior. Nie tylko istnieją w różnych sieciach, ale są również prezentowane na rynku jako dwa różne aktywa.
Mając powyższe zdjęcie, zadaj teraz następujące krytyczne pytanie:
Który z powyższych dwóch zestawów monet jest oryginalnym bitcoinem?
Jeśli ktoś nie jest zdezorientowany technicznymi zaciemnieniami, odpowiedź jest prosta i jasna: musi to być jeden łańcuch, który utrzymywał oryginalny protokół. Ta, która zmieniła oryginalny protokół, staje się nową monetą.
Technicznie rzecz biorąc, stała się nową monetą i została rozpoznana w portfelach użytkowników w drodze „zrzutu z powietrza”. Ten rodzaj zrzutu z powietrza może nie być łatwy do stwierdzenia, ponieważ użytkownicy portfeli mogą nie obserwować rzeczywistego zrzutu z powietrza (tj. moneta wrzucana do portfeli za darmo), ale w rzeczywistości to, co się stało, było dokładnie tym samym, co zrzut z powietrza.
Wyobraź sobie użytkownika portfela, który ma oryginalne bitcoiny. Kiedy nastąpiło rozwidlenie, oryginalne UTXO należące do użytkownika pozostały w jego portfelu, ale z powodu rozwidlenia wydarzyło się coś istotnego: teraz te adresy UTXO nagle stały się dwoma różnymi zestawami monet, jednym w łańcuchu A (BCH, a następnie BSV), i jeden na łańcuchu B (BTC). Użytkownik automatycznie staje się właścicielem obu. Stało się tak nie dlatego, że coś się zmieniło w portfelu użytkownika, ale dlatego, że coś się zmieniło na blockchainach i dalej na giełdach monet.
Ale ponieważ monety w łańcuchu A są tylko kontynuacją oryginalnego bitcoina, monety w łańcuchu B zostały po prostu stworzone z powietrza, co jest odpowiednikiem zrzutu z powietrza.
Oczywiście nie jesteśmy przeciwni, co do zasady, tworzeniu i emitowaniu nowych monet. Ale kluczowe sprawy w tej chwili są następujące:
(1) jeśli chodzi o prawo dotyczące papierów wartościowych, który z nich jest oryginalnym bitcoinem, który stał się niezabezpieczeniem, a który jest nowo utworzony?
(2) czy nowa moneta nadal nie jest zabezpieczeniem?
(3) czy rynek zasługuje na poznanie poprawnych odpowiedzi na powyższe pytania?
Uważamy, że odpowiedzi na te pytania są jasne. BTC stał się nową monetą na rozwidleniu, a nowa moneta kwalifikuje się jako zabezpieczenie. A ponieważ nadal był oferowany na rynku bez rejestracji, naruszył prawo papierów wartościowych.
A fakt, że BTC był w stanie oszukać rynek, aby uwierzył, że sam był oryginalnym bitcoinem, nie tylko nie przynosi ulgi powyższemu wnioskowi, ale w rzeczywistości zaostrzył przestępstwo, ponieważ nie tylko stał się nielegalnym zabezpieczeniem, ale także dopuścił się czynnego oszustwa na szkodę inwestorów.
Tutaj giełdy były również zaangażowane, ponieważ to była ich decyzja w zmowie z programistami Core, aby przypisać istniejący wówczas ticker BTC do łańcucha B i nazwać go Bitcoinem, podczas gdy powinni byli zrobić coś przeciwnego, gdyby postępowali zgodnie z zasadą podstawowego zestawu protokołów przez Satoshiego. Poza tą zasadą nie było innej oczywistej prawdy w określaniu, która jest która. Robiąc coś przeciwnego do tego, co wskazywał pierwotny protokół bazowy, ich jedyną możliwą do wyjaśnienia motywacją była wtedy ukryta.
Oprócz stworzenia nowej monety, która była zabezpieczeniem, zrzut z powietrza wywołał również zdarzenie podlegające opodatkowaniu, ponieważ nowa moneta nie była już oryginalnym aktywem, który był przechowywany, niesprzedany, nie przeniesiony ani wymieniony, ale zmaterializowanym zyskiem z oryginalnego aktywa , a więc dochód podlegający opodatkowaniu.
BCH zrobił to samo na kolejnym rozwidleniu między BCH i BSV, a zatem stał się również zabezpieczeniem.
Poniżej w tym artykule omówimy dalej różnicę między Proof-of-Work (PoW) a Proof-of-Stake (PoS), a także ważną kwestię nexusa.
PoW, PoS i test Howeya
W tym artykule wyjaśniamy przyczynę prawną, dla której „specjalizacja usług” w PoW ma wpływ na to, czy aktywa bazowe są papierami wartościowymi, czy nie.
Dzieje się tak głównie dlatego, że „specjalizacja usług” oddziela inwestycję od wymaganego wspólnego przedsięwzięcia i dlatego daje wynik ujemny według testu Howeya.
Jednak ten „rozdział” może zostać zniesiony, jeśli emitent dokona wstępnego wydobycia aktywów (monet lub tokenów), ponieważ gdy emitent dokona wstępnego wydobycia, istnieje powiązanie między inwestycją pieniężną a emitentem, który jest teraz podejrzany o wymaganą wspólną przedsiębiorstwo według testu Howeya.
Geniusz PoW jest głęboko i powszechnie niezrozumiany. PoW pierwotnie zaprojektowany przez Satoshiego można zasadniczo opisać w następujący sposób:
Konkurencyjny system gospodarczy, w którym każdy węzeł musi wykonać i zademonstrować pracę sygnalizacyjną, aby udowodnić zarówno swoją uczciwość, jak i zdolność do wykonania pracy użytkowej.
Podział pracy na dwa różne rodzaje pracy w PoW, a mianowicie pracę sygnałową i pracę użytkową, ma kluczowe znaczenie nie tylko dla ogólnego projektu Bitcoin jako skalowalnego i bezpiecznego systemu, ale także dla kwestii testu Howeya . Bifurkacja pracy prowadzi do specjalizacji i podziału pracy, co z kolei, wraz z protokołem zamkniętej podstawy, powoduje nieistnienie lub zanik wspólnego wymaganego przedsiębiorstwa, zgodnie z testem Howeya.
Dlatego oryginalny bitcoin, który jest oparty na PoW i ma zablokowany protokół, nie jest zabezpieczeniem, ponieważ nabywcy bitcoina nie inwestują we wspólne przedsięwzięcie.
Natomiast aktywa kryptograficzne oparte na PoS są zabezpieczeniem w teście Howeya, ponieważ udziałowcy są analogiczni do akcjonariuszy firmy, a udziałowcy (udziałowcy) kupili tokeny (1) jako inwestycję pieniężną (2) we wspólną przedsiębiorstwo (3) z oczekiwaniem zysków (4) głównie z wysiłków innych.
Wspólne przedsiębiorstwo
Oczywiste jest, że zarówno PoW, jak i PoS spełniają pierwszy element testu Howeya: inwestowanie pieniędzy.
Dość łatwo jest również zidentyfikować wspólne przedsiębiorstwo pracujące za dowolnym zasobem kryptograficznym, czy to PoW, czy PoS. Wspólnym przedsiębiorstwem może być emitent aktywów, grupa utrzymująca konsensus, grupa deweloperów, firma budująca wspólną infrastrukturę lub biznes wydobywczy jako zbiorowa całość w ich wysiłkach na rzecz obsługi łańcucha blokowego zgodnie z zasadami przez emitenta itp. Z prawnego punktu widzenia „wspólne przedsiębiorstwo” nie musi być osobą prawną. Obowiązuje norma prawa zwyczajowego.
Jeśli powyższe dwa są ustalone, dość łatwo jest również ustalić pozostałe dwa elementy testu Howeya: inwestorzy również oczekują zysków głównie z wysiłków innych.
Dlatego może się wydawać, że nawet bitcoin z PoW spełnia test Howeya, jest więc podejrzany o bezpieczeństwo.
Istotne jest jednak istnienie lub brak związku między inwestycją a jakimkolwiek wspólnym przedsięwzięciem w ekosystemie. To sprawia, że prawdziwy bitcoin oparty na oryginalnym konsensusie PoW różni się od innych monet. Zobacz poniżej.
Nexus wymagany w teście Howeya
Jeśli chodzi o test Howeya, skupiono się na istnieniu lub braku „wspólnego przedsięwzięcia”.
Istnieje jednak niejawny związek między czterema elementami wymaganymi w teście Howeya. Szczególnie ważny jest związek między pierwszym a drugim elementem testu („inwestycja pieniędzy” i „we wspólne przedsięwzięcie”), co oznacza, że aby test Howeya był pozytywny, inwestorzy musieli zainwestować pieniądze we wspólne przedsięwzięcie.
Jeśli nie ma wspólnego przedsiębiorstwa, w które inwestorzy mogliby inwestować, transakcja nie spełnia testu Howeya. Albo chociaż przedsiębiorstwo istnieje w ekosystemie, inwestycja nie ma z nim nic wspólnego (a raczej jest związana z czymś innym), to i tak nie spełnia testu Howeya. Samo istnienie zarówno inwestycji, jak i przedsiębiorstwa gdzieś w ekosystemie nie kwalifikuje się do testu Howeya.
Innymi słowy, jeśli inwestorzy zainwestowali pieniądze w coś, co różni się od zidentyfikowanego „wspólnego przedsięwzięcia”, test Howeya dałby wynik negatywny, a aktywa nie byłyby papierami wartościowymi.
To właśnie brak lub istnienie tego powiązania jest najważniejszą różnicą między PoW a PoS.
Wymagany nexus istnieje w PoS
System PoS ma nie tylko charakterystyczne „wspólne przedsiębiorstwo”, ale także wymagany związek.
W przypadku PoS, gdy już zostanie znalezione wspólne przedsiębiorstwo (co zwykle tak się dzieje), powiązanie istnieje z natury i jest to dość oczywiste. Nie ma rozróżnienia, nawet istotnego i merytorycznego, między posiadaniem monet a dokonywaniem walidacji przez walidatorów w PoS. Walidatorzy czerpią swoją siłę działania i czerpią bezpośrednie korzyści z samego faktu posiadania „udziałów” w tym wspólnym przedsięwzięciu. Akcje w zasadzie nie są rozróżnialne wśród wszystkich akcjonariuszy, z wyjątkiem nieistotnej różnicy w sposobie, w jaki otrzymują oni „dywidendy”.
Niezależnie od tego, czy chcą zostać walidatorem, czy nie, wszyscy inwestują w to samo przedsiębiorstwo (wspólne przedsiębiorstwo). To sprawia, że posiadacze monet PoS są zasadniczo tacy sami jak wszyscy akcjonariusze, którzy posiadają akcje konwencjonalnego przedsiębiorstwa, a zatem są posiadaczami papierów wartościowych.
Innymi słowy, dzięki PoS nabywcy monet skutecznie kupują akcje wspólnego przedsiębiorstwa, które prowadzi działalność związaną z tworzeniem i sprawdzaniem łańcucha bloków w oparciu o PoS. Wszyscy oni są udziałowcami wspólnego przedsiębiorstwa. Kiedy zdarza się, że niektórzy akcjonariusze również obstawiają w celu walidacji za pomocą akcji i w ten sposób otrzymują dodatkową korzyść, mimo to nadal są akcjonariuszami tego samego wspólnego przedsiębiorstwa i nie zmieniają roli nabywców monet bez stakingu jako akcjonariuszy.
Jest to podobne do sytuacji, gdy akcjonariusze firmy, którzy są również pracownikami lub pracownikami firmy, otrzymują dodatkowe świadczenie w ramach rekompensaty płacowej, z wyjątkiem tego, że PoS wiąże stawkę jeszcze bardziej bezpośrednio z rekompensatą, nie wymagając nawet od „akcjonariuszy-pracowników” wykonywania rzeczywistych wykonywania pracy innej niż wykonywanie praw głosu proporcjonalnych do posiadanych udziałów.
Brak wymaganego powiązania w prawdziwym PoW
W przeciwieństwie do prawdziwego PoW, węzły wydobywcze czerpią korzyści z wykonywania prawdziwej pracy. Fakt, że węzeł wydobywczy może również posiadać pewne monety (na przykład bitcoiny) jest jedynie incydentalny. Własność monet nie stanowi działalności wydobywczej. Wykonywanie prac górniczych nie. Istnieje zasadnicza separacja między posiadaniem monet a wykonywaniem prac górniczych przez górników POW.
Innymi słowy, nawet jeśli można scharakteryzować posiadaczy bitcoinów jako pewnego rodzaju inwestorów, którzy w coś zainwestowali, to „coś” nie jest możliwym do zidentyfikowania „wspólnym przedsięwzięciem” w aktywnym działaniu. Raczej po prostu kupili rzecz (towar), a nie udział we wspólnym przedsiębiorstwie.
Sprawa jest szczególnie jasna i mocna w przypadku prawdziwego bitcoina opartego na prawdziwym PoW.
Po pierwsze, inwestorzy nie inwestowali w emitenta w celu stworzenia większej liczby monet. Emitent bitcoinów, czyli Satoshi, na początku wyemitował wszystkie monety jednocześnie, bez udziału nabywców monet. Emitent bitcoinów nie jest przedsiębiorstwem działającym w sposób ciągły i wymagającym inwestycji. W przypadku bitcoinów prawda jest taka, że emitent Satoshi nie otrzymałby żadnych pieniędzy ani bezpośrednio, ani pośrednio z inwestycji innych osób, gdyby sam nie wydobywał monet jako górnik na dokładnie takich samych warunkach jak inni górnicy. A fakt, że emitent również zajmował się wydobyciem, jest przypadkowy i nie ma nieodłącznego związku z tożsamością emitenta.
Pod tym względem każde tajne porozumienie, takie jak pre-mining, które daje emitentowi nieuczciwą przewagę, czyni aktywa podejrzanymi. Prawdziwy bitcoin nie miał takiego układu.
Po drugie, nabywcy bitcoinów nie inwestowali w działalność wydobywczą. To akcjonariusze spółek wydobywczych zainwestowali w działalność wydobywczą, a ci akcjonariusze należą do innej kategorii niż posiadacze monet. Akcje firmy wydobywczej są wyraźnie papierami wartościowymi i nikt nie mógłby uczciwie twierdzić, że tak nie jest, ale różnią się one od bitcoinów.
Po trzecie, nabywcy bitcoinów nie inwestowali we wspólną działalność związaną z rozwojem infrastruktury. Akcjonariusze firm zajmujących się rozwojem infrastruktury blockchain zainwestowali w działalność deweloperską, ale ponownie należą do innej kategorii niż posiadacze monet. Podobnie akcje firmy w branży infrastrukturalnej są wyraźnie papierami wartościowymi, ale różnią się od bitcoinów.
Przykład niezabezpieczonego zasobu cyfrowego
Wyraźnym przykładem jest Bitcoin Satoshi Vision (BSV).
BSV to oryginalny Bitcoin, zgodnie z białą księgą „Elektroniczny system gotówkowy Peer-to-Peer. ” Opiera się na autentycznym Proof-of-Work (POW); i ma zablokowany protokół bazowy zgodnie z prawem.
Nie tylko teoria prawna, ale także rzeczywiste dowody przemawiają za brakiem środka ciężkości działającego jako siła przyciągająca inwestorów spekulacyjnych.
Ze względu na kładziony nacisk na użyteczność płatności gotówkowych Peer-to-Peer (P2P) (w przeciwieństwie do narracji o „cyfrowym złocie” i „magazynowaniu wartości”) z założenia, BSV jest zdecydowanie mniej atrakcyjny dla czysto spekulacyjnych inwestorów. Sposób, w jaki rynek potraktował BSV, jest w rzeczywistości ostrym i gorzkim dowodem na to, że BSV może odnieść sukces tylko wtedy, gdy rozwinie rzeczywistą użyteczność, a nie tylko sprzedając narrację. (Ale czy nie tak powinno być w prawdziwym świecie biznesu?)
Ale jednocześnie to dość osobliwe zjawisko jest również poszlakowym dowodem na to, że BSV nie jest papierem wartościowym, ale towarem, który żyje lub umiera w zależności od swojej użyteczności.
Wraz z dalszym rozwojem ekosystemu BSV, nabywcy monet coraz częściej kupują tokeny satoshi dla użyteczności (aby faktycznie z nich korzystać), a nie tylko z myślą o zysku.
W przypadku BSV zachowanie empiryczne i teoria prawa są w harmonii. Zarówno brak wspólnego przedsiębiorstwa, w które można zainwestować, jak i brak powiązania w rzeczywiście zainwestowane wspólne przedsiębiorstwo, wraz z koncentracją aktywów wokół użyteczności, wyraźnie wskazywały na aktywa niezwiązane z bezpieczeństwem.
Duch prawa
Wreszcie, patrząc poza litery prawa, istotne jest również rozważenie ducha prawa. Ideą prawa papierów wartościowych, w tym testu Howeya, jest ochrona inwestorów przed emitentami/sprzedającymi pewne rzeczy, które mają charakter silnie spekulacyjny.
Istnieją dwa powody, dla których „papiery wartościowe” jako kategoria są szczególnie ryzykowne:
Po pierwsze, osoby stojące za papierami wartościowymi są silnie zmotywowane do zdobycia pieniędzy inwestorów; I
Po drugie, z drugiej strony inwestorów silnie pociąga perspektywa otrzymania zwrotu bez faktycznego wykonywania jakiejkolwiek pracy, ponieważ cała praca jest wykonywana przez innych w przedsiębiorstwie, które ma generować bazowy zwrot.
Dlatego też, gdy wspólne przedsiębiorstwo istnieje jako środek ciężkości przyciągający wielu inwestorów, potrzebna jest ochrona społeczeństwa. To przyciąganie grawitacyjne ma kluczowe znaczenie dla oceny rzeczywistości i znajduje również odzwierciedlenie w użyciu w teście Howeya słowa „doprowadził” w zdaniu „doprowadziło do spodziewania się zysku”, słowa, które zasługuje na znacznie więcej uwagi niż miało to miejsce w przeszłości.
Ustawa o papierach wartościowych nie sprawia, że zbieranie funduszy samo w sobie jest nielegalne. Po prostu poddaje proces pozyskiwania funduszy pewnym wymogom regulacyjnym.
Jednak prawie żadna z istniejących kryptowalut i tokenów nie została wyemitowana i wymieniona w sposób spełniający takie wymogi regulacyjne. Dlatego, aby być legalnym, kryptowaluta musi przejść negatywny test Howeya i tym samym zostać uznana za niebędącą zabezpieczeniem.
W tym celu zasób cyfrowy działający w oparciu o autentyczny zdecentralizowany konsensus PoW z protokołem podstawowym zablokowanym zgodnie z prawem przechodzi negatywny test Howeya i może nie podlegać wymogowi rejestracji jako papier wartościowy, ponieważ taki zasób nie ma wspólnego przedsiębiorstwa, które istnieje i działa jako środek ciężkości.
Zwłaszcza, jeśli zasób cyfrowy jest dodatkowo zaprojektowany tak, aby służył przede wszystkim jako narzędzie niehandlowe, jest jeszcze mniej prawdopodobne, że utworzy środek ciężkości, który sam w sobie jest spekulacyjny, a także przyciąga inwestorów spekulacyjnych.
BTC i inne kryptowaluty w rzeczywistości nie mają takich cech.
Aby ujawnić rzeczywistość, konieczna byłaby demonstracja empiryczna, która jest czymś więcej niż tylko rozważaniami teoretycznymi, aby wykazać takie niespekulacyjne cechy. W tym celu zachęca się badacza faktów do porównania komunikatów, które są głębokie i dotyczą ekosystemu oraz sposobu myślenia każdej monety, a także zadawania następujących pytań:
Czy nie jest to główne przesłanie BTC do świata „liczba idzie w górę”?
Czy nie jest to główne przesłanie BSV do świata: „tylko użyteczność i wartość, nie cena”?
Czy nie jest to główne przesłanie BTC do BSV „ciesz się biedą”?
Czy nie jest to główne przesłanie BSV do BTC „obudź się i zrób coś pożytecznego”?
Papiery wartościowe, towary i waluty
W Stanach Zjednoczonych papiery wartościowe, towary i produkty bankowe podlegają różnym jurysdykcjom. Papiery wartościowe podlegają SEC, towary CFTC, a produkty bankowe FDIC. Ponieważ SEC ma najbardziej rygorystyczne i uciążliwe wymogi rejestracyjne i sprawozdawcze, zwykle korzystniejsze jest zaklasyfikowanie go jako towaru lub produktu bankowego, a nie papieru wartościowego.
Aby uniknąć testu Howeya, zasób cyfrowy musi albo udowodnić, że jest wyjątkiem, który nie mieści się w definicji papieru wartościowego zgodnie z testem Howeya, albo udowodnić, że jest to wyjątek ustawowy.
W przypadku monet i tokenów, które zostały stworzone z niczego i dalej promowane przez identyfikowalny podmiot lub osoby, bardzo trudno jest argumentować za wyjątkiem testu Howeya. W rezultacie skupiono się na argumentowaniu, że rzecz jest albo towarem, albo walutą jako zwolnienie.
Surowce
Historycznie rzecz biorąc, uchwalenie praw, takich jak ustawa o giełdach towarowych z 1936 r. I ustawa o CFTC z 1974 r., Zapewniało prawne wyjątki od obrotu towarami, takie jak kontrakty terminowe i opcje, spod prawa dotyczącego papierów wartościowych.
Przepisy te mają jednak dość restrykcyjne definicje „towarów” podlegających jurysdykcji CFTC. Prawna definicja „towarów” jest zupełnie inna niż w ekonomii.
To nieporozumienie, że wszystko, co można sklasyfikować jako „towar” z punktu widzenia ekonomii, byłoby automatycznie wyłączone z prawa dotyczącego papierów wartościowych. Aby być ustawowo zwolnionym, musiałby dosłownie mieścić się w prawnej definicji „towaru” bez dwuznaczności, a to z pewnością nie obejmuje bitcoina ani żadnych monet kryptograficznych.
W chwili obecnej, z wyjątkiem nowych przepisów, które wyraźnie wprowadzają bitcoiny i niektóre monety kryptograficzne pod jurysdykcję CFTC, istnieje niejasność między papierami wartościowymi a towarami, a zatem między jurysdykcjami SEC i CFTC. Na przykład, tylko dlatego, że CFTC twierdzi, że pewne aktywa kryptograficzne są towarami, nie wyklucza SEC z żądania tego samego jako papieru wartościowego. Bez jasnych przepisów może dojść do rywalizacji, a nawet konfliktu między dwoma oddziałami agencji rządowej.
Ale twierdzimy również, że prawdziwy towar nie powinien być wyraźnie papierem wartościowym zgodnie z testem Howeya. Zwracamy uwagę, że celem prawa towarowego było wyeliminowanie niepotrzebnych sporów sądowych wynikających z niejasności w interpretacji prawa papierów wartościowych, a nie proste wycięcie wyłączeń sprzecznych z prawem papierów wartościowych.
Dlatego o ustawowe zwolnienie należy zabiegać i zapewniać je w sposób pryncypialny. Jest to konieczne, aby doprowadzić do harmonii obu zestawów praw, które mają służyć temu samemu społeczeństwu.
Należy zauważyć, że prawa surowcowe w USA powstały w czasie, gdy wszystkie towary były fizyczne, w związku z czym tylko instrumenty pochodne (takie jak kontrakty futures, forward i opcje) oparte na towarach miały znaczenie dla rynków finansowych i dlatego wymagał regulacji. Spotowy rynek towarów fizycznych nie miał takich potrzeb iz pewnością nie miał wpływu inwestycji spekulacyjnych na inwestorów.
Dzięki zasobom cyfrowym, takim jak bitcoiny i monety kryptograficzne, wszystko się zmieniło. Bez względu na to, czy postrzegasz je jako papiery wartościowe, czy nie, można nimi handlować bezpośrednio (tj. bez tworzenia instrumentów pochodnych) na giełdach o takim samym poziomie udziału inwestorów jak akcje i oczywiście o jeszcze wyższym poziomie spekulacji. Cała kryptomasa jest świadectwem tego strasznego efektu. Zobacz Rakowa kryptografia.
Dlatego prawo musi patrzeć na treść, a nie na formę. Jeśli inwestorzy potrzebują ochrony na giełdzie przez prawo dotyczące papierów wartościowych, z pewnością potrzebują tego samego rodzaju ochrony w przypadku ofert spekulacyjnych i obrotu aktywami cyfrowymi, jeśli to, co jest oferowane i tworzone, wyraźnie spełnia test Howeya.
W tym sensie sam fakt, że coś jest towarem w sensie ekonomicznym, nie powinien skutkować automatycznym wyłączeniem spod prawa papierów wartościowych.
Z drugiej strony, jeśli coś nie spełnia wyraźnie testu Howeya (lub nawet wyraźnie nie spełnia testu Howeya), a jednocześnie ma wyraźnie cechy towaru, powinno podlegać regulacji CFTC. Powinno to obejmować nie tylko instrumenty pochodne, ale także transakcje kasowe na giełdach.
Zastosowanie prawa towarowego do BTC i BSV pokazałoby, że BTC nie ma silnych kwalifikacji jako towar, ale prawdziwy Bitcoin BSV tak (patrz poniżej).
Waluty
Alternatywa dla towarów, waluty to kolejne potencjalne zwolnienie z przepisów dotyczących papierów wartościowych.
Na przykład Ripple twierdzi, że jego XRP jest walutą i dlatego jest zwolniony z przepisów dotyczących papierów wartościowych.
Jednak, jak wyraźnie argumentowała SEC w swojej sprawie przeciwko Ripple, zwolnienie walutowe dotyczy tylko prawnego środka płatniczego, takiego jak waluta fiducjarna.
Sprawa Ripple to kolejny przykład zamieszania wokół terminologii. Słowo „waluta” ma różne znaczenia w różnych kontekstach. Jeśli chodzi o wyjątki od przepisów dotyczących papierów wartościowych, zastosowanie ma konkretna definicja prawna, a nie definicja ekonomiczna lub technologiczna.
Ponownie, ważna jest treść, a nie forma czy słowa. Powodem, dla którego konwencjonalna waluta fiducjarna nie jest papierem wartościowym, nie jest fakt, że jest to waluta w sensie ekonomicznym lub technicznym, ale fakt, że nie spełnia ona testu Howeya. W szczególności (1) konwencjonalna waluta fiducjarna nie jest emitowana przez przedsiębiorstwo, ale przez rząd; oraz (2) uzyskanie konwencjonalnej waluty fiducjarnej nie jest inwestycją ani oczekiwaniem zysków głównie z wysiłków innych osób, ale uzyskaniem wiarygodnego środka wymiany wartości.
Obecnie żadna kryptowaluta, w tym bitcoin, tak naprawdę nie stała się prawnym środkiem płatniczym. Można wysunąć przekonujący argument, że prawdziwy bitcoin BSV jest walutą w sensie technicznym, ale nadal trudno byłoby przekonać sąd, że jest to waluta w sensie prawnym (tj. prawny środek płatniczy).
Uważamy jednak, że BSV jest prawdziwym towarem i dlatego powinien być wyłączony z przepisów dotyczących papierów wartościowych, co stanowi alternatywę dla znalezienia dokładnego wyjątku od testu Howeya. Zobacz więcej dyskusji na ten temat poniżej.
Prawdziwy Bitcoin BSV kwalifikuje się do zwolnienia towarowego, ale BTC nie
Stosując prawo towarowe do BTC i BSV, jasne jest, że BTC jest znacznie mniej towarem niż BSV.
Najważniejszą cechą towaru jest standaryzacja. Towar jest standaryzowany zarówno w swojej istocie (jako towar lub usługa), jak iw umowach.
W przypadku bitcoina nie byłoby standaryzacji, gdyby jego podstawowy protokół ciągle się zmieniał. Podstawowy protokół wpływa na merytoryczny charakter bitcoina. Zmiana w podstawowym protokole jest analogiczna do zmiany w procesie produkcyjnym, w wyniku której powstaje materiał o innych właściwościach chemicznych, niszcząc w ten sposób standaryzację substancji, ponieważ rzecz, którą kupisz następnym razem, może być inna niż myślisz Dzisiaj. Fakt, że jest zawsze etykietowany i pakowany pod tą samą nazwą, nie oznacza, że jest to to samo, jeśli chodzi o jego właściwości, takie jak to, co może, a czego nie.
Ponadto zmiana podstawowego protokołu wpływa bezpośrednio na kontrakty transakcyjne, powodując mniej niezawodną standaryzację kontraktów. Dla użytkowników, gdy skrypt stworzony dla transakcji mógłby stać się bezużyteczny w dającej się przewidzieć przyszłości (co już zdarzyło się w przypadku BTC), nie byłoby niezawodnej standaryzacji w umowach. Poza tym, jeśli protokół podstawowy zostanie zmieniony w taki sposób, że zmieni pierwotną automatyczną jednostronną umowę między emitentem bitcoinów a górnikami (co ponownie miało już miejsce w przypadku BTC), zniszczy to inny aspekt standaryzacji.
Dla porównania, BSV nie cierpi na żaden z tych problemów dzięki zablokowanemu protokołowi.
Dlatego z punktu widzenia towarów istnieje ostry kontrast między BTC a BSV. BSV ma najbardziej oczywiste cechy towaru, ale BTC nie.
Zauważamy również, że BSV jako prawdziwy towar odpowiada temu, że zgodnie z testem Howeya nie jest papierem wartościowym. Powinno być.
Jak pokazano powyżej, BSV wyraźnie nie jest papierem wartościowym. Biorąc pod uwagę harmonię między tymi dwoma zbiorami praw, prawdziwy towar nie powinien być przede wszystkim papierem wartościowym zgodnie z testem Howeya. Celem prawa towarowego było wyeliminowanie niepotrzebnych sporów sądowych wynikających z niejasności w interpretacji prawa papierów wartościowych, a nie proste wycięcie wyłączeń sprzecznych z prawem papierów wartościowych.
Z tego samego powodu Kongres uchwalił prawa traktujące tradycyjne towary inaczej niż papiery wartościowe. Widoczną cechą towaru jest to, że jest to znormalizowany towar lub usługa ze znormalizowanymi umowami. Ale ma również ukryte cechy, które są związane z testem Howeya.
W szczególności typowy towar nie wskazuje na test Howeya, aby zachowywał się jak papier wartościowy. Ludzie kupują towar przede wszystkim ze względu na jego użyteczność, a nie jako inwestycję, a przynajmniej nie są aktywnie nakłaniani przez innych do przekonania, że jest to inwestycja, do oczekiwania zysku z wysiłku rozpoznawalnej strony trzeciej (wspólnego przedsiębiorstwa). Granica ta zaciera się, gdy ludzie kupują instrumenty pochodne, takie jak kontrakty futures na towary, ale takie kontrakty futures są nadal podkreślane przez towar realny, którego główną właściwością jest raczej użyteczność niż spekulacje. Właśnie z tego powodu przepisy dotyczące towarów zostały stworzone, aby uniknąć niepotrzebnych sporów sądowych w prawie papierów wartościowych.
Poza użytecznością, produkcja i promocja towaru nie powinna podlegać kontroli jednego podmiotu lub efektywnego globalnego partnerstwa działającego w koordynacji (wspólne przedsiębiorstwo). W przeciwnym razie rzecz wyglądałaby bardziej jak zabezpieczenie. Byłoby tak zwłaszcza wtedy, gdy kontrolujące wspólne przedsiębiorstwo jest w stanie wytworzyć wśród inwestorów wiarę w spekulacje oderwane od faktycznej użyteczności. Poza tym wyobraź sobie producenta, który jest w stanie stworzyć wirtualny towar znikąd i „wydać” go innym. Sprawiłoby to, że producent byłby bardziej emitentem papieru wartościowego niż producentem towaru.
Podsumowując, BTC nie ma dobrych kwalifikacji na towar i nie powinien korzystać ze zwolnienia towarowego. Ale jeśli BTC można nawet zdalnie uznać za towar, prawdziwy Bitcoin (BSV) jest z pewnością o wiele bardziej. Jako towar, BSV powinien być regulowany jako taki, a nie jako papier wartościowy. Oznacza to, że BSV jest zwolnieniem z prawa papierów wartościowych, alternatywą dla znalezienia dokładnego wyjątku od testu Howeya.
Względy legislacyjne
Jednocześnie nowe prawodawstwo mogłoby dodatkowo doprecyzować prawną definicję towaru, aby odpowiednio uwzględnić rzeczywistość cyfrową.
W związku z wprowadzaniem wielu ustaw w Kongresie (na przykład S.4760 – ustawa o ochronie konsumentów towarów cyfrowych z 2022 r. i H.R.7614 – ustawa o giełdach towarów cyfrowych z 2022 r.), ważne jest, aby ustawodawcy rozumieli nie tylko oczywiste kwestie, ale także charakter nowej klasy aktywów. Obecnie istnieją jednocześnie dwa przeciwstawne rodzaje ryzyka. Jednym z nich jest ryzyko bezczynności powodującej przedłużającą się niepewność, a drugim jest działanie stadne wywołane nieporozumieniami.
Ryzyko polega na tym, że pod presją opinii publicznej ustawodawcy mogą być zbyt chętni do przypodobania się tłumowi, chcąc być postrzegani jako bohaterowie broniący postępu technologicznego. Ale w rzeczywistości jest odwrotnie. Rynek kryptowalut stał się rakowaty i stanowi największą przeszkodę w prawdziwym rozwoju technologii blockchain.
Wniosek
Jedynymi aktywami cyfrowymi, które nie są papierami wartościowymi, są te, które spełniają wszystkie następujące warunki:
(1) nie zajmował się pre-miningiem;
(2) nie miał nowej emisji ani reemisji w okresie swojego istnienia;
(3) opiera się na autentycznym Proof-of-Work (PoW); oraz (4) ma zablokowany protokół bazowy zgodnie z prawem.
Z wyjątkiem prawdziwego bitcoina (BSV), inne kryptowaluty, nawet BTC, nie są papierami wartościowymi zwolnionymi z podatku.
Prawdziwy bitcoin BSV nie jest zabezpieczeniem. To także prawdziwy towar. Harmonia między prawami dotyczącymi towarów i papierów wartościowych w blockchainie narzędziowym, który służy jako warstwa uwierzytelniająca w globalnej sieci danych, jest dla dobra wszystkich. Zobacz Blockchain jako warstwę uwierzytelniania nowej globalnej sieci danych.
Obejrzyj: przemówienie programowe dr Craiga Wrighta na temat bezpieczeństwa w chmurze, nakładek i łańcucha bloków
Autor : BitcoinSV.pl
Źródło : Even BTC is a security – CoinGeek