Amerykańskie władze poszukiwały wewnętrznych dokumentów Binance dotyczących prania brudnych pieniędzy

Trwające dochodzenie Departamentu Sprawiedliwości USA (DoJ) w celu ustalenia, czy Binance naruszyło ustawę o tajemnicy bankowej, szukało wewnętrznych rejestrów – w tym komunikacji z szefem Binance Changpeng „CZ” Zhao – w celu ustalenia, czy giełda kryptowalut przestrzegała zasad przeciwdziałania praniu pieniędzy (AML) .

1 września Reuters poinformował o pisemnym wniosku z grudnia 2020 r. wysłanym do Binance przez dział AML Departamentu Sprawiedliwości o „obszerne” wewnętrzne zapisy, w tym wiadomości wymieniane między Zhao i 12 innymi kierownikami Binance, dotyczące „wykrywania przez giełdę nielegalnych transakcji i rekrutacji USA”. Dotyczyło to wszelkich transakcji z udziałem użytkowników Binance powiązanych z oprogramowaniem ransomware, platformami darknetowymi i innymi nikczemnymi przedsięwzięciami.

Ponadto Departament Sprawiedliwości poprosił Binance o wewnętrzne zapisy sięgające wstecz do założenia firmy w 2017 r. dotyczące różnych kwestii zgodności, w tym wszelkich instrukcji, zgodnie z którymi „dokumenty mają być niszczone, zmieniane lub usuwane z plików Binance” lub „przenoszone ze Stanów Zjednoczonych”. ”.

Departament Sprawiedliwości był również zainteresowany przeglądaniem dokumentów przedstawiających „uzasadnienia biznesowe” Binance.US, oddziału firmy skierowanego do USA. Binance twierdziło, że zablokowało klientów z USA w połowie 2019 roku, rzekomo kierując ich do Binance.US. Jednak współczesny (od tego czasu usunięty) tweet CZ wydawał się sugerować korzystanie z wirtualnych sieci prywatnych (VPN) dla klientów z USA zainteresowanych uzyskaniem dostępu do znacznie większej płynności dostępnej w dot-comowym statku macierzystym Binance.

Wyciekłe dokumenty wewnętrzne ujawniły później, że jedynym powodem istnienia Binance.US było udawanie zgodności przy jednoczesnym dalszym generowaniu dochodów z lukratywnego rynku amerykańskiego. Podobno rezygnacja dyrektora generalnego Binance.US, Briana Brooksa, w sierpniu 2021 r., po zaledwie trzech miesiącach pracy, została wywołana jego spóźnioną świadomością, że po prostu ingerował w regulacje prawne dla podstawowej działalności CZ.

Kiedy pada…

Reuters poinformował, że nie był świadomy tego, w jaki sposób Binance odpowiedział na żądanie DoJ, ale CZ napisał na Twitterze, że giełda spełniła żądanie, ponieważ „ważne jest, aby branża budowała zaufanie u regulatorów”. To szlachetne uczucie, które jest całkowicie podważone przez długie osiągnięcia Binance w publicznym poruszaniu się po drogach, jednocześnie rażąco ignorując wszelkie przepisy, dopóki nie zostaniesz złapany na gorącym uczynku.

DoJ nie jest jedyną agencją federalną USA, która umieściła Binance na swoim celowniku. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) podobno bada, czy wewnętrzny token BNB Binance jest niezarejestrowanym papierem wartościowym. BNB został uruchomiony w 2017 r. poprzez pierwszą ofertę monet (ICO), której struktura wydaje się spełniać test Howey’a SEC w celu określenia, co stanowi papier wartościowy.

Mówi się, że Komisja Handlu Kontraktami Terminowymi Towarowymi (CFTC) bada, czy Binance złamało amerykańskie przepisy, oferując obywatelom USA produkty pochodne na aktywa cyfrowe. Inne agencje amerykańskie podobno badają, czy Binance umożliwiło klientom z Iranu uniknięcie sankcji gospodarczych nałożonych przez Zachód.

Organy regulacyjne w niezliczonych innych krajach albo nałożyły kary finansowe na Binance, albo wydały publiczne ostrzeżenia swoim obywatelom, że wszelkie środki pozostawione pod kontrolą Binance są poza możliwościami ochrony organów regulacyjnych. Ale wydaje się, że nic z tego nie zrobiło wrażenia na CZ, który nadal przedstawia siebie i swoją firmę jako wieczne ofiary błędnej tożsamości.

Umieszczenie „dis” w „zniechęcającym”

30 sierpnia artykuł Fortune India wskazał Binance jako jedną z „giełd kryptowalutowych pochodzenia chińskiego”, które „swobodnie działają w Indiach”, mimo że „słyną z łamania przepisów finansowych w wielu krajach”. Indie zajęły ostrzejsze stanowisko w tej sprawie. wiele chińskich firm technologicznych oskarżonych o wykorzystywanie obywateli Indii, w tym należąca do Binance giełda WazirX, która jest oskarżana o pomoc w praniu funduszy na drapieżne aplikacje pożyczkowe prowadzone przez Chińczyków.

Dzień później CZ napisał post na blogu, w którym próbował zbagatelizować powiązania Binance z Chinami, częściowo mówiąc o tym, że on i jego rodzina opuścili Chiny w 1989 roku, kiedy miał zaledwie 12 lat, aby zostać obywatelami Kanady. Jednak po ukończeniu kanadyjskiego uniwersytetu CZ wrócił do Chin w 2005 roku, kupując mieszkanie w Szanghaju i próbując swoich sił w budowaniu kilku lokalnych projektów start-upów. CZ pozostała w Chinach, dopóki kraj ten nie zakazał operacji wymiany kryptowalut w 2017 roku.

Warto zauważyć, że wyznawane przez CZ zamiłowanie do jego przybranej ojczyzny nie powstrzymało Binance przed antagonizowaniem regulatorów w Ontario, najbardziej zaludnionej prowincji Kanady. Komisja Papierów Wartościowych w Ontario została zmuszona do wezwania Binance do publicznego zadeklarowania zamiaru zaprzestania obsługiwania klientów Ontario bez lokalnej licencji, tylko po to, by zostać ujawnioną za kłamstwo na ten temat i zmuszona do rzeczywistego skedaddle tout de suite.

(Większość wpisów na blogu CZ dotyczyła tego, kto/co/gdzie jest Guangying Chen, ale zagłębienie się w ten aspekt zajęłoby zbyt dużo czasu dla celów tego artykułu i jest całkiem przyzwoite obalenie twierdzeń CZ, które można przeczytać tutaj.)

Blog CZ miał również problem z mediami, które przypominają „negatywne kampanie” Bloomberg/Reuters/Fortune i in., grupy, która najwyraźniej obejmuje witrynę, którą obecnie czytasz. CZ ubolewa, jak „przygnębiające” jest dla niego „wyjaśnianie różnic między organizacją taką jak CoinGeek a CoinDesk ludziom na stanowiskach o prawdziwej władzy”.

Po pierwsze, hej, CZ… dzięki za przeczytanie. Po drugie, nie jest wielką tajemnicą, dlaczego CZ wolałaby mniej krytyczny zasięg CoinDesk, biorąc pod uwagę, że CoinDesk jest własnością Digital Currency Group, która posiada również udziały w giełdach Kraken i Shapeshift. Te dwie ostatnie firmy, wraz z Binance, poprowadziły kampanię antykonkurencyjną w 2019 roku mającą na celu usunięcie Bitcoin SV (BSV).

CZ próbował przedstawić swoje nastroje anty-BSV jako kwestię wolności słowa, sposób na potępienie prawnego sprzeciwu zwolennika BSV, dr Craiga Wrighta, przeciwko osobom, które wielokrotnie zniesławiały Wrighta w mediach społecznościowych. Ale coraz bardziej oczywiste jest, że kampania anty-BSV została zapoczątkowana przez uznanie, że BSV stanowi egzystencjalne zagrożenie dla wszystkich pozbawionych funkcji tokenów, na których giełdy takie jak Binance zarabiają lukratywne prowizje handlowe.

Szczerze mówiąc, ironia z irytacji CZ, że Binance jest określana jako chińska firma, jest ogromna, biorąc pod uwagę, że nie wyraził żadnej irytacji tym, że Wright doznał znacznie większych upokorzeń z powodu odmowy przez media kryptograficzne zaakceptowania jego statusu jako rzeczywistej postaci stojącej za Satoshi Nakamoto. pseudonimowy autor, któremu przypisuje się autorstwo białej księgi Bitcoin z 2008 roku.

W każdym razie, frustracja CZ wywołana głosami mediów głównego nurtu, które nieustannie określają Binance jako członka założycielskiego Crypto Crime Cartel, przypomina, jak na początku lat 80. członkowie Iron Maiden chodzili po okolicy nosząc T-shirty, które deklarowały: „NIE! Nie jesteśmy angielskim zespołem rockowym… Jesteśmy sprzedawcami nici dentystycznej z Montany. Być może Binance mogłaby zacząć produkować podobny łup, identyfikując pracowników nie jako kryptoprzestępców, ale jako hurtowników Beanie Baby z Medicine Hat.

Ostatnie słowo damy założycielowi CoinGeek Calvinowi Ayre, który odpowiedział na wpis na blogu CZ, oświadczając: „Jestem też Kanadyjczykiem… ale mówię prawdę”.

Autor : BitcoinSV.pl

Źródło : US authorities sought Binance internal docs on money laundering – CoinGeek



Author: BitcoinSV.pl
CEO