Ten post pierwotnie pojawił się na stronie ZeMing M. Gao, a my opublikowaliśmy go ponownie za zgodą autora. Przeczytaj cały artykuł tutaj.
Długoterminowy wpływ kosztu transakcji (CoT) jest źle rozumiany i niedoceniany. Nie chodzi tylko o to, aby coś było tańsze lub droższe z punktu widzenia indywidualnego użytkownika.
CoT jest bardziej fundamentalny, ponieważ ma charakter strukturalny. Określa, jakiego rodzaju transakcje mogą się zdarzyć, a jakie nie. Określa również, jakie struktury mogą powstać i będą trwałe po utworzeniu. W niniejszym artykule termin „struktury” jest używany w szerokim znaczeniu ekonomicznym, obejmując nie tylko struktury biznesowe, takie jak relacje biznesowe i organizacje, ale także struktury technologiczne, takie jak struktury IT. Dzieje się tak nie tylko w pozytywnym sensie, w którym niski CoT stwarza przestrzeń dla bardziej innowacyjnych i bardziej efektywnych transakcji i struktur, ale także w negatywnym sensie, w którym wysokie CoT zmusza uczestników do ograniczania innowacyjnych transakcji i budowania struktur, które zagrażają w innych sprawach, takich jak bezpieczeństwo.
Pozytywny wpływ niskiego CoT
Opublikowana w 1937 r. przełomowa praca ekonomisty Ronalda Coase’a, laureata Nagrody Nobla „The Nature of the Firm”, dostarcza wglądu w to podstawowe pytanie o pozytywny wpływ niskiego CoT. Działalność gospodarcza i doświadczenia przemysłowe zgromadziły od tego czasu silne potwierdzenie głębokiej teorii Coase’a.
Trzeba zdać sobie sprawę, że CoT to elementarna siła działająca w ekonomii, napędzająca i tworząca struktury, a nie wyłaniająca się własność czy powierzchowne zjawisko. Ta siła jest tak żywiołowa, że działa daleko poza świadomością jednostek. Mówi się, że najważniejszą funkcją rynku jest odkrywanie prawdy w ustalaniu cen. Ale to, co faktycznie wpływa na ceny, to również CoT.
Ale CoT robi znacznie więcej niż ustalanie cen. Określa, jakie transakcje i struktury mogą mieć miejsce, a jakie nie. Struktury, takie jak modele biznesowe, a nawet modele współpracy międzyludzkiej, takie jak zatrudnienie, są funkcją CoT.
CoT i zmiany CoT determinują w dłuższej perspektywie prawie wszystko w ekonomii.
CoT to nie tylko kwestia kosztu obliczeniowego realizacji wstępnie sformułowanej transakcji. W ekonomii świata rzeczywistego największymi wkładami do CoT są (1) tworzenie transakcji (np. wymyślanie i negocjowanie umowy); oraz (2) administrowanie transakcjami (na przykład komunikacja, realizacja i zabezpieczenie).
Obaj wyżej wymienieni dwaj współtwórcy CoT są również powiązani ze standaryzacją i długoterminową stabilnością podstawowego protokołu systemu. Sprawy te są często lekceważone, a nawet nie docierają do ludzi. Ludzie biznesu mogą intuicyjnie rozumieć jakiś ekonomiczny aspekt tego, ale bez wglądu w podstawy technologiczne, podczas gdy ludzie techniczni mają tendencję do patrzenia tylko na obliczeniowy koszt transakcji, ale pomijają szersze i głębsze ekonomiczne aspekty CoT.
CoT ma do czynienia nie tylko z kosztami bezpośrednimi, ale także z kosztami pośrednimi wynikającymi z braku bezpieczeństwa lub braku zaufania.
Wszystko to ma wiele wspólnego z blockchainem i Internetem nowej generacji. Od tego zależy cała przyszłość. Chodzi nie tylko o obniżenie kosztów istniejących rodzajów transakcji, ale także o zmniejszenie fundamentalnego CoT tak bardzo, że w kontekście nowych struktur zaczynają pojawiać się nowe rodzaje transakcji.
Przykładami takich transakcji są mikrotransakcje (w tym mikropłatności), strumieniowanie wartości (w tym strumieniowanie płatności) oraz mikroprzedsiębiorstwa. Transakcje te były wcześniej niemożliwe, a może nawet nie do pomyślenia, ze względu na ograniczenia systemowe.
Jednak jeszcze większy wpływ będzie miał na Internet nowej generacji, w którym IPv6 i blockchain są zintegrowane w warstwie podstawowej, a nie tylko w warstwach aplikacji. Integracja będzie o wiele głębsza strukturalna i fundamentalna. Będzie to wydarzenie odcinające i zamykające nie tylko dla blockchainów, które mają wysoki CoT, ale także dla tych, które mają dość niski, ale niewystarczająco niski CoT. Dzieje się tak, ponieważ aby zintegrować się z IPv6 w warstwie bazowej nowego Internetu, CoT łańcucha bloków musi być poniżej 0,00001 USD (1/1000 na sto). Matka subcent nie wystarczy. Zobacz na przykład ekstremalne testy warunków skrajnych skalowalności Bitcoina.
Co więcej, ponieważ jest to warstwa podstawowa, wymóg standaryzacji i integralność Internetu oznaczają, że zostanie przyjęty tylko jeden łańcuch bloków. Spowoduje to najważniejsze zróżnicowanie strukturalne dokonane zgodnie z CoT. To nie tylko kwestia niższych kosztów jako lepszego wyboru dla indywidualnych użytkowników, ale absolutny podział i eliminacja na starcie.
Zobacz na przykład Jeden blockchain jako podstawową warstwę IoV. I czekaj na dalsze raporty na ten ważny temat integracji IPv6 i blockchain.
Negatywny wpływ wysokiego CoT
Jak omówiono powyżej, wiele transakcji nie nastąpi, jeśli CoT jest wysokie. W rzeczywistości wiele rodzajów transakcji w ogóle nie nastąpi, jeśli CoT jest wysoki.
Jednak negatywny wpływ wysokiego CoT wykracza daleko poza same transakcje. Wpływ może być znacznie bardziej strukturalny, ponieważ zmusza lub skłania ludzi do budowania kompromitujących struktur w celu złagodzenia lub zatuszowania znacznie większego problemu, jakim jest wysoki CoT.
Aby to wyjaśnić, przyjrzyjmy się oddzielnie rozwiązaniom warstwy 2 i cyfrowym wymianom walut, które są takimi problemami spowodowanymi przez wysoki CoT blockchainów.
- Rozwiązania warstwy 2
W dziedzinie blockchain i waluty cyfrowej wszystkie rozwiązania warstwy 2 (L2), które naruszają inne ważne kwestie, takie jak bezpieczeństwo, są bezpośrednim wynikiem wysokiego CoT bazowych łańcuchów bloków warstwy 1 (L1). Rozwiązania L2, takie jak rollupy, kanały stanowe i sidechains, mogą również wynikać z ogólnych rozważań na temat skalowania, ale są one konieczne ze względu na potrzebę zmniejszenia CoT systemu.
Rozwiązania L2 nie są kategorycznie nieważne. Wszystko zależy od tego, co faktycznie jest robione w jakim celu i z jakim blockchainem. Zobacz na przykład przydatne rozwiązania L2.
Czasami nawet metoda lub technika, która jest nazywana wspólną nazwą, może oznaczać zasadniczo różne rzeczy w systemie blockchain o niskim CoT i systemie o wysokim CoT.
Weźmy na przykład rollupy.
Pakiety zbiorcze wykonują realizację transakcji w L2 i publikują dane w L1, gdzie osiągnięto konsensus. Ponieważ dane transakcji są zawarte w blokach L1, powiedziano ludziom, aby wierzyli, że rollupy są zabezpieczone natywnymi zabezpieczeniami łańcucha bloków L1, w szczególności Ethereum.
Jednak to, czy tak jest, zależy od rodzaju wykonywanego zestawienia.
Rollup można przeprowadzić na blockchainie, który już ma bardzo niski CoT, aby po prostu zwiększyć konkurencyjność cenową bez narażania bezpieczeństwa w jakikolwiek realny sposób. Na przykład dzięki Bitcoin Satoshi Vision (BSV), który ma wyjątkowo niski CoT, firmy mogą być nadal zainteresowane robieniem rollupów w celu obniżenia kosztów. Dzieje się tak, ponieważ niski CoT oznacza duże wolumeny transakcji, a z podstawowego CoT, który jest już niski dla wszystkich, nawet 5% dodatkowych oszczędności może oznaczać przewagę konkurencyjną.
W szczególności w BSV użytkownik może skonsolidować wiele transakcji, przeprowadzić własne przetwarzanie i walidację przed łańcuchem oraz przesłać kolekcje w partiach do górników. W ten sposób użytkownik może wynegocjować z górnikami niższą opłatę za wydobycie, zarówno ze względu na wielkość, jak i na przetwarzanie przez użytkownika przed łańcuchem. Takie postępowanie nie zagraża bezpieczeństwu, ponieważ wszystko odbywa się zgodnie z konsensusem Bitcoin, a każda pojedyncza transakcja w ramach rollupu jest ostatecznie weryfikowana przez górników.
Jednak ten rodzaj czystego rollupu nie jest pomocny w przypadku łańcucha bloków, który ma wysoki CoT. Redukcja kosztów za pomocą powyższej metody jest ograniczona, ponieważ trudno wyobrazić sobie górników, którzy byliby skłonni zaoferować rabat głębszy niż 50%, gdy i tak muszą wykonać prawie taką samą ilość pracy. Ale jak już powiedziano, w przypadku BSV, który ma już bardzo niski CoT, nie ma potrzeby uciekania się do tego rodzaju rollupów, które muszą wielokrotnie obniżać cenę, aby uniknąć systemowego problemu wysokiego CoT (patrz poniżej). Użytkownik pakietu zbiorczego musi jedynie skorzystać z pewnego rabatu, aby zyskać konkurencyjność biznesową w ujęciu względnym i indywidualnym, zamiast rozwiązywać problem dotyczący całego systemu w sposób bezwzględny. W tym sensie nawet 5% rabat od i tak już niskiego CoT może dać przedsiębiorstwu przewagę konkurencyjną, a nietrudno wyobrazić sobie rabat 20% lub nawet wyższy, ale prawdopodobnie nie większy niż 50%.
Ale przy blockchainie, takim jak BTC lub Ethereum, który ma tak wysoki CoT, 5% zniżki nic nie znaczy. Nawet 50% zniżki nic nie znaczy dla całego systemu. Dzieje się tak, ponieważ to, co mają te blockchainy, jest problemem systemowym dla całego ekosystemu, w szczególności CoT, który jest dziesiątki tysięcy razy za wysoki. Jest to problem absolutny dla wszystkich w systemie, a nie względny dla niektórych użytkowników, którzy chcą uzyskać przewagę konkurencyjną.
Dlatego też, gdy CoT sięga nawet 50 USD na transakcję, rozwiązania L2 w Ethereum mają na celu zmniejszenie CoT tysiące razy, aby uratować system. (Uwaga: nawet po 1000-krotnym zmniejszeniu, CoT na Ethereum nadal będzie powyżej jednego centa, wielokrotnie wyższy niż BSV, który obecnie wynosi około 1/100 centa, oczekuje się, że w przyszłości spadnie dalej, ponieważ wzrasta wolumen transakcji.)
Ale jak możesz wielokrotnie zmniejszyć CoT za pomocą rollupu? Z pewnością nie tylko poprzez negocjacje z górnikami oparte na ilości. Górnicy Ethereum pobierają wysokie opłaty nie dlatego, że są po prostu chciwi, ale dlatego, że mają własną ekonomię, z którą muszą sobie poradzić.
W rezultacie pakiety zbiorcze na Ethereum zbierają i przetwarzają transakcje wsadowe poza łańcuchem i przesyłają tylko ostateczne rozliczenie do L1.
Z tym układem wiąże się kilka krytycznych problemów:
(1) Te transakcje wsadowe poza łańcuchem w ogóle nie są transakcjami blockchain, ponieważ w przeciwnym razie wielokrotnie pokonałyby cel oszczędności kosztów (jeśli transakcje mogłyby być przetwarzane przy użyciu prawdziwego blockchaina w zostały zrobione na L1 w pierwszej kolejności; alternatywnie, gdyby wszystkie poszczególne transakcje zostały ostatecznie przetworzone i zweryfikowane na blockchainie L1, byłoby to po prostu sprzeczne z celem rozwiązania problemu wysokiego CoT).
(2) Tylko ostateczne rozliczenie jest przesyłane do łańcucha bloków L1. Oznacza to, że to, co łańcuch blokowy L1 może zweryfikować, to tylko jedna ostateczna transakcja, którą rollup traktuje jako rozliczenie wielu transakcji, które miały miejsce w rollupu. Nawet jeśli historia wszystkich transakcji rollup jest przesyłana do łańcucha bloków L1 (co może nawet nie mieć miejsca), łańcuch blokowy L1 widzi tylko historię transakcji i nie może przeprowadzić żadnej znaczącej weryfikacji. Wszystko zależy od tego, co zostało zrobione w rollupu. To śmieci wchodzące i wychodzące, tylko z fasadą zdecentralizowanego bezpieczeństwa blockchain.
(3) Ponieważ rollupy na blockchainie z wyższym CoT muszą rozwiązywać problem systemowy, a nie tylko konkurencja indywidualnych użytkowników i firm, muszą to być wysoce skoncentrowane duże operacje. Stanowi to wyraźny kontrast z tym w BSV, w którym rollup może być przeprowadzony przez oddzielnego użytkownika na użytek własny lub jego klientów, a liczba małych rollupów może być nieograniczona.
Skoncentrowane duże operacje rollupów na blockchainie o wysokim CoT, takim jak Ethereum, to inna forma centralizacji. Nie są one wykonywane przy użyciu żadnego niezawodnego protokołu blockchain ani żadnego bezpiecznego systemu opartego na blockchain. Zyskują wydajność poprzez centralizację lub recentralizację i stają się łatwym celem ataków, takich jak hakowanie.
Ogólnie rzecz biorąc, przy każdym incydencie skradzionym setki milionów dolarów, a co roku dochodzi do wielu incydentów, jest cudem, że spekulanci nadal mają zaufanie do tych systemów, których bezpieczeństwo jest tak szokująco i żenująco straszne, co jest w dużej mierze zasługą rozwiązania L2, które z kolei są wynikiem wysokiego CoT.
W ekosystemie Ethereum wszystko dzieje się dlatego, że samo Ethereum ma absurdalnie wysoki CoT, co sprawia, że wszystkie te absurdalnie fałszywe i niepewne rozwiązania są koniecznością. A prawdziwy negatywny wpływ wysokiego CoT przejawia się w dłuższej perspektywie, co oznacza, że w przyszłości sytuacja może się tylko stopniowo pogarszać, a nie poprawiać.
- Spekulacyjny obrót aktywami na niepewnych giełdach
Cały świat walut cyfrowych stał się irracjonalnym szaleństwem z ładunkiem Ponzi. Chociaż istnieje wiele czynników, które przyczyniły się do tego, jeden ważny czynnik jest często pomijany: wysoki CoT.
W jaki sposób wysoki CoT spowodował spekulacyjny handel aktywami na niepewnych giełdach?
Wszystko zaczęło się od BTC, kiedy zdecydowano się ograniczyć rozmiar bloku do 1 mln bajtów, aby promować narracje „cyfrowego złota” i „każdy komputer to pełny węzeł”. Decyzja bezpośrednio zaowocowała wysokim CoT. Oryginalna wizja Satoshiego dotycząca elektronicznego systemu gotówkowego Peer-to-Peer została całkowicie zniszczona, przesuwając świat walut cyfrowych w kierunku spekulacyjnego handlu bezużytecznymi aktywami. Kiedy CoT jest wysoki, prawdziwa użyteczność (jeśli w ogóle istnieje w tych nowych systemach) jest ignorowana lub niszczona, a spekulacje stają się jedyną rzeczą, która przyciąga ludzi do świata walut cyfrowych.
Potem pojawiły się giełdy walut cyfrowych. Ponieważ jest to handel czysto spekulacyjny, potrzebowali wymiany walut cyfrowych na dużą skalę. Pomijając legalność takich giełd, giełdy walut cyfrowych, które wykonują transakcje poza łańcuchem, są całkowicie scentralizowane, nie tylko te zwykłe, takie jak Binance i Coinbase, ale także tzw. inny temat do omówienia).
Wysoki CoT uczestniczących blockchainów jest bezpośrednią przyczyną takiej centralizacji.
Dzięki blockchainowi, który ma wyjątkowo niski CoT i wysoką skalowalność, nie ma potrzeby opracowywania tysięcy innych blockchainów ani dziesiątek tysięcy monet lub tokenów bez rzeczywistej użyteczności.
Ale co ważniejsze, wszystkie transakcje każdego tokena utworzonego na takim blockchainie mogą być przetwarzane i weryfikowane w łańcuchu, umożliwiając w razie potrzeby prawdziwie zdecentralizowaną wymianę i czyniąc scentralizowane wymiany niepotrzebnymi.
Tokeny reprezentujące aktywa o rzeczywistej użyteczności mogą być i będą tworzone na takim blockchainie, ale wszystkie mogą być przenoszone na tym samym blockchainie i sprzedawane w ramach tego samego ekosystemu. Na przykład za pomocą tokenów STAS na BSV można tworzyć wszelkiego rodzaju niestandardowe tokeny, ale można nimi przenosić i handlować tak samo jak sam bitcoin (BSV), jak elektroniczna gotówka Peer-to-Peer. Nawet w przypadku tokenów L2, takich jak tokenizowane, każda pojedyncza transakcja może być rejestrowana i weryfikowana w łańcuchu, a jedynie logika biznesowa tokenów musi być administrowana poza łańcuchem.
Ale świat z dziesiątkami tysięcy spekulacyjnych monet i tokenów wymagał scentralizowanych wymian. Ponieważ większość tych spekulacyjnych monet i okazji opiera się na blockchainach, które mają wysoki CoT, giełdy nie mają innego wyjścia, jak zastosować centralizację na wysokim poziomie, aby transakcje były mniej kosztowne. Jest to podobne do rozwiązań L2, które muszą wykorzystywać centralizację, aby obniżyć CoT bazowego łańcucha bloków (patrz powyżej „Rozwiązania L2”). Kiedy zaczynasz od błędnej przesłanki, kończysz z błędnym wnioskiem, nawet jeśli reszta twojej logiki jest bezbłędna. Jest podyktowana twardą rzeczywistością, czy to ekonomią, czy fizyką.
Mówiąc dokładniej, przy tych bazowych łańcuchach bloków o tak wysokim CoT, giełdy te nie mogą prawdopodobnie przeprowadzać wszystkich transakcji w łańcuchu, ponieważ gdyby to zrobiły, wysokie koszty odstraszyłyby klientów.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego handel BTC lub ETH na cyfrowej giełdzie walut kosztowałby zaledwie kilka centów, skoro CoT tych blockchainów wynosi powyżej 1 USD i może wynosić nawet 50 USD?
Na przykład, jeśli całkowita wartość transakcji wynosi 10 USD, koszt wyniesie około 2 centów przy opłacie transakcyjnej 0,2% na Binance lub 10 centów przy opłacie transakcyjnej w wysokości 1% na Coinbase. Ale wszystko to jest maskowane przez fakt, że większość ludzi prawdopodobnie dokonuje transakcji o wartości co najmniej 100 USD, a może nawet 1000 USD lub więcej. Przy 1000 USD opłata transakcyjna wynosiłaby 2 USD na Binance lub 10 USD na Coinbase, a ludzie prawdopodobnie myślą, że jest to wynikiem CoT blockchainów.
Ale to nie jest CoT blockchainów. Są to po prostu opłaty pobierane przez samą giełdę.
Jak więc giełdy w magiczny sposób sprawiły, że CoT blockchainów zniknęło?
Mają sprytne rozwiązanie, ale nie zamierzają szczerze wyjaśniać opinii publicznej, co robią.
Tworzą wirtualne konta dla swoich klientów, ale przechowują bitcoiny klientów na zbiorczym (połączonym) koncie systemowym. Poza wejściem i wyjściem klienci, którzy handlują na giełdzie, w ogóle nie dokonują transakcji w łańcuchu. Zamiast tego pozwalają giełdzie na realokację numerów z jednego wirtualnego konta klienta na drugie, jednocześnie utrzymując bitcoiny na zbiorczym koncie systemowym. Dopiero gdy klient przeniesie bitcoin z giełdy na adres zewnętrzny, transakcja zostanie rozliczona w łańcuchu.
Rezultatem jest całkowicie scentralizowany system, który tworzy i zarządza kontami wirtualnymi (które są całkowicie poza łańcuchem) dla użytkowników. Te wirtualne konta nie zapewniają użytkownikom nawet wspólnej prawnej/umownej własności zawartych w nich aktywów (patrz poniżej), nie mówiąc już o zabezpieczeniu własności chronionej przez blockchain.
Ze względu na sposób, w jaki te wirtualne konta użytkowników są skonfigurowane, użytkownicy są wierzycielami, którzy spowalniają aktywa na giełdzie, a nie absolutnymi właścicielami aktywów.
To był powód, dla którego w niedawnym ujawnieniu dokonanym przez Coinbase stwierdzono, że jeśli Coinbase jest w stanie upadłości, posiadacze walut cyfrowych mogą nie zachować swoich aktywów cyfrowych, ponieważ będą traktowani jako wierzyciele, a nie absolutni właściciele aktywów w likwidacji i będą muszą walczyć o ich pierwszeństwo bez żadnej pewności.
Coinbase nie chciał być złośliwy. Mówili tylko niefortunną prawdę. Biorąc pod uwagę ich priorytet podczas projektowania wymiany, wybór, którego dokonali, był nieunikniony, a także zamierzony. Stało się tak przynajmniej częściowo dlatego, że monety i tokeny, którymi chcieli, aby ludzie handlowali, były produktami blockchainów o wysokim CoT. I celowo i uporczywie odrzucają blockchain, który ma wyjątkowo niski CoT, czyli BSV.
Należy jednak zauważyć, że nawet jeśli giełda zawierała BSV, nie zmieni to ogólnego obrazu. Dzieje się tak dlatego, że chociaż sam BSV może pozwolić na rozliczenie każdej transakcji w łańcuchu przy znikomym koszcie i bez wpływu na jego zdolność, giełda nie zrobi takiego wyjątku dla BSV. Dokonanie takiego wyjątku spowodowałoby niespójność systemu giełdy, a także może ujawnić tajemnicę tego, co robi giełda. Poza tym, w tym przypadku właściwe postępowanie dla klientów po prostu nie jest priorytetem dla wymiany walut cyfrowych.
Priorytetem cyfrowej wymiany walut jest czerpanie zysków z handlu spekulacyjnego, a nie uczciwe reprezentowanie użytecznych aktywów. To samo w sobie może nie wydawać się tak rażąco błędne, ale należy pamiętać, że gdyby giełda zrobiła to, co zrobiła Coinbase, miałaby duże kłopoty, ponieważ giełdy są wysoce regulowane. Giełdy walut cyfrowych zasadniczo prowadzą działalność, która powinna być wysoce uregulowana, ale nie była. Więc przynajmniej na razie uciekają. Fakt, że sam Coinbase jest notowany na NASDAQ, nie oznacza, że jego działalność w zakresie handlu walutami cyfrowymi jest nadzorowana przez SEC, tak jak giełda papierów wartościowych. W rezultacie ludzie nie zdają sobie sprawy, że regulatorom brakuje nadzoru nad tymi platformami do handlu walutami cyfrowymi, a ochrona inwestorów dla inwestorów Bitcoin nie jest taka sama, jak ta wbudowana w tradycyjne usługi finansowe.
Sytuacja z innymi giełdami jest taka sama lub nawet gorsza. Kluczową różnicą jest to, że Coinbase został zmuszony do takiego ujawnienia, ponieważ jest spółką notowaną na giełdzie w USA. Mimo że sama działalność w zakresie handlu walutami cyfrowymi nie spełnia żadnych specjalnych przepisów, sama firma podlega regulacjom, tak jak inne spółki notowane na giełdzie. Jednak inne giełdy walut cyfrowych cieszą się statusem wyjętych spod prawa dzięki jeszcze słabszemu nadzorowi regulacyjnemu.
Myślałeś, że te wymiany magicznie i łaskawie rozwiązały twój problem z wysokim CoT, ale prawdopodobnie nie wiedziałeś, że zrobili to wszystko na twój koszt. Sprzedałeś swoje prawa własności z powodu swojej ignorancji, a może nawet chciwości. Ale z drugiej strony to, co masz, może nie być prawdziwą „własnością”, ponieważ większość z nich to spekulacyjne śmieci stworzone przez schematy Ponziego. Dlatego twój uzasadniony poziom wściekłości na te wymiany może nie być tak wysoki.
Ale z tymi wymianami są dodatkowe wady. Mogą być niezgodne z prawem. Po pierwsze, wprawdzie nie wydobywają one węzłów zewnętrznego blockchaina i nie powinny wpływać na górników ani zmawiać się z nimi we własnym interesie, ale historia giełd cyfrowych walut pokazuje, że właśnie to zrobili. To, co zrobili, było głównym wkładem w prawie jednomyślne wykluczenie prawdziwego Bitcoina, który ma prawdziwą użyteczność i wyjątkowo niski CoT, oraz błędne przekonanie opinii publicznej, że BTC jest prawdziwym Bitcoinem, oba te dwa czynniki jednocześnie robią miejsce, w fakt tworzący idealne środowisko dla katastrofalnego, spekulacyjnego, ponzimistycznego świata walut cyfrowych.
Jak wskazuje dr Craig S. Wright (aka Satoshi, wynalazca Bitcoina) w artykule Elektroniczna gotówka peer-to-peer, istnieją zasadnicze różnice między górnikami a giełdami walut cyfrowych, takimi jak Binance i Coinbase (NASDAQ: COIN). .
Giełdy nie są górnikami. Giełdy nie tylko nie są częścią sieci górników, ale w normalnych warunkach nawet nie rozliczają transakcji w łańcuchu. Giełda tworzy wirtualne konta dla swoich klientów, ale przechowuje bitcoiny klientów na zbiorczym koncie systemowym.
Giełda jest zatem zarówno transmiterem pieniędzy, jak i brokerem pieniędzy, podwójnie kwalifikującym się jako „MSB” zgodnie z ustawą o tajemnicy bankowej (BSA). W związku z tym, pomijając kwestię naruszeń prawa dotyczącego papierów wartościowych, działalność biznesowa cyfrowej wymiany walut powinna być zgodna z BSA. Giełdy do tej pory cieszyły się jednak wolnością zarówno od prawa papierów wartościowych, jak i BSA.
Wniosek
Brudne i zdradzieckie warunki w cyfrowym świecie waluty w dużej mierze (choć nie pojedynczo) przyczyniają się do wysokiego kosztu transakcji (CoT) bazowych łańcuchów bloków. Nadszedł czas, aby skupić się na prawdziwym Bitcoinie (BSV), prostym elektronicznym systemie gotówkowym peer-to-peer, który pozostał wierny projektowi Satoshi i ma wyjątkowo niski CoT i nieograniczoną skalowalność bez poświęcania bezpieczeństwa.
Przy blockchainie, który ma wyjątkowo niski CoT, mogą się zdarzyć wszelkiego rodzaju innowacje, nawet zaskakujące, przy jednoczesnym zapewnieniu skalowalności, decentralizacji i bezpieczeństwa. W przeciwieństwie do tego, w przypadku blockchaina, który ma absurdalnie wysoki CoT, coraz więcej patchworków L2 będzie musiało być wykonanych z marginalną poprawą CoT i skalowalnością, ale w niekontrolowany sposób pogarsza się centralizacja, regeneracja i zagrożenie bezpieczeństwa.
Nadzieja tkwi w prawdziwym Bitcoinie. Nie tylko rozwiąże istniejące problemy, ale także otworzy zupełnie nowe terytoria, których nie widzą nawet ci, którzy obecnie tkwią w modelu ubogim w informacje.
Ten artykuł został lekko zredagowany dla jasności.
Obejrzyj: Panel BSV Global Blockchain Convention, Małe płatności, Wielka zabawa: mikropłatności dla gier casual
Autor : BitcoinSV.pl
Źródło : The structural impact of the cost of transaction – CoinGeek