Bitcoin jako zabezpieczenie

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany na blogu dr Craiga Wrighta, a my opublikowaliśmy go ponownie za zgodą autora.

W dzisiejszym poście postaram się wyjaśnić niektóre rozumowanie stojące za tym, jak stworzyłem Bitcoina i dlaczego wypuściłem go w taki sposób, w jaki to zrobiłem. Niestety, wokół Bitcoina i technologii blockchain narosły niezliczone fałszywe mity. Istnieją po to, by promować koncepcje, które nie mają nic wspólnego z systemem i które są sprzeczne z koncepcjami, które sobie wyobraziłem. Na przykład niewiele osób zdaje się uznawać, że nawet szeroko promowana koncepcja „odporności na cenzurę” nigdy nie była elementem projektu Bitcoina. Taka terminologia zaczęła się w 2011 roku, kiedy dziennikarz i pisarz związany z Electronic Frontier Foundation (EFF) fałszywie opisał Bitcoin.

Nawet promowana definicja „decentralizacji” stoi w opozycji do tego, czym miał być Bitcoin. Bitcoin lub jakakolwiek technologia blockchain lub rozproszona księga rachunkowa jest emitowana, utrzymywana i kontrolowana nie przez rozproszone strony, ale przez osoby fizyczne. W przypadku Bitcoina problem został rozwiązany przeze mnie. Używając tej samej terminologii, powiedziałem, że węzły otrzymały i dystrybuują monety (bitcoin), a nie, że wydali monety. Powodem tego jest to, że Bitcoin został wyemitowany w całości – a wszystkie 21 milionów bitcoinów zostało stworzonych, kiedy został uruchomiony. Innymi słowy, w styczniu 2009 roku byłem właścicielem każdego bitcoina, który technicznie istniał.

Technicznie rzecz biorąc, każdy bitcoin, który nie został przekazany górnikowi (aka node), nadal jest moją własnością. Jednak sytuacja nie ma dla mnie znaczenia, zarówno z punktu widzenia prawa podatkowego, jak i prawa bezpieczeństwa. Powodem jest to, że kiedy wyemitowałem Bitcoin, bezwzględna wartość wszystkich 21 milionów posiadanych przeze mnie tokenów była ujemna. Koszt stworzenia systemu przez długi czas przewyższał jakąkolwiek wartość stworzoną przez bitcoin. Ale jedynym sposobem, w jaki mogłem zachować dowolną liczbę bitcoinów, które chciałem zachować, było przestrzeganie systemu i reguł, które stworzyłem. Kiedy budowałem Bitcoina, oferta węzłom w celu walidacji transakcji została złożona w ramach tego, co studenci prawa i prawnicy rozumieliby jako jednostronną umowę.

Ponieważ skonstruowałem Bitcoina z wbudowaną umową na dystrybucję wszystkich posiadanych przeze mnie bitcoinów po kosztach, nie było zobowiązania podatkowego. Widzisz, płacisz podatek tylko od zysku. Jeśli więc wydałem pieniądze na budowę systemu, a następnie wyemitowałem wszystkie aktywa, które stworzyłem w ramach ustaleń umownych, nie ma bezpośredniego zysku ani zobowiązania podatkowego. Jednostronna umowa wydana na zasadach Bitcoina wiąże mnie. Czyni to zarówno poprzez zobowiązanie umowne, jak i na podstawie przepisów finansowych związanych z emisją aktywów.

Ponieważ zakładałem australijskie firmy, których celem było budowanie rozwiązań opartych na Bitcoinie, korzyści finansowe byłyby pośrednio osiągane – nie poprzez działania innych osób, ale przez moje własne oraz przez działania firm, które konstruowałem. Założyłem wiele firm. Jednak australijski urząd podatkowy (ATO) i ja mieliśmy wiele nieporozumień co do charakteru tego, co robię. ATO, a przynajmniej niewielki podzbiór członków zespołów audytowych, postrzegał jako hobby budowę platformy technologicznej, która została oddana bez bezpośredniej metodologii zarabiania pieniędzy.

Sposób, w jaki zamierzałem budować bogactwo, nie wywodził się z posiadania bitcoina, ale raczej z budowy aplikacji, które wykorzystywałyby Bitcoin, co wymagało tokena. Firma, którą założyłem w styczniu 2009 o nazwie Information Defense pomogła w zarządzaniu siecią Bitcoin poprzez uruchamianie węzłów. Firma prowadziła komputery w kilku lokalizacjach, które działały jako początkowe węzły Bitcoin od 2009 roku do 2010 roku. Nigdy nie rozumiałem, że bitcoin lub jakikolwiek inny instrument pochodny może być wart wartości, po której jest teraz handlowany, prawdę mówiąc. Nawet teraz miliardy dolarów pozostają liczbą niezrozumiałą pod wieloma względami.

Trudność, jaką miałem od lipca i sierpnia 2009 roku, nastąpiła po złożeniu zeznań podatkowych. Domagałem się przeniesienia własności intelektualnej, która obejmowała prawa do bazy danych i innych aspektów Bitcoin, z zagranicznej firmy i związanego z nią zaufania do firmy australijskiej. Zapłaciłem GST po obu stronach transakcji. Wyceniłem własność intelektualną i bazę danych na około 1,3 miliona dolarów. Kwota została przekazana dwóm firmom. Mój księgowy zastosował wymaganą kwotę GST, a Information Defense miał zrównoważoną kwotę z zarejestrowanym podmiotem powierniczym. Wynikający z tego argument był oparty na dość niejasnych przepisach dotyczących transferów między hobby lub organizacjami, które nie są przeznaczone do zysku, a tymi, które są nastawione na zysk, a zatem muszą płacić podatek GST.

ATO argumentowało, że transakcja prania doprowadziła do pozytywnego wymogu zapłaty podatku od towarów i usług. Argumentowali, że trust nie może domagać się własności intelektualnej (Bitcoin), ponieważ nie istnieje metodologia osiągania zysku przez podmiot. Przeniesienie do Information Defence, z drugiej strony, wiązało się z podmiotem przynoszącym zyski, nawet jeśli był niejasny – możliwość sprzedaży bitcoinów w tamtym czasie nie istniała. Tak więc, kiedy mówię „wash transaction”, mówię tak, ponieważ transfer aktywów (będących własnością intelektualną, która była konstrukcją Bitcoina) był uważany za hobby.

Potrafię być dość nerwowy. W konsekwencji, kiedy ATO faktycznie stwierdziło, że jestem winien pieniądze za transakcję, która nie doprowadziła do żadnego wyniku podatkowego, byłem raczej zdenerwowany. Niestety nie poradziłem sobie zbyt dobrze z sytuacją, co spowodowało wiele moich bieżących problemów. Niewiele osób zdaje się rozumieć, że Information Defense i Integyrs mają personel. Wbrew obiegowej opinii, która wydaje się być pieniąca, w 2009 roku nie działałem sam. Pracowali dla mnie ludzie. I nie, Dave Kleiman nie był jednym z nich. Płacono im na podstawie skontrolowanych ksiąg rachunkowych w Australii.

Na szczęście, dzięki szalonej ilości wytrwałości i ogromnym kosztom osobistym, w 2012 r. ATO pod kierownictwem Administracyjnego Trybunału Apelacyjnego uchylił swoją wcześniejszą decyzję. W marcu 2013 roku otrzymałem korzystny dla mnie wyrok. Niestety ciągłe działania i prześladowania ze strony tego samego resortu zniszczyły obie firmy.

Trudność, która się pojawiła, polegała na tym, że Andrew Sommer z Clayton Utz i jego zespół musieli otrzymać wynagrodzenie. Andrew jest wspólnikiem w drogiej firmie prawniczej. Chociaż jest niesamowicie dobrym prawnikiem podatkowym, jest też niesamowicie drogi. W konsekwencji kilka milionów dolarów ciągłych wydatków, które zostały zainwestowane w pokonanie urzędu skarbowego (a wygrałem), zniszczyłoby wszystkie oszczędności, które miałem dostępne dla firm. Jedna część wywodząca się bezpośrednio z taktyki ATO. Jeden z audytorów w ATO wydał zawiadomienie o bankructwie przeciwko mnie i moim firmom oraz zbadał moją rodzinę.

Postępowanie upadłościowe opierało się na fałszywym założeniu, że moje firmy i ja byliśmy winni ATO pieniądze za transakcję, którą sfinalizowałem, oraz potrącenia, których dokonałem w 2009 roku. Zastosowana metodologia jest dość podstępna. Wiele osób może nie rozumieć, że ATO może wydać zawiadomienie o bankructwie bez przetoczenia sprawy przez sąd, nawet w przypadku sporu. Mogą zażądać wypłaty pieniędzy, nawet jeśli jest to kwota sporna. Tak więc istnieje dodatkowy składnik. W przypadku upadłości osoby fizycznej lub spółki urząd skarbowy może wyznaczyć syndyka, który może unieważnić sprawę sądową. W ten sam sposób urząd skarbowy miał nadzieję zmusić mnie do bankructwa i stamtąd móc przejąć kontrolę nad moimi spółkami i wyznaczyć syndyka majątku. W ten sposób mogliby zatrzymać sprawę sądową, którą ostatecznie wygrałem, a tym samym odwrócić bieg wymiaru sprawiedliwości.

Niektórzy mogli wyczuć moją lekką, szczątkową wrogość wobec tej gałęzi rządu. Pracuję nad tym.

To powiedziawszy, kiedy wygrasz sprawę sądową, nie odzyskasz wszystkich swoich opłat. Wszystkie pieniądze, które inwestujesz, aby księgowi i prawnicy przechodzili przez konta, nie są częścią opłat, które odzyskujesz od opozycji. W wyniku pozwu sprawa sądowa kosztowała mnie ponad 1,7 miliona dolarów, co nie obejmuje kilku innych kosztów dodatkowych, które wiążą się z koniecznością zamykania lub odbudowy nowych firm. Nie chcę nawet myśleć o całkowitym koszcie.

Wspomniałem, że osobiście nie mogłem przydzielić żadnego z wyemitowanych przeze mnie bitcoinów. Moja niezdolność do alokacji bitcoinów nie wynika z problemów technicznych, jak niektórzy próbują twierdzić. Jest to kwestia prawna, w ramach jednostronnej umowy określonej w przepisach. Jeśli zmienię ilość bitcoinów lub zmienię sposób działania mojego systemu, pojawi się kwestia mojej odpowiedzialności, a nawet jeśli będę pod pseudonimem, a nie tak bardzo, jak sądzili ludzie, mogę zostać pozwany. Jak niedawno odkryli niektórzy, pseudonimowość nie chroni przed procesami sądowymi.

Był jednak problem, którego nie przewidziałem. Poprawiłem to teraz i dzięki stworzeniu zaufanych firm zagranicznych nie mogę już być celem jako emitent Bitcoina. System jest już poza wszelkimi ograniczeniami, które powodowałyby inne problemy. W 2009 roku tak nie było. Działania ATO w latach 2010-2012, zmierzające do bankructwa mnie, zagroziły istnieniu Bitcoina. Prawa do bazy danych Bitcoin zostały wymienione w rejestrze aktywów australijskiej firmy, w którym to momencie przydział własności intelektualnej należał do australijskiej jurysdykcji podatkowej.

Innymi słowy, gdyby ATO udało się skutecznie ogłosić moje upadłość, aktywa, które osobiście powierzyłem, byłyby dostępne do redystrybucji. Dostarczyłoby to australijskiemu rządowi własności intelektualnej stanowiącej podstawę Bitcoina. Ale na szczęście dla wszystkich, w kilku branżach, plan ATO poniósł klęskę. W rezultacie postępowanie upadłościowe zostało umorzone, a ja wygrałem główną sprawę podatkową z Administracyjnym Trybunałem Odwoławczym.

Pomiędzy styczniem 2011 a wrześniem 2012 roku byłem niesamowicie skoncentrowany na różnych działaniach podejmowanych przeciwko mnie przez ATO. Ludzie nie rozumieją, ile pracy można włożyć w sprawę podatkową. W sumie musieliśmy zebrać około 11 000 stron dokumentów. Były kopie elektroniczne i papierowe, chociaż nie mam ich teraz. Z perspektywy czasu powinienem je zachować, ale rzeczywistość jest taka, że ​​po latach kontaktów z prawnikami, księgowymi i trybunałem nie chciałem mieć z tym nic wspólnego.

Jedwabny Szlak zamienił moje życie w kompletne piekło. Widzisz, naciskałem na rozwój aplikacji komercyjnych, aby zapewnić wzrost Bitcoina. Jednak pierwsza prawdziwa aplikacja, którą ludzie zaczęli używać, wywodziła się z najgłupszego pomysłu, jaki można sobie wyobrazić: rynku leków na całkowicie i całkowicie identyfikowalnym systemie. Inni idioci zaczęli mówić o rynkach zabójstw. Kiedy wszystko się zebrało pod koniec 2010 roku, spędziłem już rok na walce z audytorami, którzy nie rozumieli niczego, co robiłem w odniesieniu do Bitcoina ani żadnego z powiązanych komponentów, które budowałem.

Mógłbym sobie lepiej radzić, gdybym rozmawiał z ludźmi. Na swoją obronę mam zespół Aspergera, ale to nie powinno być wymówką.

Powiedziałem rządowi o Bitcoinie i próbowałem wykazać, że jest to opłacalny system, który pomoże zachęcać i egzekwować przepisy i zasady w całym Internecie. Niestety jednocześnie pierwsze użycie mojego publicznie i szeroko dostępnego systemu wiązało się ze sprzedażą nielegalnej broni, nielegalnych narkotyków i gorszych rzeczy. Można się domyślać, że takie użycie nie spodobało mi się żadnej z osób w rządzie, ale miałem z tym do czynienia. Pracowałem nad moim zespołem Aspergera, ale nie mam do czynienia z ludźmi, którzy nie są do końca tym, co można nazwać mądrymi. Wszystko pogorszyłem. Wdałem się w kłótnię z kilkoma osobami z różnych oddziałów urzędu skarbowego i stwierdzenie, że nazwałem ich idiotami, byłoby niedopowiedzeniem. Żałuję tego pod wieloma względami, ponieważ znacznie utrudniło mi to życie, niż powinno być.

W tym momencie mojego życia byłem świeckim pastorem, a także byłem powiernikiem Uniting Church Organisations (Uniting Financial Services). Nie jestem dobrym kapelanem ani pastorem, a zanim Mark, który prowadził różne kościoły na Środkowym Wybrzeżu, gdzie byłem, na emeryturze, zdołał mnie trzymać w ryzach. Mark był kapelanem policji i wojska w regionie oraz trzech kościołów w Tumbi Umbi i Ourimbah. Prowadziłam „Kościół Kawowy” i byłam zaangażowana w kilka innych działań w regionie.

Od wielu lat jestem związany z organizacją charytatywną Burnside i grupą z Uniting Church. Byłem związany przede wszystkim z mieszkańcami Port Macquarie, pomagając im zdobywać doświadczenie i przeprowadzając ich kursy zawodowe i uniwersyteckie. Innym aspektem tego, co robiła grupa, poza podstawową pracą polegającą na pomaganiu rodzinom samotnie wychowującym dzieci w radzeniu sobie, była rehabilitacja odwykowa. Było wiele rodzin dotkniętych narkomanią – w obu regionach, w których byłem zaangażowany.

Uruchomienie Silk Road mnie rzuciło. Prowadziłem kursy dla Akademii Policyjnej Nowej Południowej Walii, byłem zakontraktowany i pomagałem w wielu sprawach sądowych w Australii oraz pomagałem szkolić australijską policję federalną. Byłem również zaangażowany w programy rehabilitacyjne, które pomagały ludziom z mojej społeczności, w ramach obowiązków duszpasterskich, które starałem się wykonywać. Odszedłem z kościoła w 2011 roku. Nie pożegnałem się i nie upewniłem się, że role, do których zostałem wyznaczony, zostały załatwione. Nie zrezygnowałem ze stanowiska w funduszu powierniczym Uniting Financial Services; Po prostu odszedłem. Wstydzę się tego. Miałem obowiązek i porzuciłem go, porzuciłem ludzi, którzy mnie potrzebowali.

Mark miał raka pewnego typu; Nie kontynuowałem. To było okrutne. Miałem raka w wieku 20 lat i chociaż Mark był znacznie starszy, wiedziałem, że potrzebuje wsparcia. Więc w czasach, gdy ludzie mnie potrzebowali, porzuciłem wszystko. Po stworzeniu Bitcoina, a co za tym idzie systemu (Bitcoin) używanego do budowy systemu płatności dla Silk Road, obwiniałem się za wszystko, co się wydarzyło. Pomiędzy stresem wynikającym z próby utrzymania moich firm przy życiu, rozpadem małżeństwa, które się rozpadło, a poczuciem winy, jakie czułem z powodu budowania systemu sprzedaży narkotyków nastolatkom, zawiodłem wielu ludzi. Nawet nie wiem, czy rozumieją, bo nigdy więcej z nimi nie rozmawiałem. Nie rozmawiałem z żadną osobą z mojej parafii, która przyjaźniła się od lat. Nie rozmawiałem z mieszkańcami Burnside, którzy pomagali od lat. Nie pomogłem żadnej społeczności ani nie rozmawiałem z nimi przed wyjazdem; Przeprowadziłem się i zacząłem od nowa.

Tak, to prawda, pracowałem z kasynami internetowymi i opracowałem dla nich rozwiązania bezpieczeństwa i oprogramowanie. Jednak wszystkie operacje, z którymi byłem związany, były legalnie licencjonowane i zarządzane oraz monitorowały działania osób, które mogły być uzależnione od hazardu. Nadal nie widzę w tym problemu. Prawdziwy problem wiąże się z nielegalnymi operacjami — działaniami niezgodnymi z prawem. Jednym z powodów, dla których stworzyłem Bitcoina, jest bezpośrednio związany z charakterem płatności oraz faktem, że tradycyjne mechanizmy płatności internetowych przy użyciu kart kredytowych nie działały w przypadku transakcji o małej wartości. Chociaż transakcje o dużej wartości w Bitcoin i dowolnym powiązanym systemie można cofnąć, jest to ekonomicznie i obliczeniowo niewykonalne w przypadku małych transakcji.

Nigdy nie wyobrażałem sobie transakcji miliardowych jako przypadku użycia Bitcoina, dla którego sam w sobie jest raczej okropnym systemem. Zamiast tego widziałem wykorzystanie mikropłatności tak małych jak ułamek setki i możliwość tworzenia niewielkich, dorywczych płatności dla systemów takich jak platformy do gier online. Taka metodologia miała wartość wtedy i ma wartość teraz. Argumenty o odwracaniu transakcji, które są powszechnie dokonywane, są całkowicie fałszywe. Bitcoin w żadnym momencie nie jest szyfrowany. Stąd jedyna ochrona przed nakazem sądowym wymuszającym realokację bitcoina dotyczy bezpośrednio kosztów ekonomicznych dokonania takiej transakcji. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wyda setek tysięcy dolarów na 100-dolarową transakcję z kasynem lub jakąkolwiek inną witryną.

Jak wyjaśniono, gdyby ATO wygrało i zmusiło mnie do bankructwa w latach 2011-2012, przejęłoby kontrolę nad łańcuchem bloków Bitcoina. Nadal nie sądzę, by rozumieli szczegóły, ale wszystko, co by zrobili, to zamknąć to. Rządy nie potrafią dobrze rozumieć ani pomagać w rozwoju innowacji i nowych technologii. Powiedzieć, że rząd jest konserwatywny, to niedomówienie. Rządy poruszają się z prędkością zimnej smoły.

Plan taki, jaki był pierwotnie przewidziany

Bitcoin nigdy nie był tak „supertajny”, jak ludzie lubią myśleć. Rozmawiałem o tym, co budowałem z ludźmi, których znałem, i składałem roszczenia dotyczące mojej pracy przez lata. Zacząłem pracować w oparciu o to, co widziałem jako Metanet lub Blacknet i wymagany system tokenów w 1999 roku. W tamtym czasie był to kompletny bałagan, który marnował mnóstwo pieniędzy. Ale jestem wytrwałą osobą i nie wierzę w obracanie się.

Zanim uruchomiłem Bitcoin, przez kilka lat studiowałem prawo usług finansowych i międzynarodowe prawo handlowe. Tytuł magistra prawa uzyskałem w 2008 roku, przed wprowadzeniem Bitcoina, a moja praca doktorska opierała się na systemie, który budowałem. Bitcoin zawsze był projektowany przede wszystkim jako system mikropłatności, który można rozszerzyć poza cyfrową gotówkę na obsługę innych cyfrowych aktywów. Bitcoin nie został zaprojektowany jako „magazyn wartości” i nie był wbudowaną odpowiedzią na globalny kryzys finansowy. Jeśli ktoś tak mówi, jest albo idiotą/kretynem, oszustem, albo jednym i drugim. Biorąc pod uwagę stan „przemysłu kryptowalut”, oba są prawdopodobnym wynikiem.

Kiedy mówię „kryptowaluta” w odniesieniu do dowolnego systemu opartego na blockchain, robię to w cudzysłowie, ponieważ Bitcoin i jakikolwiek system pochodny nie są w żaden sposób kryptowalutą. Chociaż jest to powszechnie błędnie zgłaszane i błędnie przedstawiane w faktach, w Bitcoin nie stosuje się szyfrowania. Transakcje Bitcoin są realizowane, wysyłane, tworzone i podpisywane bez szyfrowania w dowolnym momencie. Bitcoin zapobiega szyfrowaniu. Publiczny charakter łańcucha bloków wyklucza jakiekolwiek szyfrowanie. Jeśli naprawdę zrozumiesz, jak działa mój system, zrozumiesz, że różni się on znacznie od wszystkich poprzednich prób stworzenia cyfrowego systemu kasowego. W przeszłości eCash i powiązane systemy przekazów pieniężnych opierały się na modelu anonimowości, którego celem było uczynienie ich prywatnymi poprzez szyfrowanie.

Całkowicie wywróciłem model do góry nogami, nie używając szyfrowania w żadnym punkcie Bitcoina. W niektórych moich wczesnych postach zauważysz, że mówię o budowaniu Bitcoina z kodu źródłowego bez komponentów szyfrowania OpenSSL.

Dlaczego open-source?

Pomysł rozwijania Bitcoina z wykorzystaniem open source jest ważny, a nawet konieczny. Nie oznacza to jednak, że nie są z nim związane żadne prawa i ważne jest, aby pamiętać, że Bitcoin nie został wydany na licencji GNU General Public License. Licencja MIT jest niezwykle przyjazna dla patentów i nie obejmuje żadnych powiązanych plików, takich jak obrazy czy białe księgi. Aby pokryć takie pliki, konieczne byłoby użycie licencji Creative Commons w połączeniu z licencją MIT, czego nigdy nie robiono w przypadku Bitcoina.

Bitcoin jest krytycznym systemem i platformą bezpieczeństwa. Kiedy tworzone jest oprogramowanie, które musi być odporne na ataki, musi być również szeroko testowane i weryfikowane. Podczas gdy niektórzy ludzie mogą przeprowadzać testy statyczne i testy czarnoskrzynkowe oraz przeprowadzać testy oparte na inżynierii wstecznej kodu, żaden z nich nie jest tak skuteczny jak pełny przegląd przy użyciu otwartego protokołu. Jednocześnie Bitcoin jest protokołem. Aby mógł być używany, musi być traktowany jak TCP/IP w Internecie. Innymi słowy, musi być publicznie dostępny. Kiedy tworzyłem Bitcoina, nie miałem pojęcia, że ​​teraz będzie wart tyle pieniędzy. Ponadto skonstruowałem go w taki sposób, aby nie pozwalał na bezpośrednią metodę wykorzystania posiadanej kwoty bez aktywnego kopania w celu odzyskania utworzonego przeze mnie bitcoina. Zgodnie z regulaminem i związanymi z nimi umowami z operatorami węzłów i osobami korzystającymi z systemu, byłem zobowiązany do dystrybucji wszystkich wyemitowanych przeze mnie bitcoinów. Kwoty, które mogłem rozdysponować w dowolnym momencie, były z góry ustalone i nie miałem pieniędzy do zarobienia.

Z jakiegoś powodu zwolennicy Ethereum uważają, że muszą wcześniej kopać. Ty nie. Bitcoin, każdy system w tym zakresie, w tym Ethereum, mógł zostać zaprojektowany tak, aby przydzielać określoną ilość monet i dystrybuować je każdemu, kogo chcą w dowolnym momencie, w tym przed utworzeniem bloku genezy (który nie jest wydobywany i jeśli rozumiesz Bitcoin w ogóle zrozumiesz, że nie możesz kopać bloku genezy blockchain).

Początkowa baza danych i jej formułowanie podlegają zasadom sui generis, które obowiązują w rozsądnym kraju, takim jak Wielka Brytania. Mówiąc najprościej, wiele baz danych jest oferowanych w ramach umów o otwartym kodzie źródłowym. Na przykład, Oracle wydaje MySQL na podstawie takiej umowy, a kod jest dostarczany bezpłatnie w ramach porozumień o otwartym kodzie źródłowym. Jednak każdy, kto używa MySQL i tworzy bazę danych, nie traci prawa do posiadania bazy danych. Przeciwnie, prawa do baz danych objęte prawami autorskimi i powiązanymi prawami własności intelektualnej są utrzymywane przez właściciela, chyba że przyznano inaczej. Prawa do własności intelektualnej Bitcoin nigdy nie były przyznawane poza moją kontrolą.

Dlaczego Bitcoin nie jest zabezpieczeniem

Test przeprowadzany przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), na którym polega większość ludzi, jest znany jako test Howeya (SEC przeciwko W.J. Howey Co.), który jest wynikiem wyniku wcześniejszego sporu. Nie jest to zakres prawa, ale jest używany jako test, ponieważ organy regulacyjne wiedzą, jak będą orzekać sądy. Jeśli znajdziesz przypadek, w którym naruszenie wydaje się pasować do istniejącej organizacji, którą badasz, nie musisz się martwić o zrozumienie złożonego prawa dotyczącego papierów wartościowych mającego zastosowanie do firmy, którą badasz, ale raczej możesz skorzystać z gotowego przykładu. Prawda jest taka, że ​​wszelkie pełne zastosowanie Ustawy o papierach wartościowych z 1933 r. wykracza daleko poza istniejący test. Mimo to organy regulacyjne niechętnie podejmują sprawy, które mogą przegrać, a przepisy są złożone.

Kiedy uruchomiłem Bitcoina, protokół został ustawiony. Jak to ująłem, protokół był „w kamieniu”. W konsekwencji nie było wymogu, aby inne osoby ulepszały, zmieniały, modyfikowały, aktualizowały lub w jakikolwiek sposób niszczyły protokół. Intencją było raczej, aby nikt nigdy nie zmienił protokołu. Nie teraz, nie w 2140, kiedy kończy się dotacja blokowa, a jeśli nadal trwa, to nie w 2222 lub później. Kontynuacja dystrybucji była oparta na wcześniej istniejącej emisji.

Tak więc, w prostym teście Howeya, Bitcoin zawodzi, ponieważ ustawiłem protokół w taki sposób, że nie trzeba go zmieniać, a rozwój i konserwacja powinny trafić do organizacji non-profit. Fundacja Bitcoin powstała w 2010 roku, kiedy jeszcze działałem jako Satoshi. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że to się wydarzyło, kiedy tam byłem. Z drugiej strony, wielu obecnych twórców Core ma inne poglądy niż ja i chce stworzyć system, który jest przyjazny dla rzeczy takich jak Silk Road, ponieważ chcą stworzyć system, który pomaga w praniu pieniędzy, więc z radością będą kłamać. Na szczęście wszystko, co mówię, można przetestować.

Tak więc Bitcoin nie jest zabezpieczeniem, ponieważ jest przede wszystkim systemem towarowym – zdefiniowanym bez konta – i działa, chociaż cyfrowo, jako stała, statyczna standardowa oferta towarowa. Ethereum nie jest. Ethereum to system oparty na koncie, a nie system oparty na tokenach. Następnie nie ma wymogu inwestowania pieniędzy we wspólne przedsięwzięcie, ponieważ węzły Bitcoin działają konkurencyjnie. Wyemitowany przeze mnie bitcoin jest dystrybuowany po mojej emisji w 2009 roku, na podstawie ustalonej umowy, z której nie wynika żaden zysk. Tu, po części, leży jeden z głównych powodów, dla których nie trzymałem bitcoinów ani pre-mine. Gdybym to zrobił, rezultatem byłby system, w którym skorzystałbym na wysiłkach promotora lub osoby trzeciej. Pamiętaj, że przed uruchomieniem Bitcoina studiowałem międzynarodowe prawo handlowe, specjalizując się w międzynarodowym prawie finansowym i ukończyłem tytuł Master of Laws (LL.M.). Wiedziałem, jakie są obowiązki. Pracowałem również jako dyrektor w firmie audytorskiej BDO, wygłaszając prezentacje na ten sam temat.

Jako taki, bitcoin jest towarem, który jest wymieniany na standardowych umownych warunkach handlowych. Oczywiście, ponieważ jest również używany jako pieniądz, może mieć różne zabezpieczenia prawne, ale to inny problem, dla innego postu.

Kwestia zasobów cyfrowych NIE jest zdecentralizowana

Jedyny mechanizm konsensusu w Bitcoin istnieje między węzłami. Odbywa się to poprzez dystrybucję bloków. Gdy węzeł znajdzie prawidłowy blok i rozwiązanie sprawdzające pracę, blok jest publikowany i staje się ważny, gdy inne węzły na jego podstawie zbudują, osiągając dojrzałość poprzez dodanie 100 kolejnych bloków.

Po drugie, grupy programistyczne, a nawet internet, nie są zdecentralizowane politycznie, jak ludzie ciągle to rozumieją, w sensie raczej socjalistycznej mantry, że wszyscy mają całkowitą równość. Bitcoin nie jest zgodny z taką ideologią. A jednak ludzie tacy jak programiści Core chcą cię okłamać i fałszywie powiedzieć, że Bitcoin jest politycznie zdecentralizowany. Robią to, ponieważ kontrolują kod BTC.

Podstawowa różnica między użytkownikami a węzłami w sieci polega na tym, że podczas gdy użytkownicy mogą zachować prywatność i być pseudonimami, węzły nie. Mechanizm proof-of-work w Bitcoin odpowiada strategii deanonimizacji. Węzły nie mogą się ukryć. W całej sieci Bitcoin i wszystkich sieciach pochodnych, w tym sieci BTC, jest tylko około trzydziestu węzłów, z których tylko cztery mają znaczenie. Więc kiedy spojrzysz na wszystkie twierdzenia dotyczące zdecentralizowanych finansów (DeFi), na temat demokratyzacji finansów i wszystkich twierdzeń, że DeFi działa bez interwencji człowieka, musisz zacząć myśleć, a nie tylko ufać osobom składającym takie twierdzenia.

Nie ma czegoś takiego jak zdecentralizowany token finansowy zbudowany na Bitcoinie. Każdy token ma wystawcę. Nie są to komputery ani grupy anonimowe. Nie działają poza kontrolą rządu. Pamiętaj, jak powiedziałem, Bitcoin w żadnym momencie nie jest zaszyfrowany. Chociaż od czasu do czasu mogę mieć dość urzędników państwowych, z powodu działań jednostek w rządzie, nie jestem anarchistą i nie wierzę, że świat może przetrwać, rozwijać się i prosperować bez skutecznego rządu . Kiedy zrozumiesz Bitcoin lub jakikolwiek inny łańcuch blokowy, zaczniesz rozumieć, że są one dostosowane do mojego sposobu myślenia. Tym samym nie będą one na dłuższą metę wykorzystywane poza kontrolą rządu.

Tak jak bitcoin ma we mnie emitenta, tak każdy inny zasób cyfrowy ma emitenta. Ponadto wymóg, aby zasoby nie były szyfrowane, uniemożliwia nikczemnym podmiotom tworzenie systemów, które są poza zasięgiem kontroli rządu.

Autor : BitcoinSV.pl

Źródło : Bitcoin as a security – CoinGeek



Author: BitcoinSV.pl
CEO