
Rynek kryptowalut to zróżnicowane i niezwykle konkurencyjne środowisko, w którym w każdej chwili walczą wszystkie warstwy społeczności. Deweloperzy konkurują swoimi projektami, handlowcy swoimi umiejętnościami TA, a giełdy swoją płynnością.
Branża nie zawsze tak wyglądała, zwłaszcza jeśli chodzi o giełdy. Rzeczywiście było kilka znaczących firm, które próbowały zbudować silną pozycję, ale żadnej z nich nie udało się wówczas zdominować w swojej dziedzinie.
We wczesnej fazie sektor kryptograficzny miał tylko jeden podmiot, który osiągnął ten wyczyn absolutnej dominacji: Mt.Gox.
Mt.Gox przetworzył ponad 70% wszystkich globalnych transakcji Bitcoin w szczytowym momencie. Po latach zaniedbań i nieodpowiedniego przywództwa platforma się zepsuła, a tysiące inwestorów straciło swoje monety. Od 2015 roku giełda w Tokio jest częścią sprawy sądowej, która jeszcze się nie zakończyła, ale jest nadzieja, że ofiary wkrótce zakończą swoje trudy.
W tym artykule omówimy wzlot i upadek Mount Gox i przedstawimy obszerny przegląd tego, jak największa giełda kryptograficzna upadła podczas najbardziej ekscytującej fazy Bitcoina.
Jak powstała Mt. Gox
Amerykański programista i przedsiębiorca Jed McCaleb pracował nad stroną internetową dla magicznej gry karcianej Magic: The Gathering Online. Jego projekt rozpoczął się w 2006 roku, a rok później McCaleb kupił domenę „mtgox.com”, która oznaczała „Magic: The Gathering Online eXchange”.
Serwis działał przez krótki czas, ale zniknął po tym, jak jego twórca przeniósł się do innych projektów. Po odkryciu Bitcoina i technologii blockchain w 2010 roku, Jed McCaleb postanowił wykorzystać swoją poprzednią stronę internetową i przekształcić ją w giełdę do handlu i konwersji Bitcoin. W lipcu tego samego roku firma Mt.Gox w końcu uruchomiła i obsługiwała posiadaczy kryptowalut na całym świecie.
Rok później Mt.Gox został sprzedany Markowi Karpelésowi, francuskiemu programiście, który również interesował się kryptowalutami. McCaleb zauważył w ogłoszeniu, że „przekazał pochodnię” komuś bardziej zdolnemu niż on, który ma potencjał, aby przenieść wymianę na wyższy poziom.

Pierwsze nieszczęście Mt. Gox
Trzy miesiące po objęciu nowego kierownictwa Mount Gox stanęło w obliczu pierwszego poważnego zagrożenia bezpieczeństwa. Anonimowa osoba ukradła 25 000 bitcoinów o wartości 400 000 dolarów z około 478 kont. Następnie inny użytkownik ukradł bazę danych użytkowników giełdy i próbował ją sprzedać.
Coraz więcej ataków hakerów miało miejsce w czerwcu, a coraz więcej użytkowników zgłaszało nieznane straty. W niektórych przypadkach złośliwi aktorzy zdobywali nawet dane uwierzytelniające do ważnych kont administracyjnych i wykorzystywali je do manipulowania rynkiem.
Szczyt i jesień (2013-2014)
Pomimo licznych problemów z bezpieczeństwem, do 2013 roku Mt.Gox przekształciła się w największą giełdę kryptowalut, obsługującą ponad 70% wszystkich transakcji Bitcoin. Bitcoin w tym samym czasie znacznie wzrósł i wszedł w pierwszą bańkę, która była spowodowana cypryjskim kryzysem finansowym.
Bull run miał wiele kontrowersji i jeszcze więcej problemów z bezpieczeństwem. Gox stanęła nawet w obliczu problemów regulacyjnych wynikających ze współpracy z procesorem płatności o nazwie Dwolla, który nie był licencjonowany przez amerykańską sieć Financial Crimes Enforcement Network (FinCEN).
Pierwszy niszczycielski atak na Mt.Gox miał miejsce w lutym 2014 roku po utracie równowartości 460 milionów dolarów w funduszach użytkowników. Hakerzy ukradli łącznie 740 000 BTC w ciągu jednego dnia, co zmusiło Marka Karpelésa do wyłączenia wypłat dla wszystkich użytkowników.
Odmawiając ujawnienia włamania, Karpelés początkowo twierdził, że zatrzymał proces wypłaty, aby uzyskać jasny techniczny pogląd na procesy walutowe. Trzy dni później narracja uległa zmianie. Właściciel twierdził, że Bitcoin napotkał błąd podobny do problemu podwójnego wydatkowania, w którym użytkownicy mogli zmieniać transakcje, aby wyglądały, jakby przetransferowali Bitcoin, nie przesuwając żadnych monet.
17 lutego Mt.Gox opublikował komunikat prasowy, w którym twierdzi, że zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa. Użytkownicy giełdy stawali się coraz bardziej zaniepokojeni, a wielu zaczęło zgłaszać obawy dotyczące tego, co dzieje się z dominującą platformą handlową kryptowalut.

Po małym proteście przeprowadzonym przez dwóch klientów Mt.Gox przed biurami firmy w Tokio, Karpelés zdecydował się przenieść działalność firmy do Shibuya ze względów bezpieczeństwa.
Rosnąca niepewność spowodowała, że Bitcoin spadł o 20% swojej wartości w krótkim czasie, odzwierciedlając chaos spowodowany odmową Mt.Gox wytłumaczenia społeczności o tym, co się naprawdę dzieje.
24 lutego witryna Mt. Gox przeszła w tryb offline, pozostawiając tylko pustą stronę. W tym momencie handel i wszystkie inne operacje zostały wstrzymane. Wkrótce użytkownicy odkryli wyciekający dokument twierdzący, że Mt.Gox nie jest już wypłacalny po stracie w sumie około 744 408 BTC w ciągu trzech lat.
Upadłość i procesy sądowe
Po zamknięciu Mt.Gox złożył wniosek o ochronę przed upadłością w sądzie w Tokio. W tym samym czasie giełda znalazła się pod presją prawną ze strony amerykańskich klientów, co skłoniło Karpelesa do złożenia wniosku o ochronę przed upadłością w USA.
W marcu 2014 r. Karpeles odkrył stary portfel giełdowy z 2011 r., który zawierał 200 000 BTC. Środki zostały wykorzystane do zwrotu kosztów klientom i złagodzenia przynajmniej części presji finansowej wynikającej z włamania. Jednak to nie wystarczyło.
To te adresy którymi dysponuje syndyk : https://www.cryptoground.com/mtgox-cold-wallet-monitor/
Miesiąc później Karpeles postanowił zrezygnować z odbudowy Mt.Gox i zażądał od tokijskiego sądu likwidacji. Wydarzenie zaowocowało przedłużającą się batalią prawną między Mount Gox a jej ofiarami, która trwa do dziś.
Od 2014 do 2021 roku Mt.Gox był częścią japońskiego procesu rehabilitacji cywilnej, który miał na celu stworzenie planu zwrotu kosztów dla ofiar. W niektórych przypadkach plan był odkładany kilka razy w ciągu jednego roku. Dopiero 15 grudnia syndyk giełdy złożył projekt planu rehabilitacji, który został zaakceptowany przez sąd w lutym 2021 roku. Do marca 2022 r. środki nie zostały wypłacone.
Według sądu wierzyciele mają czas do października 2021 r. na głosowanie i osiągnięcie konsensusu. Jeśli zostanie zatwierdzona, byli klienci Mt.Gox w końcu otrzymają swoje monety po sześciu długich latach. W przypadku odrzucenia powiernik będzie musiał przedłożyć inny plan.
Ostatnie słowo
Mt Gox to ostrzegawcza opowieść o tym, jak rewolucyjna technologia, dostępna dla każdego, może stanowić poważne zagrożenie bezpieczeństwa na wczesnym etapie. Giełdy kryptograficzne w ciągu pierwszych pięciu lat Bitcoina nie były wystarczająco dojrzałe, podobnie jak sama kryptowaluta, aby funkcjonować z ogromnym popytem i zerowym doświadczeniem.
Historia obwinia Karpelesa za to, co stało się z Mount Gox, twierdząc, że jego niekompetencja doprowadziła do włamań. Oprócz niewystarczająco dobrych środków bezpieczeństwa, władzom wykonawczym nie udało się również wykryć kradzieży monet.
Jeśli już, to katastrofalne wydarzenie dało przynajmniej lekcję zarówno platformom handlowym, jak i inwestorom. Po bankructwie kilka giełd kryptowalut przejęło udział w rynku Mt.Gox i stało się realną alternatywą. Możemy również stwierdzić, że nawet gdyby największa giełda kryptowalut naszych czasów ogłosiła upadłość, Bitcoin i tak byłby w stanie odrodzić się po latach.
Autor : socjolog2008
Źródło : https://academy.shrimpy.io/post/the-story-of-mt-gox