Bitcoin po drugiej stronie lustra: gra językowa XXI wieku

Kiedy używam słowa — powiedział Humpty Dumpty dość pogardliwym tonem — oznacza ono dokładnie to, co wybrałem — ani mniej, ani więcej.

„Pytanie brzmi”, powiedziała Alicja, „czy możesz sprawić, by słowa oznaczały tak wiele różnych rzeczy”.

— Pytanie brzmi — powiedział Humpty Dumpty — który ma być panem — to wszystko.

Alicja była zbyt zdziwiona, by cokolwiek powiedzieć…

— Lewis Carrol (1871) „Przez lustro”

Lewis Carrol (znany również jako matematyk i logik z Oxfordu Charles Lutwidge Dodgson) wykorzystał literaturę, taką jak gra słów między Alice i Humpty Dumpty, aby wyjaśnić swoje poglądy na matematykę i logikę oraz ich związek z precyzyjnym użyciem języka. Znaczna część filozofii XX wieku koncentrowała się później na roli języka w kształtowaniu rozumienia.

Filozofowie, którzy pobudzili ten „zwrot językowy”, tacy jak Frege, Russell i Wittgenstein, sugerowali, że znaczenie, jakie nadajemy słowom, ma kluczowe znaczenie nie tylko w komunikacji, ale także w fundamentalnym pojmowaniu otaczającego nas świata. Wittgenstein oświadczył, że „Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata”.

Historia Bitcoina jest dziwnym przejawem tego rodzaju gry słownej widzianej między Alice i Humpty Dumpty, później bardziej formalnie opowiedzianej w trosce Wittgensteina o „gry językowe”: niewłaściwe użycie języka zastawia pułapki, w które ludzie mogą wpaść, nie rozumiejąc swojego środowiska trzymając się fałszywych definicji. Jeśli nie potrafimy dobrze opanować podstawowego języka, gubimy się w lesie.

Wittgenstein cytuje św. Augustyna, jak my (jako dzieci) uczymy się języka z fizycznej rzeczywistości pod kierunkiem naszych rodziców i nauczycieli. Na przykład mały okrągły zielony lub czerwony owoc nazywa się jabłkiem; mały okrągły pomarańczowy owoc nazywa się pomarańczą. A przynajmniej mamy nadzieję, że prowadzą nas nauczyciele, którzy znają różnicę między jabłkami a pomarańczami!

Osoby zaznajomione z morderczymi wojnami w szerszej społeczności Bitcoina mogą już dostrzec cel tej analogii: ludzie gubią się dziś w „krypto” lesie, ponieważ ogromna większość mediów, rządu i środowiska akademickiego nieświadomie przyjęła definicję słowa który ma niewielki związek z jego pierwotnym znaczeniem, tj. „Bitcoin” nie jest Bitcoinem, jak przewidział jego twórca Satoshi Nakamoto.

Protokół oprogramowania BTC (BTC Core, chociaż obecnie powszechnie określany po prostu jako „Bitcoin”) został zmieniony – przez programistów Core – aby służyć innym celom niż Bitcoin. Ten nowy cel ma być wyłącznie formą cyfrowego złota. BTC dzisiaj z pewnością może być dokładniej określane jako „bitgold”.1 BTC/Bitgold to metaforyczne jabłko naszej gry językowej.

Termin „bit gold” został ukuty (gra słów niezamierzonych) przez informatyka Nicka Szabo w latach 90., zasadniczo jako twarda libertariańska idea obejścia rządu, oparta na wąskim zrozumieniu systemu finansowego. Ale koncepcja Szabo pozostała właśnie tym – koncepcją teoretyczną – ponieważ nie udało mu się wypracować sposobu jej wdrożenia w postaci protokołu oprogramowania z logicznymi bodźcami ekonomicznymi.

Kiedy Satoshi Nakamoto opublikował w 2008 roku słynną białą księgę Bitcoin, pomysł Nicka Szabo na bit gold w ogóle nie był cytowany, podczas gdy pomysł Wei Dai na b-money (gotówkę) był.

Jedyne odniesienie do złota w białej księdze znajduje się w jednym zdaniu, w którym kopanie jest używane jako metafora tego, jak wprowadzić bitcoiny do obiegu, aby zachęcić do utrzymania rozproszonej sieci, umożliwiając w ten sposób przeprowadzanie transakcji:

Incentive

Wprawiające w zakłopotanie – delikatnie mówiąc – myślenie, że cała narracja o cyfrowym złocie w Bitcoin została zbudowana przez społeczność BTC na podstawie tego jednego zdania.

Bardziej pouczające jest odnotowanie, że z tego zdania pochodzi słowo górnik w kontekście Bitcoina, co oznacza procesor transakcyjny. Dlatego ważne jest, aby zrozumieć, że biała księga sprytnie opisywała, jak stworzyć ekonomiczny system zachęt w Bitcoin (poprzez dystrybucję „obiektów”, bitcoinów) w celu utrzymania rozproszonej sieci transakcyjnej mikropłatności (w rzeczywistości, zaprojektowanej do skalowania, aby konkurować z Visa, co Satoshi podkreślił w komunikacie kilka tygodni później).

Bitcoin to protokół oprogramowania oferujący niezależną, rozproszoną bazę danych transakcyjnych, zaprojektowaną przede wszystkim w celu ułatwienia małych, przypadkowych płatności, o pewnej złożoności algorytmicznej (takiej jak transakcje depozytowe, często określane obecnie jako inteligentne kontrakty): to nasza metaforyczna pomarańcza gra językowa.

Bitcoin: A peer to peer electronic cash system

Więc w tej grze językowej, w jaki sposób pomarańcza Bitcoin stała się wszechobecnie mylona jako jabłko „Bitcoin” (bitgold/BTC Core)?

Wystarczy porównać pismo Nicka Szabo z białą księgą Satoshiego i kolejnymi wpisami, aby zobaczyć, że Bitcoin był czymś znacznie więcej niż tylko trochę złotym. Mylące, jeśli Bitcoin miałby odnieść sukces jako rozproszony serwer ze znacznikiem czasu i system przetwarzania transakcji, same bitcoiny z pewnością mogłyby służyć jako forma bitowego złota (choć prawdopodobnie w w pełni regulowanym środowisku), ale promować system jako formę bit gold był, ponieważ nie był całkowicie mylący, stawianiem wozu przed koniem: użyteczność jest prekursorem wartości.

Problem polegał na tym, że wiele osób przyciągniętych do Bitcoina (lub tylko bitcoinów) nie było szczególnie zainteresowanych wizją Satoshiego dotyczącą wydajnej, rozproszonej bazy danych i mechanizmu przetwarzania transakcji dla przypadkowych transakcji w Internecie (przy użyciu bitcoinów), aby konkurować z Visa. Chcieli anonimowego sklepu z wartością cyfrową, aby przechytrzyć rządy, i dostrzegli możliwość wykorzystania systemu Bitcoin do wdrożenia pomysłu na bit gold Nicka Szabo.

Szabo napisał, że „byłoby bardzo fajnie, gdyby istniał protokół” [podkreślenie dodane] do implementacji „bit gold”. Według jego bloga, w sierpniu 2008 roku, zaledwie kilka miesięcy przed białą księgą Bitcoina, napisał, że:

Istnieje kilka problemów związanych z wdrożeniem niepodrabialnej kosztowności na komputerze. Jeśli uda się przezwyciężyć takie problemy, możemy osiągnąć trochę złota. [podkreślenie dodane]

Hal Finney był jednym z pierwszych, którzy dostrzegli potencjał wyraźnego wykorzystania Bitcoin do realizacji programu bit gold, jak zauważył 7 listopada 2008 r. na liście mailingowej poświęconej kryptografii (gdzie Satoshi przedstawił białą księgę), że „Byłoby to bardziej analogiczne do złota niż do walut fiducjarnych. Nick Szabo pisał wiele lat temu o tym, co nazwał „bit gold” i może to być realizacja tej koncepcji”. [podkreślenie dodane].

13 listopada 2008 r., w odpowiedzi na tajemniczego „Jamesa A. Donalda” (który twierdził, że pracuje nad podobnym projektem i miał już na myśli „bitgold coins”), Finney zauważył, że „Odkryłem, że istnieje projekt Sourceforge skonfigurowany na bitgold, chociaż nie ma jeszcze żadnego kodu.”

Finney kontynuuje, że nie rozumiał jeszcze w pełni Bitcoina, ale zrozumiał, że Bitcoin reprezentuje „dwie niezależne idee”:

Bitcoin as two independent ideas

Tak więc, podczas gdy Finney odnotowuje cytowanie b-money Wei Dai i że „problem masowo zdecentralizowanej bazy danych jest prawdopodobnie trudniejszą częścią”, zarówno „Donald”, jak i Finney skutecznie odwoływali się do bitgoldu jako rodzaju aktywów, które można uruchomić na Bitcoinie.

Bitgold i Bitcoin to dwie różne koncepcje, które implikują dwie różne koncepcje: jabłka i pomarańcze (bitcoin w wąskim znaczeniu samej „monety” systemu e-gotówki jest bliższy bitgoldowi, chociaż wyraźnie pomija szerszy kontekst Bitcoina jako system).

Bitcoin mógłby włączyć bitgold (jako jeden rodzaj aplikacji), ale ci w wątku (i wielu, którzy go śledzili), którzy byli bardziej zainteresowani bitgoldem wierzyli, że mogą być zmuszeni zasadniczo wyłączyć bardziej rozbudowane elementy systemu Bitcoin (który wyglądał na zbyt skomplikowany , zbyt „zaatakowany” i niewystarczająco dla nich anonimowy), aby spełnić ich marzenie o złocistym złocie.

Jak ostrzegł moderator wątków kryptograficznych w ciągu jednego dnia od opublikowania białej księgi:

Wydaje się, że grupa ludzi chce przenieść dyskusję na temat kryptograficznych protokołów pieniężnych na dyskusję na temat polityki pieniężnej. Sam jestem wściekłym libertarianinem, ale to nie jest lista mailingowa wściekłego libertarianina. Proszę pozostać przy omawianiu samych protokołów lub ich bezpośredniej praktyczności, a nie niebezpieczeństw związanych z fiducjarnymi pieniędzmi, opodatkowaniem, kolekcją złotych monet twojej ciotki Mildred itp. [podkreślenie dodane]

Inni po prostu widzieli okazję do zarobienia pieniędzy. W końcu niektórzy ludzie – na przykład ci, którzy już zarobili dużo pieniędzy w przytulnym oligopolowym świecie przetwarzania transakcji – zaczęli nawet postrzegać tanie możliwości przetwarzania transakcji przez Bitcoin jako zagrożenie.

Wyłączenie funkcjonalności Bitcoina było nie tyle godną ubolewania koniecznością (jak w oczach zespołu programistów BTC Core/bitgold), ale korporacyjnym celem; Świadczy o tym wczesna inwestycja Mastercard w programistów Core odpowiedzialnych za wyłączenie oryginalnego protokołu Bitcoin.

Bitgold kukułka w gnieździe Bitcoina stała się dominującą narracją z różnych powodów, nie tylko dlatego, że protokół oprogramowania Bitcoina jest łatwy do powielenia; o ile cyfrowa narracja o złocie musi się utrzymać, silna marka i promocja są koniecznością.

Ponad 13 lat od czasu opublikowania białej księgi Bitcoina Satoshiego i to fundamentalne zaciemnienie naprawdę przekształciło się w Wittgensteinowską grę językową.

„Bitcoin” stał się mylącym terminem skonstruowanym społecznie, stworzonym przez ludzi, którzy albo nie rozumieli, czym był system Bitcoin, albo którzy zdecydowali, że Bitcoin (a dokładniej same bitcoiny) był jedynie przydatnym krokiem do postępu i promowania ich alternatywnej polityki program dla bitgold.

Komentatorzy przestrzeni „krypto” przekonali się (lub po prostu zdecydowali się wcielić w rolę), że pomysł Satoshiego na Bitcoina to pomysł Nicka Szabo na bitgold: przekonani, że pomarańcza to jabłko i próbujący przekonać innych do zgody. Elon Musk jest po prostu najnowszym i najbardziej znanym, który to robi.

To niepowodzenie w zrozumieniu jest tak zakorzenione w tych organizacjach i wielokrotnie potwierdzane w „krypto” komorze echa, że ​​cały świat ortodoksyjnych opinii całkowicie nie zrozumiał Bitcoina. Znajdujemy się w świecie „po drugiej stronie lustra” absurdalnych sprzeczności.

Vitalik Buterin był tak zdezorientowany, że postanowił „naprawić” „Bitcoina” (czyli bitgold), podczas gdy w rzeczywistości Ethereum jest po prostu bardziej skomplikowaną i mniej użyteczną kopią Bitcoina! Aby naprawdę zrozumieć wizję Satoshiego dotyczącą Bitcoina, należy zrozumieć, że Ethereum nie było konieczne, a co za tym idzie, nie jest to również wielomiliardowy przemysł kopiujących kotów blockchain i łańcuchów bocznych zaprojektowanych do naprawy Ethereum!

Wittgenstein ostrzegł, że „Większość twierdzeń i pytań filozofów wynika z naszego niezrozumienia logiki naszego języka […] najgłębsze problemy w rzeczywistości wcale nie są problemami”.

Być może Lewis Carrol był jeszcze bardziej przebiegły – poprzez komiczny charakter Humpty Dumpty – że ci, którzy decydują się na definiowanie słów, naprawdę starają się odpowiedzieć na pytanie „która ma być mistrzem – to wszystko”. To, co bardziej niepokojące, wyprzedza orwellowską obawę, że jeśli pozwolimy innym narzucić nam swoje specyficzne definicje słów, ograniczy to naszą zdolność myślenia i bycia wolnym.

BTC Core/bitgold – który zasadniczo zmienił nazwę na „Bitcoin” (i handluje pod symbolem BTC) – może być interesującą koncepcją, ale nie musi, ale musi być oceniany na podstawie własnych zalet i własnego brandingu, a nie tych z sprytną i wszechstronną bazę danych mikrotransakcji, którą uzurpowała sobie. Każdy, kto poświęci czas na przeczytanie i zrozumienie białej księgi, zda sobie sprawę, że BTC to nie Bitcoin, a Bitcoin jest w rzeczywistości o wiele bardziej interesującą koncepcją.

Autor : BitcoinSV.pl

Źródło : Bitcoin through the looking glass: A 21st century language-game – CoinGeek



Author: BitcoinSV.pl
CEO