GBM Global Holdings, spółka macierzysta cyfrowej wymiany walut Bitmart, składa petycję do sądu w Nowym Jorku o nakaz powstrzymywania uniemożliwiający osobom odpowiedzialnym za niedawne ataki na Bitcoin SV przenoszenie ich nieuczciwie uzyskanych monet z portfeli, które obecnie je przechowują. Zgłoszenia są mocno redagowane, w dużej mierze po to, aby zachować to, co GBM nazywa tajemnicami handlowymi – takie rzeczy jak procesy potwierdzania depozytów i kwota stracona przez giełdę w celu zapewnienia klientom całości. Z tego powodu szczegóły tego, co GBM wie o atakach i skąd wiedzą, są trudne do poskładania.
Na przykład, chociaż pozew zawiera coś, co wydaje się być długą listą oskarżonych, sama lista jest zredagowana. Z pozostałej części wniosku można wywnioskować, że pozwani są zarejestrowanymi użytkownikami giełdy Bitmart, a GBM uważa, że mają siedzibę w Chinach; nie jest jasne, ile informacji o tożsamości Bitmart ma dla każdego pozwanego. Zgłoszenie mówi, że po lipcowym ataku na BSV, w którym doszło do złośliwego podwójnego wydawania „fałszywych” tokenów BSV, hakerzy byli w stanie oszukać co najmniej 43 klientów Bitmart (i potencjalnie tych z innych giełd), wymieniając fałszywe BSV na inne aktywa na Platforma. Według zgłoszenia Bitmart odkrył, co hakerzy próbowali zrobić 9 lipca, w którym to momencie zidentyfikował i zamroził 92 konta klientów. Jednak pewna ilość nieuczciwie uzyskanych aktywów została z powodzeniem przeniesiona na inne giełdy, w tym Binance, Huobi i OKex. GBM poszukuje przede wszystkim wstępnego nakazu sądowego zarówno przeciwko pozwanym hakerom, jak i giełdom zewnętrznym, którym przekazano skradzione aktywa w oczekiwaniu na wynik arbitrażu.
Proszą również o pozwolenie na doręczenie pozwanym pocztą elektroniczną, na co pozwani zgodziliby się w warunkach świadczenia usług Bitmart. Według pisma wysłanego do sądu przez pełnomocnika powoda: „Celem [proponowanego postanowienia] jest poinformowanie osób trzecich o ograniczeniu przez Sąd aktywów pozwanego, a nie jego. Rzeczywiście, nie zabrania stronom trzecim robienia czegokolwiek, ale raczej prosi je o zamrożenie aktywów Pozwanego, aby pomóc składającemu petycję w zapobieganiu dalszemu rozpraszaniu przez Pozwanych”. Nakaz wstępny, taki jak ten, wymaga od strony wnioskującej wykazania, że ulga jest konieczna w celu uniknięcia nieodwracalnej szkody. Zgłoszenie argumentuje: „Tutaj pozwani są cudzoziemcami, niemożliwe jest zidentyfikowanie hakerów zamierzających oszustwa, prawie nie ma prawdopodobieństwa, że zapłaciliby odszkodowanie. Bez otrzymania nakazu dotyczącego już zidentyfikowanej, zrodzonej w oszustwie kryptowaluty, składający petycję nie ma możliwości zapewnienia ostatecznego odzyskania”. Bitmart powiedział sądowi, że skontaktowali się ze wszystkimi giełdami, które otrzymały skradzione aktywa, ale biorąc pod uwagę, jak wrażliwe są czasowo sporne fakty, szybkie wydanie nakazu jest prawdopodobnie ich największą nadzieją na odzyskanie skradzionych monet.
W oświadczeniu dla CoinGeek dr Craig Wright, autor oryginalnej białej księgi Bitcoin, powiedział: „Istnieje wiele ataków na Bitcoin, ale w rzeczywistości są one ukierunkowane na fałszywe postrzeganie działania Bitcoina. Twierdzenia, że Bitcoin działa poza prawem, ograniczają zdolność atakujących do unikania ataków i z czasem wzmacniają system. Ponieważ wiele osób nadal wierzy, że Bitcoin działa w sposób rozproszony, poza prawem, nie biorą pod uwagę działań przestępczych, które pozostają działaniami jednostek i że Bitcoin jako system dowodowy umożliwia śledzenie i śledzenie wszelkich przestępstw, pozwalając na wszystkie ma to być ekonomicznie niewykonalne w przyszłości.”
Autor : BitcoinSV.pl
