Czy w raju walut cyfrowych są jakieś kłopoty? Na znaczący ruch w kosmosie reagują rządy na całym świecie i nie zawsze jest to pozytywne dla „złych jaj” w koszyku. W Korei Południowej rząd zaostrzy przepisy dotyczące transakcji w walutach cyfrowych i wymusi „specjalne zwalczanie nielegalnej działalności związanej z wirtualnymi aktywami”. Odbywa się to we współpracy z różnymi ministerstwami, takimi jak Komisja Finansowa, Ministerstwo Informacji i Policja, od tego miesiąca do czerwca.
Tymczasem Turcja zakazuje używania cyfrowej waluty i aktywów cyfrowych jako formy płatności od 30 kwietnia w środku niestabilności gospodarczej. W oświadczeniu Bank Centralny Republiki Turcji stwierdza: „Ich użycie w płatnościach może spowodować nieodzyskiwalne straty dla stron transakcji”. Dodaje: „Dostawcy usług płatniczych nie będą w stanie rozwijać modeli biznesowych w taki sposób, aby aktywa kryptograficzne były wykorzystywane bezpośrednio lub pośrednio w świadczeniu usług płatniczych i emisji pieniądza elektronicznego”. Jest to uzasadnione obawy, ponieważ firmy takie jak Rolls Royce i Lotus w Turcji akceptują waluty cyfrowe z wysokimi opłatami transakcyjnymi, takimi jak BTC.
Bez ograniczeń rozmiaru bloku na platformie Bitcoin SV, BSV pozostaje jedynym blockchainem, który skutecznie służy jako szybkie i opłacalne wsparcie płatności, w którym rząd turecki mógłby zbudować solidny model biznesowy dla usług płatniczych. Z drugiej strony Anglia zbada możliwość wprowadzenia waluty cyfrowej banku centralnego Wielkiej Brytanii (CBDC). Bank of England (BoE) i HM Treasury ogłosiły utworzenie grupy zadaniowej CBDC w celu zabezpieczenia strategii między władzami. BoE będzie „szeroko współpracować z zainteresowanymi stronami” na temat korzyści, zagrożeń i praktycznych aspektów tworzenia własnego CBDC. Od CBDC do NFT.
Najnowsze wiadomości na temat tego gorącego trendu w kosmosie wskazują na niesławnego demaskatora Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) Edwarda Snowdena. Snowden sprzedał „Stay Free”, NFT swojego cyfrowego dzieła sztuki za ponad 5,5 miliona dolarów na aukcji w ciągu pięciu minut. Jest to jeden z najdroższych jednoczęściowych NFT, tuż za 69-milionową sprzedażą Beeple’a i parą CryptoPunków.
Dochód zostanie przekazany Fundacji Wolność Prasy. Co więcej, niedawno pojawił się SLictionary, nowa aplikacja wykorzystująca NFT w bardzo kreatywny sposób. Jest to platforma wymiany wiedzy obsługiwana przez Bitcoin SV, na której użytkownicy mogą wyszukiwać i dodawać definicje słów oraz zarabiać pieniądze. Sama definicja słowa to NFT.
Oznacza to, że właściciel tokena, w którym przechowywana jest definicja, otrzymuje zapłatę za każdym razem, gdy ktoś wyszukuje dane słowo i używa jego definicji. Byłby to jeden z pierwszych prawdziwych NFT na rynku.
Autor : BitcoinSV.pl
